Okazuje się, że bez względu na koniunkturę na rynku pracy, grupowe ubezpieczenia pozostają jednym z najbardziej cenionych benefitów. Dają pracownikom poczucie bezpieczeństwa, a firmom – lojalność zespołu i przewagę konkurencyjną. Dlaczego jeszcze ubezpieczenia grupowe zyskują na popularności?
Choć statystyki pokazują, że stopa bezrobocia w Polsce spadła z 5,8% w 2021 r. do obecnych 5%, nie oznacza to, że sytuacja na rynku pracy jest jednorodna. W zależności od branży zmienia się układ sił między kandydatami a pracodawcami. W sektorze IT nastąpiła wyraźna zmiana, rynek pracownika przekształcił się w rynek pracodawcy, zwłaszcza dla młodych specjalistów. Tymczasem w budownictwie, transporcie czy opiece zdrowotnej nadal brakuje rąk do pracy. Jednak niezależnie od warunków, jeden element zatrudnienia zyskuje na znaczeniu – benefity pracownicze.
– Niezależnie od sytuacji na rynku pracy i w poszczególnych sektorach gospodarki, jedna rzecz pozostaje niezmienna od wielu lat. Benefity pracownicze odgrywają ważną rolę w kreowaniu warunków pracy i są równie istotne dla pracowników, jak i pracodawców. Z perspektywy zatrudnionych i kandydatów, są ważnym elementem ich decyzji zawodowych i mają istotny wpływ na poziom zadowolenia z warunków pracy. Z kolei z perspektywy pracodawców są kluczowym czynnikiem, wpływającym na budowanie wizerunku przyjaznego przedsiębiorstwa, utrzymanie specjalistów i talentów w firmie, jak i kształtowanie środowiska, w którym zatrudnieni czują, że pracodawca rzeczywiście o nich dba, co naturalnie motywuje ich do pełnego wykorzystania swojego potencjału – mówi Tomasz Kaniewski, Dyrektor Biura Ubezpieczeń na Życie w EIB SA.
Co istotne, popularność ubezpieczeń grupowych nie słabnie. A wręcz przeciwnie. W ciągu roku liczba osób objętych grupowym ubezpieczeniem na życie wzrosła o 18% i obecnie wynosi 13,6 mln. Również polisy zdrowotne – indywidualne i grupowe – odnotowały wzrost, o 12,2% w skali roku. Dlaczego te produkty są tak cenione przez pracowników? Przede wszystkim oferują realną ochronę w przystępnej cenie. Składki są niższe niż w przypadku polis indywidualnych, a procedury uproszczone – często bez konieczności wypełniania szczegółowych ankiet medycznych. Dodatkowo, coraz częściej obejmują szeroki zakres ochrony: od nowotworów, przez pobyty w szpitalu, po niezdolność do pracy.
– Należy też pamiętać, że oprócz podstawowego zadania, czyli zapewnienia wsparcia finansowego rodzinie i bliskim ubezpieczonego w razie jego śmierci, zapewniają również inne ważne świadczenia, w ramach umów dodatkowych. Do najczęściej wybieranych należą świadczenia na wypadek poważnego zachorowania, szczególnie w razie wykrycia nowotworów. Wypłata z polisy ma za zadanie wesprzeć leczenie, między innymi poprzez pokrycie kosztów dodatkowych badań i konsultacji lekarskich, czasem włącznie z zagranicznymi, a także zakłada często odszkodowanie za pobyt w szpitalu. Istotnym elementem jest również możliwość uwzględnienia wsparcia finansowego na wypadek utraty zdolności do pracy – dodaje Tomasz Kaniewski z EIB SA.
Dynamicznie zmieniają się także ubezpieczenia zdrowotne. Ubezpieczyciele coraz częściej włączają do nich telemedycynę, konsultacje psychologiczne czy możliwość leczenia poza siecią partnerską. Niewątpliwie stanowią one odpowiedź na rosnące potrzeby dotyczące zdrowia psychicznego i długich kolejek w systemie publicznym.
Zalet ubezpieczeń grupowych nie sposób przecenić, ale by w pełni wykorzystać ich potencjał, nie wystarczy je tylko oferować. Wiele firm popełnia błąd, nie informując pracowników o szczegółach dostępnych świadczeń. Efekt? Nawet najkorzystniejsza polisa może zostać niedoceniona. Dlatego pracodawcy powinni nie tylko komunikować zakres ubezpieczeń, ale też angażować pracowników w proces ich tworzenia. To krok, który buduje zaufanie i daje realny wpływ na kształt benefitów.
– Coraz częściej spotykam się z sytuacją, kiedy pracodawcy przed ostatecznym wyborem oferty, a czasem nawet jeszcze przed wysłaniem zapytań, konsultują z zespołem oczekiwany zakres ubezpieczenia. W niektórych przypadkach przedstawiciel pracowników znajduje się też w zespole przetargowym, który decyduje o podpisaniu umowy ubezpieczenia. Warto też zaznaczyć, że może to wpłynąć także na ostateczny koszt ubezpieczenia. Dzięki włączeniu pracowników w proces negocjacji, ubezpieczyciele mogą lepiej poznać grupę ubezpieczeniową i przewidzieć jej zachowania w toku trwania umowy, więc lepiej dopasować cenę do umowy – mówi Tomasz Kaniewski z EIB SA.
Jak widać, grupowe ubezpieczenia to nie chwilowa moda, lecz stabilny filar polityki benefitowej firm. Dają poczucie bezpieczeństwa, realne wsparcie w kryzysowych momentach i pozytywnie wpływają na wizerunek firmy. Aby jednak w pełni spełniły swoją rolę, muszą być nie tylko dobrze skonstruowane, ale też odpowiednio przedstawione i współtworzone z pracownikami. Tylko wtedy staną się wartością dodaną, zarówno dla ludzi, jak i dla organizacji.
Źródło: EIB SA.; brandscope.pl
Zakup polisy przez internet staje się coraz popularniejszy. To nie tylko wygoda, ale też oszczędność…
Wynajem auta za granicą to wolność i wygoda, ale też ryzyko. Niestety stłuczka, uszkodzenie pojazdu…
PKO Ubezpieczenia startują z nową odsłoną programu Balance Space – serią podcastów poświęconych dobrostanowi kobiet.…
Dla wielu z nas wakacje to czas relaksu i nowych doświadczeń, ale też i moment, gdy…
Pierwsza połowa 2025 roku przyniosła rekordowe straty ubezpieczeniowe spowodowane katastrofami naturalnymi – tak wynika z…
Niestety internet to nie tylko miejsce nauki, zabawy i kontaktu z przyjaciółmi, ale też przestrzeń…