Zapisy, definicje i inne specjalistyczne treści znajdujące się w OWU potrafią Klientom sprawić wiele problemów. Grupa Europa postanowiła maksymalnie uprościć język komunikacji. Pierwszym produktem z uproszczonym OWU jest ubezpieczenie turystyczne ITravel. Jak pomysł przyjmują Klienci, czy inne polisy również zostaną zmienione? Czy trudno było dokonać tych zmian? O tym opowiada Wioletta Makles, kierownik Biura ds. Relacji Klienckich w Grupie Europa.
Ubezpieczenia to wciąż w Polsce trudny i skomplikowany temat. Dlatego ważne jest, by w trakcie kontaktu z klientem posługiwać się językiem dostosowanym do poziomu jego wiedzy. To oznacza, że nie ma miejsca na skomplikowany ubezpieczeniowy i prawny żargon, który dla nas ubezpieczeniowców jest w pełni zrozumiały, ale dla klientów już nie. Zależy nam, żeby przed zakupem ubezpieczenia klient miał komplet informacji na jego temat – znał jego zakres, a przede wszystkim wyłączenia. Za tą wiedzą powinno iść zrozumienie tego, co się kupuje. Dlatego pracujemy nad tym, by wszystkie nasze dokumenty produktowe były napisane jak najbardziej przystępnym i zrozumiałym językiem.
Na rynku ubezpieczeniowym działamy od ponad 20 lat. Nasze wieloletnie doświadczenie wskazuje, że klienci najczęściej sięgają po OWU w przypadku wystąpienia szkody. To zazwyczaj jest dla nich trudna i stresogenna sytuacja, w której klient oczekuje pomocy i wsparcia, a nie narastającej frustracji wynikającej z trudności w zrozumienia dokumentacji ubezpieczenia. Uproszczenie języka to nasza odpowiedź na zapotrzebowanie klientów, którzy wielokrotnie wracali do nas z pytaniami dotyczącymi danego produktu, ponieważ sami nie potrafili sobie poradzić z odnalezieniem interesujących ich informacji. Liczymy także, że dzięki wprowadzeniu prostego i zrozumiałego języka zachęcimy klientów do lektury OWU przed dokonaniem zakupu.
Tak, to dopiero początek naszej drogi. Nasze prace rozpoczęliśmy od najbardziej popularnego ubezpieczenia, jakim jest polisa podróżna ITravel. W kolejnym etapie będziemy upraszczać język OWU wszystkich ubezpieczeń dostępnych na naszej stronie internetowej tueuropa.pl. Docelowo chcemy, by pozostałe nasze produkty również były napisane przystępnym i zrozumiałym językiem. Dodatkowo w najbliższym czasie planujemy przeprowadzać szereg warsztatów z naszymi „produktowcami”, czyli osobami, które zajmują się bezpośrednio tworzeniem dokumentacji ubezpieczeniowej. Razem z nimi chcemy wypracować standard języka ubezpieczeniowego, który będzie prosty i zrozumiały dla klientów. Będziemy go używać przy tworzeniu nowych produktów ubezpieczeniowych.
Do ubezpieczenia podróżnego ITravel dołączyliśmy także krótki przewodnik, który w przystępny sposób prezentuje najważniejsze informacje. Nasze OWU wzbogacone jest również o elementy graficzne, które ułatwiają czytanie dokumentu. W dokumencie znajduje się również szereg przykładów i dodatkowych objaśnień, które zaakcentowane są symbolami graficznymi, by klient mógł łatwiej je odnaleźć w treści dokumentu.
Zmiana treści takiego dokumentu, jakim jest OWU, to długotrwały i żmudny proces. Przy dokumencie pracowało wiele osób, które dbały o to, by podczas przekształcania poszczególnych zdań sens prawny treści dokumentu nie uległ zmianie. Dlatego do projektu zaangażowaliśmy pracowników Europy, którzy zajmują się produktami, likwidacją szkód oraz naszych prawników. Każdy pilnował, by uproszczenie języka nie wpłynęło na zmianę znaczenia dokumentu.
Dla klienta najważniejsze jest zrozumienie zakresu ubezpieczenia oraz wyłączeń. Myślę, że właśnie ta część sprawia im najwięcej problemów. Z naszego punktu widzenia, ważne jest, by klient miał wiedzę, od czego chroni go ubezpieczenie. Dlatego zależało nam, by w miejscach, w których naszym zdaniem pewne zagadnienia są nieco bardziej skomplikowane, dodać dodatkowe wyjaśniania na konkretnych przykładach. Istotne jest również, by dobrze wyjaśnić, w jaki sposób klient może zgłosić szkodę i jak wygląda proces jej likwidacji. Stąd pomysł, by do OWU dodać przewodnik, o którym już wspomniałam wcześniej. Dzięki niemu klient w łatwy sposób może znaleźć najważniejsze dla niego informacje.
Najważniejsze jest dostosowanie języka komunikacji do odbiorcy. Staramy się to robić również w odniesieniu do naszych młodszych klientów. Komunikujemy się z nimi głównie za pośrednictwem social mediów. W czerwcu z myślą o nich uruchomiliśmy kanał na Instagramie. Formę i język staramy się zawsze dostosować do kanału komunikacji oraz do grupy klientów, z jakimi się kontaktujemy. Głównym celem, jaki nam przyświeca jest to, by komunikat, który kierujemy do klienta, był zrozumiały i prosty oraz by nie budził żadnych wątpliwości, co do naszych intencji. Dlatego konstruując każdy komunikat – niezależnie do grupy docelowej – dbamy o to, by treść była napisana zgodnie z zasadami, jakie promuje Pracownia Prostej Polszczyzny na Uniwersytecie Wrocławskim. To właśnie ta grupa językoznawców wspierała nas w pracach nad uproszczeniem OWU. Dzięki nim zdobyliśmy wiedzę i doświadczenie językowe, które wykorzystujemy w kontakcie z klientami. Wszytko po to, by doświadczenia naszych klientów były pozytywne, a relacja, jaka się tworzy między nami, była trwała i długoterminowa.
fot. Grupa Europa
Ferie zbliżają się wielkimi krokami i pomimo tego, że póki co na horyzoncie nie widać…
Ubezpieczenia to bardzo ważny element ochrony rolnika i jego działalności. A dodatkowa ochrona od ryzyk niewymienionych…
Jak wiadomo umowy ubezpieczenia dotowanego można zawierać w zakładach ubezpieczeń, które podpisały umowy z Ministrem…
TUW PZUW w swojej strategii na 2025 rok stawia na transformację energetyczną i inwestycje infrastrukturalne,…
Od połowy listopada Europ Assistance Polska znajduje się w nowej siedzibie – kompleksie biznesowym myhive…
Niewątpliwie dobór odpowiednich odmian roślin ma istotne znaczenie dla rolników – zwłaszcza w obliczu zmian…