Proboszcz jednej z toruńskich parafii zapomniał przesłać dokumenty do USC. W efekcie kobieta, która po 10 latach została wdową, nie ma prawa ani do spadku, ani do renty. Ślub bowiem w świetle prawa jest nieważny. Kobieta pozwała parafię o odszkodowanie i zadośćuczynienie.
Polka i Włoch 12 lat temu wybrali toruńską parafię ze względu na fakt, iż ówczesny wikariusz posługiwał się językiem włoskim. Wszystko pewnie zakończyłoby się dobrze, gdyby nie fakt, że proboszcz, który ma obowiązek w ciągu 5 dni przesłać dokumenty do USC – po prostu o tym zapomniał.
Małżeństwo żyło w niewiedzy przez 10 lat, do momentu, kiedy Polka owdowiała
W związku z tym, iż małżonkowie mieszkali raz w Polsce raz we Włoszech – wdowie przysługiwała renta po zmarłym mężu w wysokości 60 proc. emerytury należnej jej mężowi. Kobieta po śmierci męża wystąpiła również do sądu o stwierdzenie nabycia spadku. W trakcie załatwiania formalności na jaw wyszło, iż dokumenty potwierdzające zawarcie małżeństwa w toruńskiej parafii…nigdy nie trafiły do Urzędu Stanu Cywilnego – co oznacza, iż małżeństwo nigdy nie zostało zawarte.
Brak zawartego małżeństwa w kontekście prawa cywilnego, oznacza brak spadku i prawa do emerytury
Konsekwencją zapominalstwa proboszcza jest fakt, że wdowa straciła nie tylko prawo do spadku po nim, ale również prawo do emerytury po zmarłym mężu. Kobieta złożyła więc pozew przeciwko parafii, żądając odszkodowania i zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych. W sumie kobieta walczyła o 400 tys. zł.
Sąd przyznał powódce zaniżone odszkodowanie i nie przyznał zadośćuczynienia
Sąd Okręgowy przyznał, iż ksiądz dopuścił się rażącego niedbalstwa, oraz brak należytej staranności. Jego obowiązkiem bowiem jest przesłanie dokumentów w ciągu 5 dni do Urzędu Stanu Cywilnego w celu dokonania wszelkich niezbędnych formalności. W efekcie, według prawa małżeństwo Polki i Włocha nigdy nie istniało. Sąd przyznał powódce odszkodowanie w wysokości 115 tys. zł. jednak zadośćuczynienia nie przyznał, uznając, że w świetle prawa kanonicznego małżeństwo było zawarte – co oznacza, że nie ma powodu do wypłaty zadośćuczynienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: www. bezprawnik.pl