Przyzwyczajenie jesteśmy do tego, że Polska zawsze jest „ogonku” Europy. Na czele jesteśmy tylko wtedy, gdy chodzi o liczbę wypadków na drogach, czy wysokość stopy bezrobocia. I tu niespodzianka: polskie firmy ubezpieczeniowe potrzebują o wiele mniej czasu do wdrażania nowych produktów niż firmy niemieckie. Powodem tego jest o wiele większe zaawansowanie w zakresie nowoczesnych rozwiązań IT.

Możliwość szybkiego wdrożenia innowacji daje metodologia agile, która zastępuje tradycyjną waterfall. Ta opcja wymaga bowiem przed każdym działaniem przygotowania planu i postępowania zgodnie z jego założeniami. Marcin Pluta, partner zarządzający Sollers Consulting tłumaczy: „Kluczowe w agile jest to, że w bardzo szybko jesteśmy w stanie reagować na zmieniające się środowisko. Nie planujemy szczegółów projektów na okresy bardzo długie, czyli rok czy dwa lata, jak kiedyś to się robiło. Jesteśmy w stanie co kilka miesięcy wdrożyć bardzo istotną zmianę, czy biznesową, czy informatyczną, a najczęściej jedną i drugą”.
 
Jedna z ważniejszych wartości możliwości agile jest możliwość obserwowania rezultatów zmian w bardzo krótkim czasie od wdrożenia – w przeciwieństwie do metod tradycyjnych, gdzie na efekty zmian trzeba było długo czekać: „W metodyce agile bardzo szybko się dowiadujemy, jak idzie dane przedsięwzięcie, czy powinniśmy coś dostosować, zmieniać, czy zespół działa wystarczająco efektywnie, czy pomysł na to, co chcemy zrobić, był dobry na początku, czy wymaga zmian” – dodaje Pluta.
 
Przykładem projektu może być produkt Everest, który działa w PZU. Zastosowana tu metodyka agile polega na równoległej pracy wielu zespołów w konkretnych obszarach, dzięki temu stawiane zespołom mniejsze cele mogły być na bieżąco monitorowane i dopasowywane do zmieniających się potrzeb. Innym przykładem jest projekt Guliwer w firmie Warta. Narzędzie to umożliwia ubezpieczycielowi lepszą kontrolę nad procesami likwidacji szkód i poprawia efektywność w obsłudze szkód. „Potencjał agile jest bardzo duży. W ciągu kilku lat stanie się jedyną dobrze funkcjonująca metodyka projektowa. Zarówno w branży ubezpieczeniowej czy finansowej, jak i w innych firmach, które muszą odnaleźć się w skomplikowanej sytuacji biznesowej, zmieniać się, dostosowywać się do tego, jak działa rynek, jak zmieniają się klienci czy konkurencja” – mówi Pluta.
 
Źródło: hwww.biznes.newseria.pl