Wydawać się może, że zakup ubezpieczenia z datą wsteczną to doskonały sposób na rozwiązanie problemu braku OC. Czy jednak towarzystwa ubezpieczeniowe dają taką możliwość? I czy jest to dobra metoda na uniknięcie kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC?
Niewątpliwie jedynym skutecznym sposobem na to, by uniknąć kary za brak OC jest posiadanie ubezpieczenia. Jednak pomimo świadomości tego, że ubezpieczenie posiadaczy pojazdów mechanicznych jest obowiązkowe każdego roku ponad 250 tysięcy kierowców zapomina o zakupie polisy, a następnie staje przed koniecznością opłacenia kary wynoszącej kilka tysięcy złotych. W momencie zorientowania się, że nie mamy przerwę w OC może pojawić się myśl o tym, by zakupić ubezpieczenie z datą wsteczną. Czy jest to możliwe? W czasach, kiedy polisy były wypisywane ręcznie opcja taka wchodziła w grę. Jednak w praktyce nie było to legalne i wiązało się z konsekwencjami prawnymi. Na szczęście rozwój systemów informatycznych ubezpieczycieli i narzędzi kontroli ukróciły ten proceder. Aktualnie, jeśli nie mamy OC nie mamy możliwości, by zakupić to ubezpieczenie z datą wsteczną – żaden program komputerowy dowolnego towarzystwa ubezpieczeniowego nie przewiduje takiej ewentualności.
Jak już wielokrotnie pisaliśmy, każdy posiadacz zarejestrowanego pojazdu mechanicznego zobligowany jest do zakupu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej – dotyczy to również właścicieli aut czasowo wycofanych z ruchu oraz pojazdów zabytkowych, które poruszają się po drogach publicznych. To po stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego leży kontrola i egzekucja posiadania przez właścicieli pojazdów ważnego OC, a kary za brak tej polisy sięgają nawet kilku tysięcy złotych. Dlatego nie warto zaniedbywać tego obowiązku. Jednak otrzymanie kary za brak OC to jedno. Dużo gorsze konsekwencje poniesiemy, gdy doprowadzimy do wypadku, nie mając ważnego OC. Nie każdy, bowiem zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli spowodujemy wypadek nieubezpieczonym pojazdem, oprócz kary za brak OC będziemy musieli zwrócić to, co UFG wypłaci poszkodowanym. Jest to tzw. regres ubezpieczeniowy.
Każdego roku kilkaset tysięcy kierowców otrzymuje wezwanie od UFG. Pismo to wzywa do okazania dokumentów ubezpieczeniowych lub zapłacenia kary za brak OC. Co zatem zrobić, gdy dojdzie do przerwy w OC? Jeśli zaszła pomyłka i mamy ubezpieczenie lub dokument potwierdzający zbycie, powinniśmy wysłać go do UFG.
W pierwszym wezwaniu UFG wzywa nas zazwyczaj do okazania dokumentu potwierdzającego:
Przekazując UFG którykolwiek z tych dokumentów, zamykamy sprawę. Jeśli jednak nadal jesteśmy w posiadaniu zarejestrowanego pojazdu kara za brak OC nas nie ominie i będziemy musieli ją zapłacić. Pamiętajmy też o tym, by jak najszybciej kupić ubezpieczenie OC – posiadanie polisy to nie tylko sposób na uniknięcie kary, ale także zabezpieczenie nas przed finansowymi skutkami szkód, jakie możemy spowodować.
Źródło: LINK4
Ferie zbliżają się wielkimi krokami i pomimo tego, że póki co na horyzoncie nie widać…
Ubezpieczenia to bardzo ważny element ochrony rolnika i jego działalności. A dodatkowa ochrona od ryzyk niewymienionych…
Jak wiadomo umowy ubezpieczenia dotowanego można zawierać w zakładach ubezpieczeń, które podpisały umowy z Ministrem…
TUW PZUW w swojej strategii na 2025 rok stawia na transformację energetyczną i inwestycje infrastrukturalne,…
Od połowy listopada Europ Assistance Polska znajduje się w nowej siedzibie – kompleksie biznesowym myhive…
Niewątpliwie dobór odpowiednich odmian roślin ma istotne znaczenie dla rolników – zwłaszcza w obliczu zmian…