W jednym ze sklepów Biedronka w Polsce, klientce obluzowane drzwi od lodówki spadły na stopę. Dwumiesięczne zwolnienie lekarskie, rehabilitacja, konieczność ograniczenia poruszania do niezbędnego minimum. Spór poszkodowanej klientki z ubezpieczycielem znajdzie finał w sądzie.
Kilkunastokilogramowe drzwi zsunęły się z zawiasów tak nieszczęśliwie, że spowodowały u klientki uraz lewej stopy, podudzia, a także krwiak stopy i lewego kolana. „Kilka osób widziało całą sytuację. Poprosiłam obsługę, by wezwała pogotowie. Spotkało się to z odmową. Pracownik sklepu powiedział, żebym zadzwoniła na infolinię” – mówi pani Anna. W związku z tym, iż nikt z obsługi nie zainteresował się stanem klientki – ta sama pojechała na pogotowie. Lekarz zalecił fizjoterapię i oszczędzanie się. Wypisał zwolnienie, bo poruszanie pani Anna musiała ograniczyć do niezbędnego minimum.
Firma nie odpowiedziała na pierwsze zgłoszenie z 25 września 2017 r., więc 10 listopada pełnomocnik ponowił prośbę o rozpatrzenie sprawy. W kwietniu ub. roku ubezpieczyciel sklepu rozpatrzył sprawę i poinformował o przyznaniu pani Annie 3 634 zł tytułem zadośćuczynienia, czyli rekompensaty za ból oraz 134 zł jako zwrot kosztów leków.
Ubezpieczyciel odmówił zwrotu kosztów utraconych dochodów
Zasilenie domowego budżetu taką kwotą nie ucieszyło pani Anny. Ubezpieczyciel odmówił zwrotu kosztów utraconych dochodów (kobieta przebywała na zwolnieniu przez ponad 2 miesiące, a jako że prowadzi własną działalność, jej zarobki zależą od liczby pozyskanych klientów) oraz nie pokrył kosztów prywatnych wizyt i rehabilitacji.
Informujemy, że oprócz dostarczenia samych rachunków nie zostały przedstawione jakiekolwiek dowody na to, że zostały wykorzystane wszelkie możliwości badania w ramach usług finansowanych przez NFZ, bądź też odległość terminu wykonania takich usług w ramach NFZ wpłynęłyby negatywnie na stan zdrowia Poszkodowanej” – napisał likwidator szkód.
Pełnomocnik poszkodowanej: „Rozumowanie ubezpieczyciela jest takie: jeśli chcesz pójść na rehabilitację prywatnie, to nie zwrócimy ci pieniędzy, bo mogłeś poczekać kilka tygodni. A że na refundowaną rehabilitację trzeba czekać czasem kilka miesięcy? Cóż, takich fanaberii nie rekompensujemy. Kwestionowanie rachunków z prywatnych gabinetów to stała praktyka ubezpieczycieli. Jest to karygodne o tyle, że jednocześnie poszkodowany ma obowiązek zrobić wszystko, co w jego mocy, by nie dopuścić do powiększenia się szkody. Jeśli w porę nie podejmie leczenia i w rezultacie stan jego zdrowia się pogorszy, ubezpieczyciel może zmniejszyć przyznane odszkodowanie” – bo poszkodowany zaniedbał niezbędne leczenie. To błędne koło.
„Dążenie do minimalizacji rozmiarów szkody oznacza między innymi korzystanie – jeśli to możliwe – z nieodpłatnej, państwowej służby zdrowia. Jeśli poszkodowana lub jej pełnomocnik udokumentują, że w tym przypadku oczekiwanie na świadczenia oferowane w ramach NFZ byłoby wydłużone, z pewnością ponownie rozpatrzymy to roszczenie” – zapewnia ubezpieczyciel. TU zakwestionowało równie, kilka innych roszczeń Np. o zwrot kosztów pomocy innych osób. Pani Anna nie mogła samodzielnie prowadzić samochodu czy robić zakupów, ale przede wszystkim nie mogła opiekować się schorowanym ojcem. Skorzystanie z pomocy innych było więc niezbędne.
Poszkodowana klientka Biedronki w lipcu 2018 r. napisała do Rzecznika Finansowego z prośbą o interwencję w sporze z Ergo Hestia. Wypunktowała szkody, jakie poniosła, zwróciła też uwagę na lekceważący stosunek obsługi sklepu.
„Nie wezwano pogotowia i nie wykazano chęci pomocy w załatwieniu formalności. Gdy byłam rozkojarzona i oszołomiona z powodu przenikliwego bólu nogi, kazano mi dzwonić na infolinię. Przez cały ten okres nie usłyszałam ze strony Jeronimo Martins Polska wyjaśnienia, jak doszło do zdarzenia. Nikt też mnie nie przeprosił”
Rzecznik Finansowy, stanął po stronie pani Anny. Uznał, że Ergo Hestia nie wzięła pod uwagę różnych ważnych okoliczności i poprosił ubezpieczyciela o ponowne rozpatrzenie sprawy.
Pełnomocnik poszkodowanej klientki złożył pozew. Sąd ustali, czy ubezpieczyciel nie zaniżył zadośćuczynienia oraz, czy należy uznać, że prywatne wizyty u lekarza w sytuacji, gdy noga bardzo boli, to fanaberia klientki.
Żródło: www.wp.pl
Niestety cyberoszustwa przestały być problemem pojedynczych grup. Dotykają zarówno seniorów, jak i młodszych użytkowników bankowości. Przestępcy zwykle wykorzystują pośpiech i emocje sięgając po coraz…
PZU udostępniło obowiązkowe ubezpieczenie OC operatorów dronów na platformie mojaFirma.pzu.pl. Z rozwiązania mogą korzystać klienci…
Rynek ubezpieczeń dla firm zmienia się wraz z oczekiwaniami przedsiębiorców. Coraz większą rolę odgrywa elastyczność,…
Vienna Life dołączyła do grona firm, które stawiają ludzi w centrum strategii biznesowej. Ubezpieczyciel otrzymał prestiżowy certyfikat Friendly Workplace 2025.Kapituła doceniła…
W 2025 roku UNIQA po raz kolejny zrealizowała program Akcelerator Wiedzy Brokera, wspierający rozwój kompetencji…
Niestety coraz częstsze próby wyłudzeń polis komunikacyjnych zmuszają właścicieli pojazdów do większej czujności. Dlatego InterRisk apeluje, by…