Prezenty komunijne to już nie kalkulator w parze z zegarkiem elektronicznym, raczej dzieciaki stawiają na tablety i smartfony. To też nie rowery, które były szczytem marzeń. Elektryczne hulajnogi, drony, czy nawet quady królują na listach komunijnych prezentów. Jak podkreśla „Rzeczpospolita”[22.05.2019], o wypadek na quadach i elektrycznych hulajnogach nie trudno, a tablety czy smartfony mogą zostać skradzione. Szkolne NNW to niestety za mało.
Poruszanie się na elektrycznej hulajnodze przez dzieci nie zawsze bywa bezpieczne. Prędkość poruszania się na hulajnodze elektrycznej jest o wiele większa niż poruszanie się zwykłym dwuśladem, co może skutkować poważniejszymi obrażeniami w razie wypadku.
Polisy kupowane samodzielnie chronią z reguły do zdecydowanie wyższych sum ubezpieczenia, dzięki czemu klient ma szanse na znacznie wyższe odszkodowanie. Ceny polis specjalnie „szytych na miarę” najmłodszych, w zależności od zakresu ubezpieczenia, to wydatek od około 50 zł do 300 zł rocznie.
Monika Sachajko-Dryl, kierownik ds. rozwoju produktu, Allianz Polska mówi dla „Rzeczpospolitej”: „W przypadku produktów promowanych na poziomie placówki oświatowej wymóg niskiej składki, którą zdolni będą opłacić rodzice o różnym poziomie zamożności, powoduje, że sumy ubezpieczenia są niskie. W produkcie kupionym we własnym zakresie rodzic ma pełną kontrolę nad jego parametrami. W naszej ofercie maksymalna suma ubezpieczenia to aż 200 tys. zł. Nawet przy sumach ubezpieczenia na poziomie 30–40 tys. zł wypłaty dla typowych urazów związanych z jazdą na rowerze czy hulajnodze są na takim poziomie, że istotnie wspomagają domowy budżet i proces leczenia. Odszkodowania wypłacamy nie tylko w przypadku złamań, ale też skręceń i zwichnięć stawów czy wstrząśnienia mózgu, a także wszelkich skaleczeń i rozcięć, które wymagają zaopatrzenia ambulatoryjnego”.
Rodzice muszą mieć na uwadze, że ich pociechy mogą spowodować wypadek. Wskutek wypadku, kontuzji dozna ktoś inny, a zniszczeniu ulegnie jego mienie. Tak w tym przypadku „zadziała” polisa OC w życiu prywatnym. „Kwestia odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez osoby poruszające się np. na rowerze czy zwykłej lub elektrycznej hulajnodze, segwayu, desce elektrycznej czy jednokołowym urządzeniu z żyroskopem zależy oczywiście od okoliczności. Ale zgodnie z kodeksem cywilnym jest to odpowiedzialność na zasadach ogólnych, czyli na zasadzie winy. Do 13. roku życia za dziecko odpowiada rodzic. Poszkodowany więc, może dochodzić odszkodowania z ubezpieczenia OC w życiu prywatnym rodzica”– tłumaczy Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU SA Vienna Insurance Group.
Źródło: www.rp.pl
Ferie zbliżają się wielkimi krokami i pomimo tego, że póki co na horyzoncie nie widać…
Ubezpieczenia to bardzo ważny element ochrony rolnika i jego działalności. A dodatkowa ochrona od ryzyk niewymienionych…
Jak wiadomo umowy ubezpieczenia dotowanego można zawierać w zakładach ubezpieczeń, które podpisały umowy z Ministrem…
TUW PZUW w swojej strategii na 2025 rok stawia na transformację energetyczną i inwestycje infrastrukturalne,…
Od połowy listopada Europ Assistance Polska znajduje się w nowej siedzibie – kompleksie biznesowym myhive…
Niewątpliwie dobór odpowiednich odmian roślin ma istotne znaczenie dla rolników – zwłaszcza w obliczu zmian…