
Niestety ograniczony zakres ochrony oraz coraz bardziej nieprzewidywalna pogoda sprawiają, że ubezpieczenia rolne niekiedy przestają spełniać swoje funkcje. Choć w 2025 roku wprowadzono szereg zmian w tym zakresie, to wciąż konieczne jest dostosowanie systemu do współczesnych wyzwań. Czy zatem czekają nas kolejne modyfikacje w zakresie ubezpieczeń upraw?
Więcej dopłat, szerszy katalog
Na początku warto przypomnieć, że państwo pokrywa 65% składki ubezpieczenia upraw, zwierząt gospodarskich i drzewek owocowych. W założeniu ma to zwiększyć dostępność ochrony i zachęcić rolników do zabezpieczania swoich gospodarstw. Co więcej, w 2025 roku resort rolnictwa rozszerzył także katalog upraw objętych systemem dopłat – dodano m.in. gorczycę, len, słonecznik, facelię czy rośliny zielarskie. Wprowadzenie tych roślin nie jest przypadkowe – to odpowiedź na zmiany w strukturze zasiewów i większe zróżnicowanie gospodarstw. Znacząco zaktualizowano też definicję przymrozków wiosennych. Niewątpliwie nowy okres obowiązywania ubezpieczenia – od 1 kwietnia do 30 czerwca – odpowiada rzeczywistym warunkom pogodowym. Przesunięcie tych granic czasowych wynika z coraz częściej występujących anomalii pogodowych, które uderzają w uprawy we wcześniejszych fazach rozwojowych.
Jak zwiększyć ochronę upraw?
Z opublikowanych informacji wynika, że pomimo tegorocznych zmian Ministerstwo zapowiada kolejne modyfikacje. Odpowiedzią na rzeczywiste problemy rolników ma być wprowadzenie franszyzy redukcyjnej, czyli udziału własnego w wypłacie odszkodowania – na poziomie ok. 10%. To rozwiązanie znane jest z innych państw, gdzie z powodzeniem stabilizuje się w ten sposób rynek i zmniejsza liczbę drobnych roszczeń, które podnoszą koszty całego systemu. Równolegle resort planuje uruchomienie wsparcia inwestycji prewencyjnych – takich jak siatki przeciwgradowe czy zraszacze antyprzymrozkowe. To działania wyprzedzające, które nie tylko ograniczają ryzyko strat, ale mogą również wpływać na warunki oferowanych polis. W efekcie rolnik zyska szansę nie tylko na odszkodowanie, ale też na skuteczne ograniczenie strat już na etapie uprawy.
Potrzeba realnej ochrony ubezpieczeniowej
Krajowa Rada Izb Rolniczych od miesięcy podkreśla, że obecny system ochrony nie przystaje do realiów, w jakich działają dzisiejsze gospodarstwa. W swoim oficjalnym stanowisku z lutego 2025 r. KRIR stwierdza wprost, że sytuacja w rolnictwie staje się coraz bardziej niestabilna – zarówno przez zmiany klimatyczne, jak i gospodarcze. W opinii Izb, bez partnerskiego podejścia i jasno określonych zasad, nawet najlepsze dopłaty nie wystarczą, by odbudować zaufanie do systemu ubezpieczeń. Dlatego KRIR apeluje o jasne, długofalowe rozwiązania prawne oraz otwartość na głos samorządu rolniczego. Tylko wtedy możliwe będzie zbudowanie mechanizmu, który nie będzie jedynie formalnym wsparciem, lecz realnym narzędziem bezpieczeństwa produkcji rolnej – szczególnie w czasach, w których coraz częściej dochodzi do ekstremalnych zjawisk pogodowych.
Źródło: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Krajowa Rada Izb Rolniczych