- Duża zmiana na rynku szkolnych ubezpieczeń NNW: coraz więcej rodziców ubezpiecza dzieci na własną rękę, a nie w szkole razem z innymi uczniami – co 10. rodzic kupuje ochronę online.
- Z tego rodzaju polis mogą korzystać dzieci w żłobkach, przedszkolach, szkołach wszystkich szczebli oraz studenci do 26. roku życia.
- Ochrona w ramach NNW to oprócz odszkodowania po wypadku także m.in. pokrycie kosztów korepetycji i pomoc w przypadku hejtu, stalkingu czy utraty konta w social mediach.
Zmienia się podejście do ubezpieczania dzieci w ramach tzw. szkolnego NNW. Coraz więcej rodziców wie, że polisa jest nieobowiązkowa, więc nie trzeba dołączać dziecka do grupowego ubezpieczenia w szkole – taniego, ale z niskimi sumami ubezpieczenia i wąskim zakresem pomocy. Według towarzystwa ubezpieczeniowego Compensa wynika, że coraz więcej zawieranych jest indywidualnie u agenta lub online. To duża zmiana, bo jeszcze kilka lat temu rynek NNW dla dzieci niemal w całości skupiony był w szkołach. To wciąż dominujący kanał zakupu, ale proporcje wyraźnie się zmieniają, np. w zeszłym roku już co 10. rodzic kupował polisę przez internet.
– W parze ze zmianą miejsca zakupu polisy idzie większa waga, jaką rodzice przykładają do zakresu ochrony i sum ubezpieczenia. Wielu z nich widzi potrzebę spersonalizowania polisy i dlatego ubezpieczyciele zaczęli oferować po kilka wariantów ochrony. Co prawda, 55% osób wciąż wybiera najtańszą opcję, ale już 35% decyduje się na średni zakres ochrony, a 10% na najszerszy wariant. Cena polisy zależy zarówno od maksymalnego odszkodowania, jakie można dostać, jak i liczby wybranych świadczeń – mówi Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.
Dostępne na rynku polisy NNW pozwalają ubezpieczyć dziecko na sumy ubezpieczenia znajdujące się w przedziale np. 30-100 tys. zł – tyle wyniesie odszkodowanie po wypadku, wskutek którego doszło do śmierci lub uszkodzenia ciała (m.in. złamania, zwichnięcia, rany, blizny, wstrząsu mózgu, omdlenia, ukąszenia, użądlenia lub ugryzienia). Wsparcie finansowe należy się też w związku z próbą samobójczą dziecka, atakiem epileptycznym, zdiagnozowaniem boreliozy czy zatruciem CO2. Ochrona obejmuje poza tym inne koszty związane z dochodzeniem do zdrowia – leczenie specjalistyczne i szpitalne, rehabilitację wraz z zakupem sprzętu, a w razie potrzeby nawet operację plastyczną oraz pomoc psychologiczną.
– Wsparcie psychologa nabrało w ostatnich latach dużego znaczenia i dziś w szkolnych polisach NNW dotyczy bardzo różnych sytuacji. Mogą z niego korzystać nawet rodzice, których dziecko uległo wypadkowi. Z kolei dzieci otrzymają pomoc po wypadku, ale też wtedy, gdy padną ofiarą internetowego hejtu lub stalkingu – dodaje Andrzej Paduszyński z Compensy.
Korepetycje, detektyw i social media
Pomoc psychologiczna należy do elementów ochrony, których do niedawna w NNW nie było. Takich przykładów jest więcej. Ubezpieczyciel może np. pokryć koszty korepetycji, jeśli spowodowana wypadkiem przerwa w nauce trwa ponad tydzień. Rodzice mogą poza tym liczyć na wsparcie finansowe po zaginięciu dziecka – od wynajęcia detektywa po umieszczenie informacji w mediach i wydruk ulotek. Do popularnych składników ubezpieczenia należy ochrona informatyczna – możliwość kontroli niebezpiecznych zachowań dziecka w internecie, pomoc po utracie konta w social mediach, włamania na e-maila czy kradzieży lub zgubienia telefonu. W ramach ubezpieczenia można także uzyskać informatyczną, prawną i, wspomnianą powyżej, psychologiczną pomoc, gdy dziecko padnie ofiarą hejterów lub stalkerów.
– Ubezpieczeniem można objąć dzieci na różnym etapie dorastania – od żłobka po studia. Rodzice powinni szukać polisy zakresem ochrony dopasowanej do wieku ich dziecka. Nastolatek jest przecież bardziej niż maluch narażony na kontuzje podczas uprawiania sportu, a pełnoletnie dziecko może potrzebować ubezpieczenia OC na czas letnich lub zawodowych praktyk – zauważa Andrzej Paduszyński z Compensy.
Szkolna polisa przydaje się głównie po szkole
Określenie „szkolne” w nazwie NNW może być mylące, ponieważ ubezpieczenie zapewnia ochronę także poza szkołą, przedszkolem czy żłobkiem. Nie tylko w trakcie roku szkolnego, lecz również podczas wakacji – w Polsce i za granicą. To o tyle ważne, że tylko do zdecydowanej większości szkód dochodzi w szkołach i innych placówkach oświatowych – wynika ze statystyk Compensy. Prym wśród przyczyn wypadków wiodą aktywności sportowe, a najczęściej zgłaszane urazy to skręcenia i drobne złamania rąk i dłoni. Poważne urazy oraz śmiertelne wypadki zdarzają się rzadko, ale każdego roku ubezpieczyciel zajmuje się co najmniej kilkoma takimi sprawami.
Źródło: Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group