Przegryzione drzwi czy uszkodzony samochód, to tylko niektóre przykłady szkód, które mogą spowodować zwierzęta domowe. Dlatego warto wiedzieć, że przed konsekwencjami finansowymi tego typu zdarzeń może ochronić nas ubezpieczenie OC w życiu prywatnym.
Odpowiedzialność za szkody spowodowane przez zwierzęta domowe
Dane Euromonitor International pokazuję, że pod koniec 2021 r. w Polsce żyło 20,7 mln zwierząt domowych. Liderem były psy stanowiąc niemal 8 milionów, natomiast na drugim miejscu znalazły się koty. Mieszka ich z nami już 7 mln. Kolejne miejsca zajmują gryzonie, ptaki, gady i rybki akwariowe.
– Decydując się na zwierzę domowe, trzeba pamiętać, że to właściciel ponosi za nie odpowiedzialność. Konsekwencje zdarzeń z ich udziałem mogą być poważne i kosztowne. Warto, więc się przed nimi zabezpieczyć. Ochronę taką zapewnia ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, o które możemy uzupełnić na przykład polisę mieszkaniową. Zwiększa ono składkę nieznacznie, a zapewnia spokojny sen właścicielom zwierzaków. Z naszych doświadczeń wiemy, że nasi pupile potrafią czasem mocno nabroić i koszty ich wybryków mogą być wysokie – mówi Agnieszka Dudek, Regionalny Kierownik Sprzedaży w SALTUS Ubezpieczenia.
Oto kilka przykładów, które były zgłoszone do i obsłużone przez SALTUS Ubezpieczenia. Jednym z nich jest potłuczony smartfon. Pies ubezpieczonego, przypięty do długiej smyczy podbiegł do innego czworonoga. Niestety w trakcie zabawy zwierzęta poplątały smycze i wytrąciły telefon z ręki drugiego z właścicieli. W efekcie doszło do uszkodzenia ekranu i kosztownej naprawy.
Kolejnym przykładem są zniszczone drzwi. Niektóre psy nie reagują dobrze, gdy ich właściciele wychodzą do pracy. Czasem wystarczy nawet, że przejdą do innego pomieszczenia i się w nim zamkną. Tak było w przypadku właściciela jednego psa, który pogryzł i wydrapał dziurę w drzwiach do łazienki. Trzeba je było wymienić na nowe.
Okazuje się, że dosyć częstym incydentem zgłaszanym ubezpieczycielom jest gwałtowne wbieganie zwierząt przed poruszające się samochody. Zestresowany kierowca, aby uniknąć kolizji i potrącenia zwierzęcia, intuicyjnie odbija w bok. Tak było w przypadku jednego cofającego kierowcy, który chcąc ominąć psa, uszkodził tył swojego samochodu. Właściciel zwierzęcia musiał pokryć koszty naprawy pojazdu.
– To dość typowe szkody, które zazwyczaj nie wiążą się z wysokimi kosztami, choć obecnie ceny wielu smartfonów liczone są w tysiącach złotych, a i naprawy samochodów nie są tanie. Ponadto, niestety oprócz szkód materialnych zgłaszane są do nas również urazy. Przeważnie poszkodowane są inne zwierzęta, ale zdarzają się również przypadki pogryzienia ludzi. Wtedy odszkodowania są znacznie wyższe, mogą nawet wyczerpać sumę ubezpieczenia – dodaje Agnieszka Dudek z SALTUS Ubezpieczenia.
OC w życiu prywatnym – jak działa polisa?
W przypadku szkód wyrządzonych przez zwierzęta domowe cennym wsparciem może okazać się ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, które zazwyczaj stanowi uzupełnienie polisy mieszkaniowej. Jak działa taka ochrona? Ogólne warunki ubezpieczenia obejmują szeroki katalog tzw. czynności życia prywatnego, do których zalicza się także posiadanie zwierząt domowych.
– Cena, w porównaniu z wartością szkód, które mogą wyrządzić zwierzęta, jest niewielka. Przykładowo, w przypadku uzupełnienia polisy mieszkaniowej, ubezpieczenie OC o sumie ubezpieczenia 50 tys. zł, kosztuje ok. 35 zł. Co więcej, podniesienie sumy ubezpieczenia, nie wpływa proporcjonalnie na składkę. Zwiększenie limitu odpowiedzialności ubezpieczyciela do 100 tys., zwiększy cenę do poziomu ok. 45 zł składki. Nie jest to duży koszt, a może nas uchronić przed o wiele wyższym wydatkiem – mówi Agnieszka Dudek z SALTUS Ubezpieczenia.
Należy podkreślić, że ubezpieczenie OC dotyczy tylko szkód wyrządzonych osobom trzecim, a nie opiekunowi czworonoga. Ochrona nie obejmuje również samego pupila i działa jedynie na terenie Polski.
Które zwierzęta mogą być objęte ubezpieczeniem?
Warto zdawać sobie sprawę, że typu ubezpieczeniem mogą być objęte szkody spowodowane przez dowolne zwierzęta domowe. Jednak niektóre rasy wymagają dodatkowych zezwoleń. O tym fakcie należy poinformować również ubezpieczyciela. Na przykład, na mocy obowiązujących przepisów, posiadanie niektórych psów wymaga specjalnego zezwolenia. Dotyczy to ras uznawanych za agresywne. Wyróżnia się 11 takich ras: amerykański pit bull terrier;, pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin), buldog amerykański;, dog argentyński;, pies kanaryjski (Perro de Presa Canario), tosa inu, rottweiler, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący, owczarek kaukaski.
Co istotne, zachowania agresywne może przejawiać każde zwierzę, i to niezależnie od rasy czy wielkości – to naturalny mechanizm obronny. A często konsekwencją tego typu sytuacji może być szkoda wyrządzona osobie trzeciej lub zniszczenie jej mienia.
Źródło: SALTUS Ubezpieczenia, brandscope.pl