Bezpośrednia Likwidacja Szkód funkcjonująca w modelu Polskiej Izby Ubezpieczeń nie wprowadziła rewolucji w segmencie ubezpieczeń komunikacyjnych OC. Pomimo traktowania BLS jako jednej z największych zalet oferty ubezpieczeniowej – klienci i tak sugerują się przede wszystkim ceną ubezpieczenia.

Jak twierdzi „Rzeczpospolita” (28.01.16), zakłady ubezpieczeń, które w porozumieniu z PIU wprowadziły model BLS, czasami muszą modyfikować swoje usługi. Tak się dzieje w sytuacji, gdy zakład ubezpieczeń sprawcy kolizji nie jest członkiem porozumienia , a oferuje BLS w innej formie.
 
Zdania ekspertów z rynku ubezpieczeń są w tej kwestii podzielone. Wojciech Groblewski, dyrektor likwidacji szkód Liberty Ubezpieczenia, twierdzi, że: „usługa ma bezpośrednie przełożenie na wskaźnik odnowień polis, co jest szczególnie widoczne wśród klientów, którzy skorzystali z BLS”.
 
Innego zdania jest z kolei Iwona Mazurek z biura prasowego Warty, która przyznaje, że: „choć agenci firmy wykorzystują bezpośrednią likwidację jako zaletę oferty, to dla klientów wciąż najważniejsza jest cena polisy. Dlatego ubezpieczyciel wzbogaca swoją ofertę o dodatkowe bonusy, np. ochronę zniżek”.
 
Kierownik Biura Likwidacji Szkód ErgoHestii Katarzyna Kosicka, mówi „Rz”: „ iż jej firma także pomoże poszkodowanemu przez sprawcę ubezpieczonego w firmie niestosującej BLS w modelu PIU. EH proponuje wówczas zgłoszenie szkody z AC z późniejszym regresem lub przekazanie szkody do ubezpieczyciela sprawcy zdarzenia”.
 
„Rz” podkreśla, że w przypadku odwołań dotyczących usług BLS w zakładach obowiązuje standardowa procedura odwoławcza od decyzji. Jak podkreślają przedstawiciele towarzystw zdarzają się one jednak niezwykle rzadko.
 
Działająca od kwietnia ub. roku usługa BLS to zbyt krótki okres na to, by móc w pełni i podsumować jej wady, czy też zalety. Takiego zdania jest Krystyna Krawczyk, dyrektor Biura Rzecznika Finansowego, która podkreśla, że ze względu na krótki okres funkcjonowania BLS nie chce wypowiadać zdecydowanych opinii na jej temat, ale jak na razie nie dostrzega znaczących zmian w sposobie likwidacji z OC aut. Zdaniem Krawczyk skargi związane z BLS dotyczą takich samych problemów, jak zastrzeżenia w tradycyjnym modelu likwidacji, np. pomniejszanie odszkodowań poprzez nieuwzględnianie faktycznych i uzasadnionych kosztów naprawy aut. 

 
Źródło: Rzeczpospolita