„Wzrost uśpionych polis, to efekt zgonów osób, które zawierały umowy ubezpieczenia na życie w okresie potransformacyjnym na początku lat 90” – wyjaśnia Aleksander Daszewski z biura rzecznika finansowego. Jest szansa, że spadkobiercy osób ubezpieczonych będą mogli łatwiej odnaleźć polisy należące do zmarłego, a tym samym odzyskać pieniądze. Powstałby centralny rejestr umów.
Chodzi o uregulowanie kwestii tzw. uśpionych polis – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Aleksander Daszewski, radca prawny z biura rzecznika finansowego wyjaśnia: „ W naszej praktyce pojawia się coraz więcej osób, które poszukują informacji o polisach bliskich, a nie wiedzą, w jakim zakładzie taka umowa była zawarta, nie znają też szczegółów umowy. Wiedzą, że prawdopodobnie są uprawnieni do świadczeń z takiej umowy, a polisa gdzieś przepadła. Zdarza się też, że członkowie rodziny są skonfliktowani i utrudniają osobom uprawnionym dostęp do dokumentów ubezpieczeniowych po zmarłym”.
Samych polis z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK) ze składką jednorazową czynnych jest obecnie blisko 500 tys., a to są ubezpieczenia, w których potencjalnie ryzyko, że nikt się nie zgłosi po wypłatę, jest relatywnie największe. Ubezpieczeni często traktują bowiem takie produkty jak lokaty bankowe i nie zawsze informują o nich bliskich, a ubezpieczycielowi trudno się zorientować, że klient nie żyje.
„Spodziewamy się, że takich spraw będzie coraz więcej, gdyż zaczynają umierać osoby, które zawierały umowy ubezpieczenia na życie w okresie potransformacyjnym na początku lat 90.”– podkreśla Aleksander Daszewski.
Rzecznik finansowy proponuje wprowadzenie mechanizmu podobnego do tego, który istnieje w prawie bankowym, czyli utworzenie uproszczonego rejestru umów ubezpieczenia. Rejestr taki mógłby funkcjonować np. w oparciu o doświadczenia Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, który buduje bazę danych ubezpieczeniowych, lub Polskiej Izby Ubezpieczeń, która skupia wszystkie towarzystwa.
Rzecznik proponuje też nałożenie na ubezpieczycieli – po powzięciu informacji o śmierci ubezpieczonego – obowiązku zawiadamiania uprawnionego o możliwości uzyskania świadczenia. Kolejny postulat to obowiązek przekazywania przez towarzystwa gminie ostatniego miejsca zamieszkania ubezpieczonego informacji o jego śmierci.
„Taka inicjatywa jest bardzo potrzebna . Najbliżsi nie zawsze zdają sobie sprawę z tego, jakie polisy posiadają inni członkowie ich rodziny. Przy tym chodzi tu o polisy nie tylko na życie, ale również następstw nieszczęśliwych wypadków, dołączane do innych produktów finansowych”- podkreśla Aleksandra Biały, rzecznik prasowy Funduszu.
„Z naszej perspektywy, ubezpieczyciela „życiowego”, wydaje się, że nie jest potrzebna specjalna regulacja. Relacja zakładu ubezpieczeń z klientem i jego bliskimi powinna być na tyle bliska, że to zakład powinien przypominać o tym, że dana osoba była ubezpieczona – uważa Agnieszka Tober-Buszman, dyrektor operacji i wsparcia sprzedaży w AXA Życie”.
Źródło: www.rp.pl
Po kilku latach względnego spokoju temat ubezpieczeń elektroniki znów wraca na biurka ekspertów Rzecznika Finansowego.…
Nowy raport PKO Ubezpieczenia „Na wszelki wypadek” pokazuje, że niemal połowa dorosłych Polaków nie czuje…
Z danych SALTUS Ubezpieczenia wynika, że w 2025 roku przeciętny Polak skorzystał z 13,7 prywatnych…
Prudential rozpoczął współpracę z Grupą LUX MED wprowadzając na rynek ubezpieczenie Twoja Hospitalizacja. Produkt daje klientom szybki…
Firmy coraz częściej szukają benefitów, które realnie wzmacniają poczucie bezpieczeństwa zespołów. Ubezpieczenie grupowe „Puls” od InterRisk łączy ochronę zdrowia,…
Zgłoszenie szkody komunikacyjnej przez aplikację mObywatel staje się realną alternatywą dla tradycyjnych kanałów. Dane PZU pokazują wyraźnie,…