PZU iAgro to nowa inicjatywa PZU. Jej celem jest wspieranie producentów rolnych przy pomocy sztucznej inteligencji. W ramach pilotażu do 15 rolników i sadowników trafiły nowoczesne stacje pomiarowe, które pomagają m.in. zmniejszać stosowanie środków ochrony roślin oraz zwiększać zbiory.
Z opublikowanych informacji wynika, że ubezpieczyciel wystartował z nową inicjatywą – PZU iAgro. Ma ona na celu wsparcie producentów rolnych przy pomocy sztucznej inteligencji. Jak możemy przeczytać, z systemów monitorujących i dostępu do modeli chorobowych korzysta nieodpłatnie 15 rolników i sadowników.
– Nasi klienci byli bardzo pozytywnie zaskoczeni inicjatywą PZU iAgro. W technologii upraw ochrona roślin przed organizmami szkodliwymi, głównie patogenami pochodzenia grzybowego i bakteryjnego, jest bardzo ważnym elementem. Stacje pomiarowe oraz algorytmy w nich zaszyte pozwalają reagować w odpowiednim czasie, ponieważ okres infekcji, jak i inkubacji choroby jest niewidoczny gołym okiem – mówi Bartosz Gontarz z Biura Obsługi Szkód i Świadczeń.
Ubezpieczyciel wskazuje, że pomysł na inicjatywę i pilotaż PZU iAgro pojawił się z zainteresowania inteligentnym rolnictwem.
– Gdy prześledzimy naukowe opracowania wyzwań, przed jakimi stoi sektor producentów spożywczych, to od co najmniej dekady jasno wynika, że rozwiązania oparte o innowacyjny hardware oraz zasoby bigdata i dalszym rozwoju sztucznej inteligencji mogą podwyższyć efektywność kosztową i zmniejszyć oddziaływanie środowiskowe. Ostatnie lata rozwoju produkcji żywności ekologicznej oraz nowa strategia PZU motywuje nas, byśmy testowali nowe podejście i technologie w zakresie produkcji rolniczej – mówi Piotr Ratajski z Biura Rozwoju Biznesu Korporacyjnego.
Warto podkreślić, że system monitoringu i sygnalizacji infekcji chorobowych oraz szkodników pozwala precyzyjnie określić, kiedy i w jakiej ilości należy zastosować zabiegi ochronne. Jak powszechnie wiadomo, zbyt późno wykonany zabieg lub niewłaściwa identyfikacja patogenu może obniżyć jakość plonów, a to z kolei przyczynia się do strat finansowych. Podczas zmniejszania liczby zabiegów środkami ochrony roślin następuje redukcja emisji dwutlenku węgla do atmosfery, a zwiększona efektywność zbiorów – tak zwana zdrowotność roślin – sprawia, że liście asymilują i wiążą większą ilość dwutlenku węgla. W trakcie pilotażu ubezpieczyciel będzie również badał zaoszczędzoną emisję i wiązanie CO2.
Jak to działa w praktyce? Stacja za pomocą modułu GSM przesyła dane z czujników na serwer, na którym zgromadzono modele chorobowe opracowane przez naukowców z całego świata. System monitoringu i sygnalizacji infekcji chorobowych opiera się na danych ze stacji meteorologicznych i wykorzystuje modele matematyczne. Na podstawie tych informacji oblicza się prawdopodobieństwo wystąpienia choroby u roślin. To pozwala zmniejszyć straty w uprawach i ograniczyć zbędne zużycie środków ochrony roślin. Serwer gromadzi dane ze stacji monitorujących i okolicznych fotopułapek. Podpowiada też najlepszą porę dnia, w której można zastosować oprysk.
Źródło: PZU SA
Wraz z nadejściem wiosny na polskim niebie pojawia się coraz więcej dronów. Średnio od maja do lipca odbywa się aż…
Ile kosztuje RTG psa po wypadku, ile leczenie złamania. Czy rachunek można pokryć z polisy? W Polsce mieszka ok. 8…
W tym roku 75 przedstawicieli Nationale-Nederlanden zostało przyjętych do Million Dollar Round Table (MDRT) – prestiżowego, międzynarodowego stowarzyszenia, które zrzesza…
Tegoroczna majówka będzie wyjątkowo długa – biorąc 3 dni urlopu możemy przedłużyć weekend aż do 7 dni. Jednak nie wszyscy…
Inflacja spada, ale kierowcy nadal muszą się liczyć ze wzrostem cen. Mimo to od stycznia do marca 2024 roku zarejestrowano…
UNIQA wdrożyła cyfrowe potwierdzanie tożsamości podczas składania wniosku o zawarcie umowy ubezpieczenia. Usługę mojeID dostarcza ubezpieczycielowi hub technologiczny KIR. Dzięki…