Wyniki referendum zaskoczyły wszystkich. Media donoszą, że najbliższe lata będą okresem pełnym wstrząsów – tak na Wyspach, jak i na Starym Kontynencie. Skutki głosowania będą miały też ogromny wpływ na europejski sektor ubezpieczeniowy.
W związku z wynikami referendum sektor ubezpieczeniowy czekają głębokie przemiany. Ubezpieczyciele błyskawicznie zaczęli wydawać różnego rodzaju komunikaty apelujące do klientów i partnerów o zachowanie spokoju. Przedstawiciele firm: Prudential, Lloyd’s i Aviva podkreślają, że ich silna pozycja i plany działania nie ulegają zmianie. A ponieważ proces wychodzenia z Unii będzie skomplikowanym i pracochłonnym procesem, to nie ma co panikować na zapas. Specjaliści branż finansowych podkreślają, że w Anglii w oczekiwaniu na potencjalne głosy za Brexitem pewne zmiany były już odczuwalne. Były to m.in.: osłabienie funta brytyjskiego oraz opóźnione inwestycje firm.
Andreas Tesch, Chief Market Officer Atradius dodaje, że wyjście Wielkiej Brytanii z szeregów Unii Europejskiej związane będzie z kursem wszystkich podstawowych walut: „ W Wielkiej Brytanii w pierwszym kwartale gospodarka zanotowała umiarkowany wzrost o 0,4%. Głosowanie za opuszczeniem UE będzie miało bezpośredni wpływ na kurs wobec wszystkich walut podstawowych. Choć zdajemy sobie sprawę, że umowy handlowe muszą zostać zweryfikowane, w krótkim okresie firmy handlujące z zagranicą będą kontynuować współpracę, korzystając z niższego kursu”.
Jak podkreśla Alun Sweeney, Country Director Atradius UK & Ireland branżę ubezpieczeń również czekają zmiany: „ W krótkoterminowej perspektywie nie spodziewamy się negatywnego wpływu na naszą pozycję ubezpieczyciela na rynku brytyjskim. Kiedy opadną już emocje związane z wynikiem referendum, rynek w Wielkiej Brytanii zaadaptuje się do zmian, a te firmy, które są dobrze zarządzane i posiadają jasną i prawidłowo finansowaną strategię będą dalej dobrze prosperować. Brytyjczycy tak samo jak my wciąż są otwarci na biznes. Przedsiębiorstwa, które decydują się na ubezpieczenie kredytu, wiedzą, że rozbudowana strategia zarządzania kryzysowego pozwala na handel, a my jesteśmy pewni, że możemy być dla naszych klientów wsparciem w rozwoju ich biznesów, tak na rynku rodzimym, europejskim czy jakimkolwiek innym na świecie”.
Źródło: www.gu.com.pl
Branża ubezpieczeniowa chyba nie spodziewała się takiego ruchu.
Branża ubezpieczeniowa chyba nie spodziewała się takiego ruchu.