Warta w ostatnich dniach podsumowała swoją pomoc poszkodowanym w powodzi i poinformowała, że zamknęła już 95% zgłoszonych szkód powodziowych. Dzięki temu, że ubezpieczyciel przekierował swoje siły z innych regionów Polski oględziny rzeczoznawcy były realizowane w ciągu średnio 6 dni, a wypłata odszkodowania następowała średnio w 15 dni.
Opracowane przez Wartę procedury postępowania na wypadek szkód katastroficznych pozwalają ubezpieczycielowi działać błyskawicznie i efektywnie. Szczególnie, że firma od dawna inwestuje w skuteczność działania w sytuacjach kryzysowych.
– Warta od lat przygotowana jest na różne scenariusze kryzysowe, zapewniając pomoc poszkodowanym w jak najszybszym czasie. Aby utrzymać gotowość na zdarzenia katastroficzne, utworzyliśmy zespoły rezerwowe, które regularnie „trenują” obsługę szkód majątkowych, a ich kompetencje są sprawdzane podczas corocznych przeglądów gotowości – wyjaśnia Rafał Stankiewicz, wiceprezes Warty.
Z opublikowanych informacji wynika, że ubezpieczyciel już 12 września po otrzymaniu pierwszych informacji o zagrożeniu powodziowym, uruchomił działania kryzysowe. By maksymalnie zwiększyć potencjał osobowy grup odpowiedzialnych za wycenę szkód oraz pomoc ubezpieczonym zmieniono skład i zakres prac zespołów. Warta przeprowadziła w trybie przyspieszonym niezbędne szkolenia dodatkowo alokowanych konsultantów Contact Center. Dzięki temu firma mogła zapewnić błyskawiczne i jakościowe działania. Kolejnego dnia rozpoczęto relokację rzeczoznawców i przygotowano dane do wysyłki SMS-ów „Are you OK?”, które trafiły do klientów z regionów najbardziej narażonych na powódź. Natomiast 16 września, sztab kryzysowy Warty podjął kluczowe decyzje. Firma wysłała 147 tysięcy SMS-ów do klientów z pytaniem, czy potrzebują pomocy oraz linkiem do zgłoszenia szkody. By zapewnić możliwie jak najszybsze oględziny i wycenę strat na miejsca najbardziej dotknięte przez żywioł skierowano dodatkowych rzeczoznawców.
Przyspieszenie procesu likwidacji szkód było możliwe dzięki temu, że Warta wprowadziła szereg uproszczeń. W pierwszej fazie powodzi, ubezpieczyciel podjął decyzję o wydłużeniu czasu pracy. Rzeczoznawcy pracowali w terenie 7 dni w tygodniu, a zespół Contact Center przyjął 3 razy więcej zgłoszeń niż zazwyczaj. Klienci w momencie zgłoszenia szkody byli informowani, że mogą rozpocząć porządkowanie miejsca zdarzenia bez oczekiwania na rzeczoznawcę (z obowiązkiem udokumentowania szkód zdjęciami). Jak możemy przeczytać, firma na prośbę klienta niezwłocznie wypłacała zaliczki.
– Jestem dumny z naszego zespołu likwidacji szkód i Contact Center, którzy stanęli na wysokości zadania. Dzięki ich zaangażowaniu i determinacji mogliśmy skutecznie pomóc tysiącom powodzian, zapewniając im środki finansowe na odbudowę zniszczonych domów – mówi Rafał Stankiewicz, wiceprezes Warty.
Źródło: WARTA
Niestety cyberoszustwa przestały być problemem pojedynczych grup. Dotykają zarówno seniorów, jak i młodszych użytkowników bankowości. Przestępcy zwykle wykorzystują pośpiech i emocje sięgając po coraz…
PZU udostępniło obowiązkowe ubezpieczenie OC operatorów dronów na platformie mojaFirma.pzu.pl. Z rozwiązania mogą korzystać klienci…
Rynek ubezpieczeń dla firm zmienia się wraz z oczekiwaniami przedsiębiorców. Coraz większą rolę odgrywa elastyczność,…
Vienna Life dołączyła do grona firm, które stawiają ludzi w centrum strategii biznesowej. Ubezpieczyciel otrzymał prestiżowy certyfikat Friendly Workplace 2025.Kapituła doceniła…
W 2025 roku UNIQA po raz kolejny zrealizowała program Akcelerator Wiedzy Brokera, wspierający rozwój kompetencji…
Niestety coraz częstsze próby wyłudzeń polis komunikacyjnych zmuszają właścicieli pojazdów do większej czujności. Dlatego InterRisk apeluje, by…