Okazuje się, że w Polsce rośnie problem niedoubezpieczenia. Najnowsze dane pokazują, że wartość chronionego majątku i życia obywateli znacząco odbiega od realnych potrzeb. Eksperci ostrzegają, że luka ochronna może mieć poważne skutki dla gospodarstw domowych i całej gospodarki.
Na początku warto wyjaśnić, że luka ubezpieczeniowa to różnica pomiędzy potrzebnym a faktycznym poziomem ochrony ubezpieczeniowej. Według najnowszych analiz, w naszym kraju problem ten pogłębia się – i to z kilku powodów. Po pierwsze, inflacja i rosnące koszty życia powodują, że wiele osób rezygnuje z dodatkowych polis lub wybiera minimalny zakres ochrony. Po drugie, część społeczeństwa nadal nie dostrzega ryzyk związanych z brakiem ubezpieczenia na życie czy majątkowego – szczególnie w obszarze zabezpieczenia przyszłości rodziny. Dodatkowo, dynamika zmian klimatycznych zwiększa częstotliwość szkód majątkowych, np. w wyniku powodzi czy huraganów. Niestety wysokie koszty odbudowy po klęskach żywiołowych przy jednocześnie niskim poziomie ubezpieczenia mienia prywatnego i publicznego jeszcze bardziej uwidaczniają lukę ochronną.
Należy zauważyć, że niedostateczna ochrona ubezpieczeniowa ma bezpośrednie przełożenie na kondycję finansową gospodarstw domowych. W razie poważnych zdarzeń, takich jak choroba, wypadek czy pożar, brak odpowiednich polis może doprowadzić do nieodwracalnych strat materialnych i długotrwałych problemów finansowych. Co więcej, ryzyko ponosi także sektor ubezpieczeniowy. Dlaczego? Niewystarczająca liczba aktywnych polis oznacza mniejsze przychody składkowe, co w dłuższej perspektywie może utrudniać firmom utrzymanie stabilności finansowej i prowadzenie inwestycji. Luka ochronna osłabia również odporność gospodarki na kryzysy – państwo częściej zmuszone jest przejmować na siebie ciężar pomocy poszkodowanym, co generuje dodatkowe wydatki budżetowe.
Eksperci podkreślają, że w tej chwili kluczowe jest zwiększenie świadomości społecznej na temat znaczenia ubezpieczeń. Kampanie edukacyjne powinny wskazywać nie tylko na ryzyka związane z codziennym życiem, ale także na realne koszty odbudowy w przypadku wystąpienia szkód. Ważną rolę do odegrania ma również państwo – zarówno poprzez odpowiednie regulacje wspierające rozwój rynku, jak i zachęty podatkowe czy dopłaty do niektórych produktów ochronnych.
Istotne jest to, że branża ubezpieczeniowa deklaruje gotowość do współpracy w tym zakresie. A nowoczesne insurtechy mogą ułatwić dostęp do polis poprzez cyfrowe narzędzia sprzedaży i lepsze dopasowanie produktów do potrzeb klientów. Jednak, jak podkreślają analitycy, działania muszą mieć charakter kompleksowy. Tylko wówczas możliwe będzie realne zmniejszenie luki ochronnej, a tym samym i wzmocnienie odporności finansowej polskiego społeczeństwa.
Źródło: Parkiet.com, Komisja Nadzoru Finansowego
Po kilku latach względnego spokoju temat ubezpieczeń elektroniki znów wraca na biurka ekspertów Rzecznika Finansowego.…
Nowy raport PKO Ubezpieczenia „Na wszelki wypadek” pokazuje, że niemal połowa dorosłych Polaków nie czuje…
Z danych SALTUS Ubezpieczenia wynika, że w 2025 roku przeciętny Polak skorzystał z 13,7 prywatnych…
Prudential rozpoczął współpracę z Grupą LUX MED wprowadzając na rynek ubezpieczenie Twoja Hospitalizacja. Produkt daje klientom szybki…
Firmy coraz częściej szukają benefitów, które realnie wzmacniają poczucie bezpieczeństwa zespołów. Ubezpieczenie grupowe „Puls” od InterRisk łączy ochronę zdrowia,…
Zgłoszenie szkody komunikacyjnej przez aplikację mObywatel staje się realną alternatywą dla tradycyjnych kanałów. Dane PZU pokazują wyraźnie,…