Aktualności

300 zł odszkodowania za „ból i cierpienie”

W połowie minionych wakacji dwuletni Adaś z Rzeszowa poparzył dłonie ulicznymi halogenami. Z oparzeniami drugiego stopnia trafił do szpitala. Matka chłopca występując do miasta o odszkodowanie otrzymała odpowiedź o przyznaniu chłopcu 300,00 zł., za „ból i cierpienie” – informuje „Gazeta Wyborcza”. Dążąc do ugody, ubezpieczyciel zaproponował łącznie 2000 zł.  

Temperatura lampy była tak wysoka, że chłopiec musiał być hospitalizowany

Dwuletni Adaś poparzył dłonie na ulicznych halogenach w Rzeszowie. Lampy były jednak tak zamontowane, że naraziły na utratę zdrowia małego Adasia. W związku z wypadkiem rodzina chłopca wystąpiła o odszkodowanie. Matka chłopca potwierdza „Gazecie Wyborczej”, że wystąpiła do miasta o odszkodowanie w wysokości 10 tys. zł. W ramach ugody, ubezpieczyciel zaproponował ostateczną kwotę odszkodowania w wysokości 2 tys. zł. – uznając, iż:  „nie budzi wątpliwości fakt wystąpienia szkody”.

Z otrzymanej od ubezpieczyciela informacji wynika: „W dokumentacji medycznej czytamy, iż małoletni Adam Jaśkiewicz doznał oparzenia termicznego II stopnia nadgarstka i dłoni prawej oraz I stopnia lewej dłoni. […] Należy uznać, iż na terenie chodnika przy zbiegu ulic 3 Maja i Kościuszki w Rzeszowie doszło do zaniedbania w postaci zamontowania niewłaściwych opraw lamp, które nagrzewają się do wysokiej temperatury. Tym samym należy uznać odpowiedzialność […] za przedmiotową szkodę w ramach ww. umowy ubezpieczenia”.

Ubezpieczyciel przejął odpowiedzialność, jednak  nie chce wypłacić rodzinie chłopca żądanego odszkodowania

Zakład ubezpieczeń  zaproponował po 300 zł za następstwa doznanych urazów i uszkodzeń ciała, wiek osoby poszkodowanej oraz intensywność cierpień fizycznych i psychicznych (ból). Do tego 200 zł za rehabilitację i leczenie. „Zasadną jest wypłata kwoty 1100 zł tytułem zadośćuczynienia” – informuje firma i deklaruje: „Dążąc do ugodowego zakończenia sprawy, proponujemy umowę ugody na kwotę 2 000 zł”.

Rodzice poparzonego chłopca nie kryją oburzenia: „Słyszeliśmy o podobnym wypadku w Szwajcarii. Tam dziewczynka poparzyła się zawieszoną nisko lampą. Dostała odszkodowanie w wysokości 80 tys. euro. To śmieszna kwota za to, co przeszliśmy. Musieliśmy udowodnić ten wypadek mnóstwem dokumentów. Bólu i cierpienia się nie cofnie, chodzi o okazanie dobrej woli i współczucia oraz zadośćuczynienie. Nie potraktowano nas poważnie. Uznano, że był błąd, lampy zostały wymienione. Skoro ktoś popełnił błąd, to powinien ponieść konsekwencje. Jeżeli nie zostanie nam wypłacona kwota, która choć w części zadośćuczyni za ból, cierpienie i zmarnowane wakacje, to pójdziemy do sądu – mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” mama Adasia.

Źródło: www.wyborcza.pl   www.radiozet.pl

Bartosz

Disqus Comments Loading...
Share
Published by
Bartosz

Recent Posts

Ubezpieczenia upraw rolnych do zmiany? 

Niestety ograniczony zakres ochrony oraz coraz bardziej nieprzewidywalna pogoda sprawiają, że ubezpieczenia rolne niekiedy przestają…

3 dni ago

Warta wprowadza Pakiet Zwierzę w Podróży 

Śmiało można powiedzieć, że wakacje z czworonogiem przestają być ekstrawagancją, a stają się normą. Właśnie…

3 dni ago

Generali: Ruszyło Wyzwanie The Human Safety Net w Polsce 

W Polsce po raz piąty ruszyło globalne Wyzwanie The Human Safety Net organizowane przez Generali.…

4 dni ago

PKO Ubezpieczenia z nową kampanią promującą ubezpieczenie PKO Dom 

PKO Ubezpieczenia rusza z nową kampanią reklamową, której celem jest zwrócenie uwagi na znaczenie kompleksowej…

4 dni ago

Polskie auta bez OC sieją spustoszenie na europejskich drogach 

W 2024 roku kierowcy z polskimi tablicami rejestracyjnymi byli sprawcami aż 70,8 tys. kolizji i…

4 dni ago

Allianz umożliwia opłacanie składek powtarzalnych BLIKIEM 

Allianz Polska jako pierwszy ubezpieczyciel w Polsce wprowadza możliwość opłacania składek powtarzalnych BLIKIEM. Nowa usługa…

4 dni ago