W tym roku aura nie rozpieszczała rolników – przymrozki, grad czy deszcz nawalny przyniosły ze sobą ogromne straty. InterRisk odnotował dotychczas wzrost liczby szkód o ponad 200 procent i przekazał rekordowe wypłaty z tytułu ubezpieczeń upraw. Warto podkreślić, że przy niewielkim odsetku reklamacji, co potwierdza, że rolnicy są zadowoleni z procesu likwidacji szkód.
Niestety zmiany klimatyczne doprowadziły do tego, że zmienił się okres, w którym uprawy wymagają ochrony. W ciągu ostatnich dwudziestu lat w Polsce okres wegetacyjny wydłużył się o kilka dni. Na przykład w tym roku kilka tygodni wcześniej rozpoczęły się zbiory jęczmienia ozimego i rzepaku ozimego.
– Agroklimatolodzy zaznaczają, że powinniśmy się przyzwyczajać do tego, że „małe żniwa” będą przypadać szybciej, co ma związek z wcześniejszym startem wegetacji i wyższą niż zwykle temperaturą w sezonie wiosennym i letnim. Ocieplanie klimatu przyspiesza wegetację. Jednocześnie wzrasta ryzyko przymrozków wiosennych. To wszystko sprawia, że jako ubezpieczyciel musimy dostosowywać się do potrzeb rynku i dostarczać rozwiązania ubezpieczeniowe odpowiadające na obecne wzywania – mówi Marek Dzierla, Kierownik Biura Ubezpieczeń Rolnictwa w InterRisk TU SA Vienna Insurance Group.
InterRisk, który pod swoją opieką ubezpieczeniową ma tysiące gospodarstw rolnych, odnotował w tym roku duży wzrost liczby szkód w uprawach, które powstały w wyniku gwałtownych zdarzeń takich jak: deszcz nawalny, huragan czy grad. Co istotne, niewielki odsetek reklamacji pokazuje, że rolnicy są zadowoleni z procesu likwidacji szkód ubezpieczyciela. Pomimo tego, że w walce z żywiołem nadal pozostajemy bezradni, to ubezpieczenia rolne mogą zapewnić rolnikom poczucie bezpieczeństwa finansowego. Uzyskują oni bowiem wsparcie, które jest kluczowe, aby odzyskać stabilizację. Z tego powodu tak istotne jest to, by w obliczu strat, który poniósł rolnik, proces likwidacji szkód przebiegał szybko i bardzo sprawnie.
Ubezpieczyciel poprosił o opinię na temat tego, jak wygląda proces likwidacji szkód w InterRisk z perspektywy pośredników ubezpieczeniowych, którzy w różnych regionach Polski zajmują się wsparciem klientów w procesie likwidacji szkód wynikających z różnych czynników pogodowych. Warto zaznaczyć, że poniesione straty mogą być dotkliwe i w dużym stopniu rzutować na życie rolnika i całej jego rodziny. Dlatego podejście do likwidacji szkody i jak najszybszych wypłat, ma ogromne znaczenie.
– Bieżący sezon upraw obfitował w wyjątkową liczbę zdarzeń, które znacząco zweryfikowały efektywność poszczególnych zakładów ubezpieczeń na płaszczyźnie likwidacji szkód. Jeśli chodzi o współpracę z Biurem Rolnym InterRisk na pewno doceniam pozytywny aspekt specjalizacji w dwóch obszarach. Pierwszy to produktowy, który opiera się na wiedzy i kompetencji, co znacząco przyśpiesza proces ofertowania i zawierania umów ubezpieczeń. Drugim obszarem działania biura, z którego jestem zadowolony, jest likwidacja szkód. Muszę przyznać, że w tym roku nasza kancelaria zawarła rekordową liczbę umów ubezpieczenia upraw i zgłosiła również rekordową liczbę szkód z tytułu polis zawartych w InterRisk. Proces likwidacji oparty na dwuetapowości oględzin upraw we wczesnych fazach wegetacji oceniam pozytywnie. W sytuacjach wymagających pilnej interwencji, np. gdy kombajn musi wjechać na pole niezwłocznie, zawsze można liczyć na szybką reakcję przedstawicieli InterRisk. Jest to niezwykle istotnym elementem całego procesu obsługi, na który nasi klienci zwracają uwagę. W szumie wszelakich informacji o rynku ubezpieczeń rolnych, aspekt technicznej obsługi roszczeń ma i będzie miał moim zdaniem coraz większe znaczenie. Dlatego całościowo bardzo dobrze oceniam współpracę z InterRisk, bo na linii broker/ zakład ubezpieczeń nasza kancelaria otrzymuje to co jest istotą relacji biznesowych, czyli partnerstwo oparte na profesjonalizmie, transparentności i sprawności działania – mówi Jacek Banasiak, prezes Zarządu Metropolis Kancelaria Brokerów Ubezpieczeniowych sp. z o.o.
W tym roku w Zachodniopomorskiem rolnicy najbardziej ucierpieli wskutek gradu i wiosennych przymrozków.
– Trzeba pamiętać, że w momencie wystąpienia szkody rolnik jest pod wpływem silnego stresu, widzi bowiem jak wielkie spustoszenia żywioł wyrządził na jego polu. Spotyka się on z sytuacją, gdzie w ciągu zaledwie kilkunastu minut grad czy deszcz nawalny wyrządził straty na niewyobrażalną dotąd dla niego skalę, emocje wówczas sięgają zenitu. Dlatego podoba mi się bardzo szybka reakcja ze strony InterRisk na zgłoszone szkody. W ciągu następnego dnia czy maksymalnie 3 dni u moich Klientów pojawił się likwidator na miejscu zdarzenia. To ich bardzo uspokajało. Kolejna kwestia to uczciwe szacowanie rozmiaru szkody i przychylne nastawianie do rolnika. Szkody były likwidowane sprawnie, zbędne były jakiekolwiek odwołania z mojej strony. Mogę potwierdzić, że proces likwidacji szkód w uprawach w InterRisk działa bardzo dobrze. Dlatego w rekomendacjach przedstawianym rolnikom dla ubezpieczenia upraw w tym sezonie, InterRisk uzyskuje najwyższe oceny, jeśli chodzi o jakość likwidacji szkód i obsługę – stwierdza Wojciech Kluczenko z Kancelarii Brokerskiej W. Kluczenko, który działa w regionie zachodniopomorskim.
– Z InterRisk współpracuję już siódmy rok i mogę stwierdzić, że proces likwidacji szkód
w segmencie rolnym działa tu bez zarzutu. Doceniam przede wszystkim terminowość, profesjonalizm oraz wyjątkowe podejście do klienta, co w wdaniu InterRisk oznacza, że każda sprawa jest traktowana w sposób indywidulany. Określenie faktycznego ubytku w plonie jest zawsze wartością przybliżoną, zależną od wielu czynników. Stąd tak ważne jest indywidualne podejście do klienta i porozumienie. Każda szkoda uprawowa jest wyzwaniem, lecz likwidacja w IR ma proklienckie podejście. Szkody są szacowane bezpośrednio na polu, co oznacza, że rolnik podpisując protokół wie jakie odszkodowanie mu przysługuje. W trakcie oględzin likwidator ze strony InterRisk rozmawia z rolnikiem, wyjaśnia mu wszystkie istotne kwestie, co moim zdaniem jest dużym wyróżnikiem firmy. Wspomnę, że nie miałem dotąd żadnego odwołania od decyzji odszkodowawczej w InterRisk – dodaje Piotr Ziembrowicz, Brokers Union Broker Ubezpieczeniowy Sp. z o.o.
Ubezpieczenia upraw w InterRisk zapewniają ochronę na wypadek wystąpienia m.in. przymrozków wiosennych, opadów gradu, deszczu nawalnego i huraganu oraz ognia. Produkt tego typu gwarantuje ochronę ubezpieczeniową od tych ryzyk, które wykupił rolnik. Dzięki temu w sytuacji, gdy wskutek warunków pogodowych, przedsiębiorąca rolny poniesie straty w części lub całości, uzyska on wypłatę odszkodowania za uszkodzone uprawy.
– Niespodziewane zjawiska atmosferyczne, jak na przykład przymrozki w maju czy wiosna w lutym, mogą istotnie wpłynąć na działalność każdego rolnika, dlatego dokładamy starań, aby likwidacja szkód dotyczących płodów rolnych przebiegała u nas sprawnie i była nacechowana dużą dozą empatii i wsparcia dla rolnika – podsumowuje Marek Dzierla.
Źródło: InterRisk TU S.A. Vienna Insurance Group
Akty wandalizmu to zjawisko nieustannie zagrażające cmentarzom. Tylko w ubiegłym roku w ich wyniku zniszczeniu uległo co najmniej 120 nagrobków…
UNIQA wprowadziła do swojej oferty ubezpieczeń grupowych na życie ochronę związaną ze zdrowiem psychicznym. W ramach nowej umowy dodatkowej ubezpieczyciel…
Przeglądy instalacji technicznych w domu lub w mieszkaniu mają znaczenie nie tylko ze względów bezpieczeństwa. Kwestia ta jest także istotna…
Zazwyczaj umowa ubezpieczenia domu lub mieszkania zawierana jest przez właściciela nieruchomości, który ma na względzie ochronę swojego majątku. Możliwie jest…
Nie każdy wie, że w ramach ubezpieczenia domu lub mieszkania można rozszerzyć zakres ochrony o NNW, czyli ubezpieczenie od następstw…
Wskazówki dla powodzian dotyczące wypłat odszkodowań to nowe opracowanie przygotowane przez ekspertów ubezpieczeniowych Biura Rzecznika Finansowego. Powstało ono w związku…