Zgłoszenie szkody komunikacyjnej przez aplikację mObywatel staje się realną alternatywą dla tradycyjnych kanałów. Dane PZU pokazują wyraźnie, że mStłuczka nie tylko upraszcza formalności po kolizji, ale też skraca czas likwidacji szkody niemal o połowę.
Usługa mStłuczka zadebiutowała w aplikacji mObywatel 1 września i od początku wzbudziła spore zainteresowanie. Do tej pory PZU zarejestrował już ponad tysiąc szkód zgłoszonych tą drogą. Co istotne, tempo wzrostu wyraźnie przyspiesza. W samym listopadzie liczba zgłoszeń była aż o 75 procent wyższa niż w pierwszych tygodniach działania tego nowego rozwiązania. Można założyć, ze za tym wynikiem stoi przede wszystkim wygoda. Kierowcy mogą w jednym miejscu wypełnić oświadczenie, dołączyć zdjęcia uszkodzeń i przesłać komplet dokumentów do ubezpieczyciela bez konieczności szukania formularzy czy wizyty w placówce. A jak wiadomo w tak stresującym momencie jak kolizja drogowa prosty proces zgłoszenia ma duże znaczenie.
Najważniejszą zmianą z punktu widzenia rynku jest skrócenie czasu obsługi szkód. PZU informuje, że szkody z OC komunikacyjnego zgłaszane przez mStłuczkę są likwidowane średnio o około 53 procent szybciej niż te przekazywane innymi kanałami. To efekt standaryzacji i automatyzacji danych. Formularz pobiera część informacji bezpośrednio z państwowych rejestrów, takich jak PESEL czy CEPiK. Ogranicza to liczbę pomyłek i braków w dokumentacji. Klient uzupełnia dane, dodaje zdjęcia i wysyła komplet do ubezpieczyciela z poziomu telefonu. Wygenerowany plik zostaje podpisany certyfikatem kwalifikowanym, co niewątpliwie wzmacnia bezpieczeństwo całej procedury. Dla zakładu ubezpieczeń oznacza to mniej wyjaśnień i szybsze decyzje. Dla klienta krótszy czas oczekiwania na wypłatę odszkodowania. Dla ubezpieczyciela uporządkowaną dokumentację od pierwszego kontaktu ze sprawą.
Warto przypomnieć, że mStłuczka powstała jako efekt współpracy wielu instytucji. W projekt zaangażowało się Ministerstwo Cyfryzacji przy wsparciu Centralnego Ośrodka Informatyki, Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, Polskiej Izby Ubezpieczeń oraz samych zakładów ubezpieczeń, w tym PZU. Dzięki temu udało się stworzyć rozwiązanie, które łączy dane z różnych źródeł i realnie porządkuje proces zgłoszenia szkody komunikacyjnej. Z perspektywy rynku to kolejny krok w stronę pełnej cyfryzacji likwidacji szkód. Z punktu widzenia klientów to większa przewidywalność i mniej formalności w trudnym momencie po kolizji. A dla ubezpieczycieli to sygnał, że mobilne kanały kontaktu zyskują coraz większe znaczenie w codziennej obsłudze ubezpieczonych.
Źródło: PZU SA
Grupa UNIQA zajęła pierwsze miejsce w rankingu największych austriackich firm z kapitałem działających w Polsce. Zestawienie…
Fundacja Unum razem z wolontariuszami z Unum Życie po raz kolejny pokazała, że odpowiedzialność społeczna to nie dodatek do…
Zimowy sezon to dla wielu kierowców sprawdzian nie tylko umiejętności, ale i stanu technicznego auta.…
Generali Polska startuje z kampanią TU TERAZ. Marka pokazuje w niej, że każda chwila ma znaczenie, a decyzje…
Vienna Life wystartowało z kampanią wspierającą sprzedaż terminowego ubezpieczenia Vie na Życie. Produkt wprowadzony do oferty w sierpniu…
Europ Assistance Polska intensyfikuje działania ESG, łącząc wsparcie lokalnych społeczności z globalną strategią odpowiedzialnego biznesu.…