Postępowanie mediacyjne pomiędzy Rzecznikiem Finansowym i Ergo Hestią zakończyło się ugodą. Ubezpieczyciel zobowiązał się między innymi do zmiany ogólnych warunków ubezpieczenia Autocasco. W całej sprawie chodzi o stosowanie jednolitych zasad szacowania rozmiarów szkód, bez względu na to czy są one częściowe czy całkowite.
Jak możemy przeczytać, sąd zatwierdził ugodę zawartą w postępowaniu mediacyjnym pomiędzy Rzecznikiem Finansowym i Ergo Hestią. To już kolejny ubezpieczycie, który zdecydował się na dobrowolną zmianę warunków ubezpieczenia Autocasco.
– Z zadowoleniem przyjmuję kolejną dobrowolną zmianę przez ubezpieczyciela warunków Autocasco. Prowadzimy podobne rozmowy z innymi ubezpieczycielami. Jak widać na przykładzie tej sprawy, jest możliwość zawarcia ugody nawet w sytuacji gdy spór trafił już do sądu. Uważam, że te sprawy warto zakończyć porozumieniami, które usuną z obrotu prawnego praktykę krzywdzącą część klientów – mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, prof. ucz., Rzecznik Finansowy.
Zmiany, które mają być wprowadzone w treści ogólnych warunków ubezpieczenia AC dotyczą ustalenia nowej definicji tzw. szkody całkowitej. Praktyka pokazuje, że ubezpieczyciele orzekają ją, jeśli szacowane koszty naprawy przekraczają 70 procent wartości pojazdu sprzed szkody. Nowe zapisy wprowadzą jednolite zasady określania kosztów naprawy na potrzeby kwalifikacji szkody. Będą one zależeć jedynie od wybranego przez klienta wariantu ubezpieczenia, a nie od tego czy mamy do czynienia ze szkodą całkowitą, czy częściową. Rozwiązanie to pozwoli na zrównanie w prawach do świadczenia z ubezpieczenia wszystkich klientów ubezpieczyciela.
Tu warto dodać, że Rzecznik Finansowy w sierpniu i wrześniu ubiegłego roku skierował do 13 zakładów ubezpieczeń wezwania do dobrowolnej zmiany praktyk. Niektóre z nich podjęły rozmowy mające na celu ustalenie nowych warunków umów ubezpieczenia. Inne odmówiły negocjacji i dlatego Rzecznik Finansowy skierował pozwy w sprawie stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych.
Przypominamy, że wątpliwości Rzecznika Finansowego budzi stosowanie różnych kryteriów wyceny rozmiarów szkody, w zależności od tego czy jest ona całkowita, czy częściowa. Tego typu podejście dotyka w szczególności klientów kupujących tańsze, tzw. kosztorysowe warianty autocasco. Doświadczenie pokazuje, bowiem, że jeśli ubezpieczyciele widzą możliwość orzeczenia szkody całkowitej, szacują koszty naprawy z użyciem najwyższych cen części i najwyższych kosztów robocizny. Dzięki temu względnie łatwo osiągają sytuację, w której szacowane koszty naprawy przekraczają 70 procent wartości auta z dnia szkody. To z kolei pozwala na wypłatę odszkodowania stanowiącego różnicę między wartością pojazdu z dnia szkody i wartością rozbitego pojazdu. Klienci, nie mogąc liczyć na pokrycie kosztów naprawy (szczególnie w przypadku starszych aut), muszą pozbyć się uszkodzonego pojazdu.
Właściciele kilkuletnich samochodów częściej decydują się na zakup tańszego wariantu ubezpieczenia AC, w którym koszty naprawy są wyliczane według cen tańszych części (tzw. zamienników) i kosztów robocizny stosowanych poza siecią autoryzowanych stacji obsługi. Dlatego w opinii Rzecznika według tych parametrów powinny być szacowane koszty naprawy, bez względu na to czy szkoda jest częściowa czy całkowita. Dzięki takiemu podejściu posiadacze starszych aut częściej będą mieli możliwość ich naprawy.
Źródło: Rzecznik Finansowy
Ferie zbliżają się wielkimi krokami i pomimo tego, że póki co na horyzoncie nie widać…
Ubezpieczenia to bardzo ważny element ochrony rolnika i jego działalności. A dodatkowa ochrona od ryzyk niewymienionych…
Jak wiadomo umowy ubezpieczenia dotowanego można zawierać w zakładach ubezpieczeń, które podpisały umowy z Ministrem…
TUW PZUW w swojej strategii na 2025 rok stawia na transformację energetyczną i inwestycje infrastrukturalne,…
Od połowy listopada Europ Assistance Polska znajduje się w nowej siedzibie – kompleksie biznesowym myhive…
Niewątpliwie dobór odpowiednich odmian roślin ma istotne znaczenie dla rolników – zwłaszcza w obliczu zmian…