Seicento 21-latka, który zderzył się z limuzyną premier Beaty Szydło jest ubezpieczone w firmie UNIQA Polska. Jeśli okaże się, że do wypadku doszło z winy jego kierowcy, to właśnie ten ubezpieczyciel będzie musiał zapłacić za remont rządowego audi.
Jak informuje gazeta „Rzeczpospolita” i rządowa limuzyna nie miała wykupionej polisy AC, z powodu oszczędności. Jeśli okaże się, że do wypadku doszło z winy jej kierowcy, za remont audi zapłaci Biuro Ochrony Rządu. Jeśli za jego spowodowanie odpowiada 21-latek kierujący seicento, koszty zostaną pokryte z jego OC.
Jak ustalił portal Superbiz.pl, fiat seicento, który zderzył się z rządowym audi, jest ubezpieczony w firmie UNIQA Polska. Identyfikacja polisy OC jest możliwa po numerze rejestracyjnym samochodu. Można jej dokonać m.in. na stronie Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Na pytanie dziennikarzy, czy UNIQA Polska zapłaci za wypadek Szydło? rzeczniczka prasowa firmy Katarzyna Ostrowska odpowiada: „Dotąd nie wpłynęło do nas zgłoszenie szkody”.
Z czyjej winy doszło do wypadku?
Prokuratura obarcza nią kierowcę fiata, któremu postawiła zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku. Innego zdania jest prezes Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych Alter Ego Janusz Popiel. Z przeprowadzonej przez niego analizy kolizji w Oświęcimiu, w której 10 lutego została ranna premier Beata Szydło wynika, że to kierowca BOR ponosi winę za zdarzenie. Wyliczył on, że w momencie zauważenia seicento miał on jeszcze w zależności od prędkości 31 lub 33,5 m do miejsca wypadku. Autor badania podkreśla, że to wystarczający odcinek na wykonanie manewru obronnego. Jak dodaje Popiel: „Analiza ma jednak charakter szacunkowy”:.
Źródło: www.rp.pl www.superbiz.se.pl