Warszawa, 18 stycznia 2021 r. – Pandemia COVID-19 sprawiła, że bardziej niż dotychczas zaczęliśmy dbać o swoje zdrowie i bezpieczeństwo, a w 2020 r. na całym świecie produkty ubezpieczeniowe cieszyły się większą popularnością. Eksperci firmy doradczej Deloitte przyjrzeli się globalnym trendom w branży ubezpieczeń komunikacyjnych i mieszkaniowych. Jak wynika z raportu „The future of home and motor insurance”, klienci najczęściej decydują się na podstawowe oferty ubezpieczeniowe, ale szczególnie wśród młodych rośnie zainteresowanie innowacyjnymi formami polis. W najbliższym czasie na znaczeniu zyskiwać będą również kanały sprzedaży online. W tym obszarze przodują Brytyjczycy – 81 proc. z nich deklaruje zakup ubezpieczenia na pojazd właśnie przez Internet.
Raport „The future of home and motor insurance” prezentuje wyniki badania potrzeb klientów sektora ubezpieczeń komunikacyjnych i mieszkaniowych. W badaniu wzięło udział 8 tys. konsumentów z 8 krajów: Australii, Kanady, Chin, Niemiec, Włoch, Japonii, Wielkiej Brytanii i USA.
Historyczne i społeczne uwarunkowania w poszczególnych krajach mają istotny wpływ na odpowiedzi respondentów. Badanie pozwoliło wyróżnić cztery kluczowe trendy, które mogą okazać się przydatne do stworzenia oferty ubezpieczeniowej.
Pierwszy z nich to wybór prostych i zrozumiałych rozwiązań. Przejrzysta konstrukcja, łatwość zakupu oraz pewność, że cena ubezpieczenia jest adekwatna, a potencjalne szkody zostaną pokryte – to cechy produktu preferowane przez klientów na większości rynków. Po drugie, konsumenci są również zainteresowani ubezpieczeniami, które są wbudowane w inne produkty lub usługi.
Trzeci trend to wykorzystywanie w produktach ubezpieczeniowych rozwiązań opartych o internet rzeczy (Internet of Things), jak użycie telematyki w ubezpieczeniach komunikacyjnych czy sieci czujników w mieszkaniach. Z raportu wynika jednak, że takie innowacje nadal budzą u konsumentów obawy.
Ostatni trend to efekt trwającej pandemii COVID-19, czyli zwiększenie zainteresowania produktami, które można kupić zdalnie i dowolnie je personalizować.
– Część propozycji autorów badania nie ma naturalnie bezpośredniego przełożenia na specyfikę lokalnego rynku ubezpieczeniowego. Dwie są jednak adekwatne również i w Polsce. Pierwszy z postulatów to daleko idące uproszczenie produktów, tak, aby stały się łatwiejsze w odbiorze. Drugi zaś, to lepsza identyfikacja potrzeb klientów i docieranie do poszczególnych segmentów z odpowiednią ofertą. I choć podobne postulaty pojawiają się od dłuższego czasu, to wydaje się, że w tym obszarze nadal pozostaje wiele do zrobienia – mówi Marcin Piskorski, Partner, lider sektora ubezpieczeniowego w Deloitte Polska.
Eksperci Deloitte wskazują, że klienci firm ubezpieczeniowych najbardziej cenią prostotę produktów i usług. Najwięcej, bo 29 proc. badanych wybrałoby podstawową wersję ubezpieczenia, czyli polisę gwarantującą pełną ochronę nieruchomości, której cena opiera się na wartości, lokalizacji i cechach budynku, a także wcześniejszej historii ubezpieczeniowej klienta. Jako zalety tego rozwiązania ankietowani wskazali także łatwość porównywania z innymi produktami, a także respektowanie prywatności. Wadą jest z kolei brak personalizacji.
W przypadku zakupu ubezpieczenia na dom, podstawowa wersja produktu jest pierwszym wyborem we wszystkich badanych krajach oprócz Chin. Po ten rodzaj najchętniej sięgają Brytyjczycy (43 proc.), Niemcy (34 proc.) i Amerykanie (33 proc.). Chińczycy z kolei wybraliby polisę wzbogaconą o innowacyjne elementy związane z internetem rzeczy (30 proc.). Na podobny produkt chętnie zdecydowaliby się również Włosi i Japończycy (po 15 proc.).
Podstawowy wariant polisy jest najpopularniejszy również przy wyborze ubezpieczenia komunikacyjnego. Najczęściej jest wybierany przez Brytyjczyków (41 proc.), Niemców (38 proc.) i Amerykanów (33 proc.). Badani wybraliby również ubezpieczenie, które mogą sami kontrolować i dopasowywać. Tak wskazało 24 proc. Chińczyków, 23 proc. Niemców i 21 proc. Kanadyjczyków.
Współczesny klient dużą wagę przykłada do poufności swoich danych. Globalnie tylko 54 proc. badanych zdecydowałoby się podzielić swoją historią kredytową z ubezpieczycielem w zamian za niższą składkę czy produkt dopasowany do ich potrzeb. Najbardziej skłonni do przekazywania takich informacji są Chińczycy (57 proc.), Włosi (55 proc.) i Japończycy (54 proc.). Z kolei najmniej entuzjastyczni w tej kwestii są Niemcy (34 proc.).
Ankietowani ze wszystkich krajów najchętniej udostępniliby dane na temat historii ubezpieczeniowej. W tym przypadku najczęściej byliby to Brytyjczycy (90 proc.), Australijczycy (87 proc.), a także Chińczycy i Kanadyjczycy (po 85 proc.). Z największym sceptycyzmem podchodzą do tego Niemcy (58 proc.).
Respondenci nie mieliby również problemów z podzieleniem się informacjami na temat użytkowania samochodu, jeśli miałoby to wpływ na zmniejszenie kosztu ubezpieczenia. W tej kategorii przodują Chińczycy (86 proc.), Australijczycy (82 proc.) i Kanadyjczycy (78 proc.). Także w tym wypadku najbardziej ostrożnie podchodzą do tego Niemcy (54 proc.).
Z raportu wynika również, że konsumenci stale porównują oferty polis dostępnych na rynku. W ostatnim roku jedna czwarta posiadaczy ubezpieczenia komunikacyjnego i jedna piąta z ubezpieczeniem nieruchomości zmieniła dostawcę. – Oznacza to, że firmy muszą stale monitorować swoje otoczenie biznesowe, ale również zmienne nawyki konsumenckie. Klienci na całym świecie, także w Polsce, chcą być pewni, że wybrana przez nich oferta zapewni im maksymalny możliwy zakres za konkurencyjną cenę – mówi Marcin Piskorski.
Autorzy raportu zidentyfikowali grupy konsumentów, które charakteryzowały się zróżnicowanym podejściem do wyboru ofert ubezpieczeniowych. Często były też skłonne do zakupu rozszerzonych produktów lub usług, a nie tylko podstawowej oferty. To głównie osoby młode, które chętnie korzystają z wszelkich nowości rynkowych.
Pierwsza z nich, na potrzeby badania nazwana gadget group, to respondenci w wieku 18-34 lata zarabiający od 50 do 100 tys. dolarów rocznie, którzy w ciągu ostatnich trzech lat zakupili nieruchomość. Kupując polisę, wybraliby wzbogaconą o innowacyjne rozwiązania związane z internetem rzeczy. (Internet of Things). W tym przypadku ubezpieczyciel wie, kto mieszka w domu i w jaki sposób korzysta np. z wody czy gazu. Dzięki temu może powiadomić klienta o wykrytym problemie, np. przeciekającej rurze i – w miarę możliwości – wysłać specjalistę, który naprawi usterkę. Konsument otrzymuje również raport na temat użytkowania domu razem z planem na redukcję kosztów.
Druga grupa to risk-averse renters, czyli również osoby w wieku 18-34 lata, które wynajmują dom lub mieszkanie. Badani z tej grupy wybraliby ubezpieczenie, które mogą sami dopasowywać i dowolnie zmieniać zakres polisy w zależności od aktualnego zapotrzebowania czy możliwości finansowych. Konsument może dopasować poziom pokrycia szkód w zależności od tego, czy przebywa w domu. Może również ustalić wysokość polisy na konkretne przedmioty, na przykład biżuterię.
Eksperci Deloitte sprawdzili również, w jaki sposób konsumenci kupują ubezpieczenia komunikacyjne. Na kanały online i kupno produktu ubezpieczeniowego za pomocą internetu w telefonie lub komputerze najchętniej decydują się Brytyjczycy (81 proc.). Na drugim miejscu znaleźli się Australijczycy (60 proc.), a podium zamykają Japończycy (53 proc.). Największymi tradycjonalistami, którzy ubezpieczają się przez telefon lub w czasie wizyty u przedstawiciela są Kanadyjczycy (72 proc.) i Włosi (65 proc.).
– Jeśli chodzi o zakup ubezpieczenia na dom czy mieszkanie, odsetek osób kupujących online jest jeszcze mniejszy. Ta tendencja będzie się jednak zmieniać. Młodzi konsumenci, którzy wychowali się w wirtualnym świecie, będą sięgać po nowe technologie również podczas wyboru i nabycia polisy. W Stanach Zjednoczonych w grupie osób w wieku 18-34 lata kanały online wybrało 63 proc. badanych w porównaniu do 35 proc. wśród respondentów starszych niż 55 lat – mówi Marcin Warszewski, Dyrektor w Deloitte Digital.
Ubezpieczyciele powinni być elastyczni i dla pewnych grup konsumentów uprościć swoje produkty i jasno przedstawiać ich wartość. Warto jednak także, by reagowali na potrzeby bardziej wymagających klientów, czyli milenialsów, którzy częściej wybierają niekonwencjonalne rozwiązania produktów ubezpieczeniowych. Trzeba przy tym pamiętać, że w przyszłości innowacyjne usługi wybierać będą nie tylko młodzi, ale większość konsumentów.
Raport do pobrania znajduje się tutaj.
Źródło: Informacja prasowa
Ferie zbliżają się wielkimi krokami i pomimo tego, że póki co na horyzoncie nie widać…
Ubezpieczenia to bardzo ważny element ochrony rolnika i jego działalności. A dodatkowa ochrona od ryzyk niewymienionych…
Jak wiadomo umowy ubezpieczenia dotowanego można zawierać w zakładach ubezpieczeń, które podpisały umowy z Ministrem…
TUW PZUW w swojej strategii na 2025 rok stawia na transformację energetyczną i inwestycje infrastrukturalne,…
Od połowy listopada Europ Assistance Polska znajduje się w nowej siedzibie – kompleksie biznesowym myhive…
Niewątpliwie dobór odpowiednich odmian roślin ma istotne znaczenie dla rolników – zwłaszcza w obliczu zmian…