Już trzeci rok z rzędu spada liczba kolizji z winy kierujących pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi na zagranicznych drogach. W ubiegłym roku nasi zmotoryzowani spowodowali ich 60 tys. Niestety ponownie wzrosła liczba szkód spowodowanych z winy naszych kierowców bez ważnego ubezpieczenia OC – zarejestrowano 694 tego typu zgłoszeń.
Z danych opublikowanych przez PBUK wynika, że kierujący pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi powodują na zagranicznych drogach 165 zdarzeń dziennie. W całym ubiegłym roku byli sprawcami 60,1 tys. kolizji i wypadków poza Polską. W porównaniu z rokiem 2020, kiedy to wyrządzili ponad 63,5 tys. szkód, nastąpił spadek o 5,5 proc. Niestety wciąż żniwo zbiera brak poczucia odpowiedzialności za bezpieczeństwo na drogach i nadmierne przekonanie o własnych umiejętnościach.
– Rok 2021 było kolejnym okresem z rzędu, kiedy to liczba wypadków i kolizji z winy kierujących pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi poza granicami kraju spadła. To dobry znak, który mamy nadzieję przerodzi się w bardziej trwały trend. Od 2018 r. liczba szkód wyrządzonych przez naszych zmotoryzowanych spadła o 20 proc. Bez wątpienia największy wpływ na to zjawisko miało zmniejszenie ruchu naszych pojazdów poza granicami kraju, w związku z pandemią koronawirusa, obostrzeniami dotyczącymi podróżowania i zamknięciem granic – mówi Mariusz Wichtowski, prezes zarządu Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
– Obserwując dane gromadzone przez PBUK można odnieść wrażenie, że malejąca liczba szkód z winy naszych zmotoryzowanych to efekt nieznacznej poprawy umiejętności i kultury prowadzenia pojazdów. Zmniejszyć się mogło także poczucie bezkarności na zagranicznych drogach, ponieważ kary za brak odpowiedzialności i brawurę do niedawna były poza Polską znacznie wyższe niż w naszym kraju. Jednak niedostosowywanie się do warunków na drogach nadal przekłada się to na dużą liczbę zdarzeń oraz wysokie obciążenie finansowe polskiego rynku ubezpieczeniowego z tytułu tego rodzaju szkód. W 2021 r. sięgnęło ono kwoty ponad 1,3 miliarda złotych – dodaje Mariusz Wichtowski.
Zaskoczeniem nie będzie to, że najwięcej szkód polscy zmotoryzowani spowodowali w 2021 r. na terenie Niemiec – ponad 50 proc. ogółu zdarzeń za granicą. Z kolei na drogach Francji wyrządzili 8,6 proc. szkód, we Włoszech – 8,3 proc., w Holandii – 5,8 proc., a w Wielkiej Brytanii – 4,7 proc. W tych pięciu państwach kierujący pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi byli sprawcami 78 proc. wszystkich kolizji i wypadków, jakie nasi zmotoryzowani powodowali poza Polską.
Niestety pomimo spadku liczby wypadków i kolizji z winy kierujących pojazdami z polskimi tablicami, wzrosła liczba zdarzeń spowodowanych przez kierujących bez ważnego ubezpieczenia OC. W ubiegłym roku PBUK zarejestrowało aż 694 nowe zgłoszenia dotyczące tego rodzaju szkód.
– Zdarzenia powodowane nieubezpieczonymi pojazdami z polskimi tablicami rejestracyjnymi na zagranicznych drogach to na ogół rezultat braku wyobraźni tych Polaków, którzy osiedlają się w innych krajach, ale nie przerejestrowują swoich aut. Zazwyczaj postępują tak umyślnie, mając błędne przekonanie o swojej bezkarności. Tak wynika z doświadczeń PBUK z ostatnich lat wynika. Jednak owo poczucie bezkarności jest całkowicie zgubne. Trzeba, bowiem pamiętać, że powodując wypadek nie tylko poniesie się karę, przewidzianą przez lokalne prawo, niekiedy wielokrotnie wyższą niż w Polsce, ale także trzeba będzie z własnej kieszeni pokryć koszty naprawy wyrządzonych szkód. Często obejmują one zarówno naprawę pojazdów, które zostały uszkodzone w wyniku zdarzenia, jak też leczenie i rehabilitację osób, które w nim ucierpiały. W skrajnych przypadkach sprawcy finansują ustanowione przez sądy dożywotnie renty dla poszkodowanych – przestrzega Mariusz Wichtowski.
Instytucja przypomina, że regulowanie zobowiązań za szkody powstałe w wyniku zdarzeń spowodowanych przez polskich zmotoryzowanych prowadzących nieubezpieczone pojazdy należy do Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Łącznie z tego tytułu wypłacono w 2021 r. kwotę blisko 18,3 mln zł. Rok wcześniej sięgała ona 15,3 mln zł. Nastąpił, więc ponowny wzrost wydatków polskiego rynku ubezpieczeniowego za nieodpowiedzialnych kierowców.
Warto podkreślić, że po uregulowaniu zobowiązań wobec poszkodowanych, PBUK każdorazowo występuje do sprawców o zwrot całości poniesionych kosztów.
Źródło: Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
VeloBank udostępnił swoim klientom nową ofertę, którą przygotował dzięki partnerstwu z Allianz Partners. Pakiet Medyczny, który umożliwia dostęp do wizyt…
W ostatnich dniach odbył się wielki finał ogólnopolskiego turnieju „Z Orlika na Stadion”. Sponsorem generalnym wydarzenia był PZU. Zwycięzcami rozgrywek…
Wystartowała nowa kampania online UNIQA dla Biznesu z udziałem klientów korporacyjnych ubezpieczyciela. Przedstawione są w niej historie czterech firm, które…
Ubezpieczenie Dom Max oferowane przez InterRisk to produkt, który kompleksowo obejmuje ochroną budynki i lokale mieszkalne a także inne mienie…
„Między Nami” i „Między Nami Gold” to pierwsze produkty wprowadzone na rynek przez połączoną Vienna Life. Nowe grupy otwarte wyróżniają się m.in. wyższymi niż w innych…
Pod hasłem "Dbanie o zdrowie przynosi korzyści" ruszyła nowa kampania Generali. W jej ramach ubezpieczyciel promuje zdrowy styl życia oraz zachęca…