Zmiany otoczenia prawnego spowodowały znaczący spadek przychodów z bancassurance. Eksperci są jednak zdania, że perspektywy tego rynku nie są złe – informuje „Puls Biznesu”.

 
Bancassurance jest zjawiskiem stosunkowo młodym na polskim rynku finansowym, a oznacza on współpracę instytucji bankowej z instytucją ubezpieczeniową. „PB” przytacza Raport Polskiej Izby Ubezpieczeń, według której w pierwszej połowie tego roku przypis składki w kanale bankowym wyniósł ponad 6 mld zł. Dyrektor biura bancassurance i programów partnerstwa strategicznego w PZU Agnieszka Gocałek wskazuje, że rynek bancassurance co roku traci ponad 1 mld zł składki. Jej zdaniem spadkowy trend utrzyma się w bankowej sprzedaży produktów na życie, gdyż większość przypisu w „życiówce” generują polisy inwestycyjne. Obecnie ich udział wynosi ponad 70 procent choć jeszcze niedawno potrafił sięgnąć nawet procent.
 
Według dziennikarzy „PB” wynika to z konieczności dostosowania się banków do wymogów Rekomendacji U dotyczącą dobrych praktyk w zakresie bancassurance. Przypomnijmy, że zgodnie z tą rekomendacją bank powinien zapewnić, że nie będzie dochodziło do jednoczesnego, w tym faktycznego, występowania banku jako ubezpieczającego i pośrednika ubezpieczeniowego. Rekomendacja zakłada też, że bank powinien zapewnić swobodę wyboru zakładu ubezpieczeń, z którego usług klient zamierza skorzystać. Zdaniem Andrzeja Maciążka, wiceprezesa PIU, obecnie w bancassurance panuje dużo lepsza atmosfera niż przed dwoma laty, gdyż nie ma niepewności związanej z nowymi regulacjami.
 
Źródło: www.pulsbiznesu.pb.pl