12 grudnia 2023 roku odbyło się spotkanie zorganizowane przez GDDKiA, w którym udział wzięli wykonawcy kontraktów oraz przedstawiciele rynku finansowego. W wydarzeniu uczestniczyła także Joanna Domańska Przewodnicząca Podkomisji Gwarancji PIU i Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Finansowych InterRisk.
Spotkania zespołów mających wpływ na stabilną realizację programów rozwoju polskiego drogownictwa organizowane są kwartalnie już od kilku lat. Mają one na celu ocenę aktualnej sytuacji na rynku, ale także wymianę doświadczeń i przekazanie wniosków oraz najlepszych rekomendacji.
– Nasze spotkania stały się dobrą praktyką. Jako ubezpieczyciele oceniamy, że wspólnie udało nam się stworzyć platformę budowania merytorycznych ocen i propozycji dotyczących narzędzi, które powinny być użyte, aby racjonalnie rozwiązywać problemy jakie pojawiały się w procesach inwestycyjnych, w których uczestniczyliśmy – mówi Joanna Domańska Przewodnicząca Podkomisji Gwarancji PIU i Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Finansowych InterRisk.
Z danych wynika, że I półroczu zakłady ubezpieczeń zebrały 310 mln zł składki z tytułu udzielonych gwarancji ubezpieczeniowych, co oznacza wzrost o 24% w porównaniu z tym samym okresem 2022 roku. Niemniej należy zauważyć, że wzrost wypłat z tytułu roszczeń zgłoszonych z gwarancji jest zdecydowanie bardziej dynamiczny. Kwota roszczeń zarejestrowanych w pierwszej połowie tego roku wyniosła 125 mln. zł. I jest aż o 260% wyższa od kwoty żądanych wypłat
w analogicznym okresie poprzedniego roku. Eksperci ubezpieczeniowi oceniają, że ten gwałtowny wzrost wartości odszkodowań jest spowodowany zdecydowanie większą liczbą upadłości i postępowań restrukturyzacyjnych w branży budowlanej dla których wspólnym mianownikiem była niewypłacalność firm z tego sektora. Miał na to wpływ skokowy wzrost cen materiałów budowlanych (zwłaszcza w II półroczu 2022 roku), wzrost kosztów pracy, a także niewystarczająca wielkość waloryzacji wynagrodzeń za realizowane projekty dotyczące głównie kontraktów długoterminowych.
– Za wcześnie na stwierdzenia, że branża najgorsze ma za sobą, ale analiza kluczowych wskaźników finansowych uzyskanych przez budownictwo w I półroczu wskazuje, że firmy z branży stosunkowo dobrze radzą sobie z trudnym otoczeniem makroekonomicznym. Widoczna jest poprawa rentowności, wrosła liczba spółek osiągających zysk, lepsze są wskaźniki płynności. Przyszłość można oceniać z umiarkowanym optymizmem – stwierdza Andrzej Maciążek, Wiceprezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Jednak na stabilizację sytuacji w sektorze budownictwa, a także wśród inwestorów oraz instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo obrotu na rynku inwestycyjnym powinien wpłynąć przewidywany wzrost PKB, spadek inflacji, odmrożenie środków z KPO oraz planowany wzrost inwestycji. Względny optymizm zakłóca jednak niepewność, która dotyczy możliwości braku zabezpieczenia płynności finansowej uczestników procesów inwestycyjnych.
– Wielokrotnie na naszych spotkaniach mówiliśmy o gwarancjach z długimi terminami obowiązywania. Ta kwestia jest nadal aktualna. Widzimy nawet symptomy ewaluacji tego zjawiska w niekorzystnym kierunku. Beneficjenci gwarancji, reprezentujący sektor publiczny, w specyfikacjach warunków zamówień premiują lub żądają gwarancji z okresem obowiązywania nawet piętnastoletnim lub dłuższym. Dotyczy to również Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – podkreśla Andrzej Maciążek z PIU.
Ale wprowadzenie takich gwarancji do obrotu może spowodować liczne zagrożenia dla wszystkich stron – gwarantów, przedsiębiorców ubiegających się o wystawienie gwarancji i dla samych beneficjentów. Kilkunastoletni okres obowiązywania gwarancji znacząco utrudnia wykonanie przez ubezpieczyciela rzetelnej oceny potencjału i realnych możliwości wykonawcy do usuwania wad i usterek oraz innych jego zobowiązań w okresie powykonawczym. W obecnych warunkach ocena prawdopodobieństwa zdarzeń w tak odległej przyszłości jest iluzoryczna.
Co ważne, długość okresu obowiązywania gwarancji wpływa także na gospodarkę finansową zakładów ubezpieczeń. Wzrost liczby długookresowych gwarancji powoduje, że ekspozycja na ryzyko wynikające z gwarancji rośnie w postępie geometrycznym. Pochodną ekspozycji na ryzyko są także wymogi kapitałowe zakładu ubezpieczeń. Aby zapewnić wymagany przez przepisy prawa margines wypłacalności konieczne jest zwiększanie środków własnych ubezpieczyciela, co wiąże się z polityką kapitałową jego akcjonariuszy. Alternatywnym rozwiązaniem jest reasekuracja, czyli transfer ryzyka do instytucji działających poza granicami naszego kraju. Dane wskazują. Że w okresie trzech kwartałów ubiegłego roku około 61% wypłat kwot z gwarancji było pokrytych przez reasekuratorów, a niecałe 40% pozostawało na udziale własnym zakładów. Jednak reasekuratorzy specjalizujący się w tej linii biznesu standardowo oferują ochronę na okresy siedmioletnie i krótsze. Reasekuracja na okresy dłuższe niż 10 lat jest znacznie droższa, skrajnie trudna, a niekiedy niemożliwa do uzyskania.
Podczas wydarzenia zwrócono również uwagę na to, że pojawiły się komplikacje związane z finansowym rozliczaniem gwarancji „z długim ogonem”. Wynika to z nowych standardów rachunkowości ubezpieczycieli. Skrajnie długie okresy obowiązywania gwarancji mogą być także źródłem sporów prawnych. Polska Izba Ubezpieczeń stwierdziła, że utrwalenie praktyki beneficjentów sektora publicznego, polegającej na premiowaniu i żądaniu długoterminowych gwarancji może mieć zdecydowanie negatywny wpływ na interes publiczny.
Kolejną wartą rozwagi kwestią jest możliwość częściowego odblokowania limitów przyznanych przez ubezpieczycieli firmom budowlanym przez zmniejszenie wartości zabezpieczenia w przypadku zaawansowanej realizacji kontraktu. Przedstawiciele zakładów ubezpieczeń zauważają, że jeżeli kontrakt wykonany jest np. w 95%, a do jego zakończenia pozostały prace o charakterze związanym z estetyką otoczenia, np. posadzenie drzew, zasianie trawy, położenie kostki, można byłoby zmniejszyć wysokość gwarancji do poziomu zapewniającego bezpieczeństwo zamawiającego.
Specjaliści zwracają także uwagę na wojnę cenową wśród wykonawców projektów finansowanych ze środków publicznych. Wpływ na tę sytuację ma mniejsza liczba kontraktów, a co za tym idzie większa skłonność wykonawców do obniżania cen. Wobec niskiej rentowności w sektorze budowlanym może to powodować kolejną, szybką zmianę cyklu koniunkturalnego – przejście z fazy stabilnej do kryzysowej. Ostatnią kwestią poruszaną podczas dyskusji podczas spotkania była waloryzacja.
– Dostrzegamy i doceniamy podejście Generalnej Dyrekcji do renegocjacji kontraktów zarówno w aspekcie cenowym, jak i terminowym. Niemniej jednak naszym obowiązkiem jest przedstawienie sytuacji, że w trakcie analiz sytuacji naszych wspólnych kontrahentów – wykonawców, obserwujemy istotną liczbę kontraktów na których firmy budowlane poniosły stratę spowodowaną wzrostem cen. Apelujemy o kontynuowanie waloryzacji cenowych w taki sposób, aby wzrost kosztów konkretnego kontraktu, niezawiniony przez wykonawcę, był optymalnie pokryty przez środki waloryzacyjne – podkreśla Andrzej Maciążek, Wiceprezes PIU.
Polska Izba Ubezpieczeń liczy, że zgłoszone postulaty zmian uda się wprowadzić w życie. W szczególności te dotyczące długookresowych gwarancji.
Źródło: InterRisk TU S.A. Vienna Insurance Group
Jak wiadomo umowy ubezpieczenia dotowanego można zawierać w zakładach ubezpieczeń, które podpisały umowy z Ministrem…
TUW PZUW w swojej strategii na 2025 rok stawia na transformację energetyczną i inwestycje infrastrukturalne,…
Od połowy listopada Europ Assistance Polska znajduje się w nowej siedzibie – kompleksie biznesowym myhive…
Niewątpliwie dobór odpowiednich odmian roślin ma istotne znaczenie dla rolników – zwłaszcza w obliczu zmian…
28 listopada w siedzibie Generali Polska w Warszawie odbyła się konferencja, która podejmowała tematykę kluczowych wyzwań…
Końcówka roku dla wielu rolników wiąże się z koniecznością ubezpieczenia gospodarstwa rolnego. Właśnie teraz jest…