Z badań przeprowadzonych przez PBS na zlecenie firmy Warta wynika, że aż 76 proc. ankietowanych obawia się zachorowania na choroby kardiologiczne. Co możemy zrobić, by zapewnić sobie bezpieczeństwo finansowe, które pomoże nam przejść przez trudny czas walki z chorobą? Dużym wsparciem może być ubezpieczenie życia i zdrowia.
Groźne zawały
Badania przeprowadzone przez PBS na zlecenie firmy Warta pokazują, że choroby kardiologiczne są najczęściej występującym schorzeniem w najbliższej rodzinie. Co więcej, aż 76 proc. ankietowanych obawia się zachorowania na nie. Niestety choroby, które niegdyś uznawane były za domenę ludzi w dojrzałym wieku, aktualnie dotykają coraz młodszych. Jednocześnie co 4. millenials deklaruje, że nie obawia się schorzeń kardiologicznych. Okazuje się jednak, że po pandemii i powikłaniach COVID-19 wzrost zachorowań wśród grupy 25-44 wyniósł 30 proc. Co więcej, warto zdawać sobie sprawę, że zawał przebyty w młodym wieku jest groźniejszy niż ten, który przechodzą ludzie starsi. Obecnie co dziesiąty zawał dotyka osoby przed 45. rokiem życia.
Zawał? Mnie to nie dotyczy
Warto zauważyć, że zapadalność na zawały serca w Polsce jest wciąż o 30-50 proc. większa niż w krajach Europy Zachodniej i Unii Europejskiej. Roczna śmiertelność w naszym kraju przekracza w przypadku zawału serca 20 proc. Ale wskaźnik ten można znacząco zmniejszyć, bowiem istotne znaczenie ma czas reakcji: to w ciągu pierwszej godziny istnieje największa szansa na ograniczenie skutków zawału. Niestety niemal 60 proc. Polaków nie wie lub nie jest pewne, jak udzielić pierwszej pomocy w przypadku takiej sytuacji.
– Pozory mylą – nie zawsze higieniczny tryb życia oznacza ochronę przed zawałem. Zgłoszenia schorzeń kardiologicznych w ramach naszych polis dotyczą ludzi w każdym wieku. Jednak tylko w ubiegłym roku otrzymaliśmy niemal pół tysiąca zgłoszeń od osób poniżej 45 roku życia dotyczących takich zachorowań. Zależy nam na tym, by młodzi Polacy byli świadomi zagrożenia, bowiem według naszych badań wciąż jedynie co 3. osoba w wieku 30-45 lat posiada indywidualne ubezpieczenie na życie – podkreśla Karolina Kołaszewska, kierująca Biurem Zarządzania Produktami w Warcie.
Ratowanie życia? To misja każdego
Marcin „Borkoś” Borkowski w najnowszym spocie przekonuje, że każdy z nas może paść ofiarą chorób kardiologicznych. Również każdy z nas może być świadkiem takiego zdarzenia, a dzięki odpowiedniej wiedzy możemy posiadać moc ratowania życia. Wystarczy kilka kroków, by zwiększyć szansę na przeżycie i szybszy powrót do zdrowia poszkodowanego. Niewątpliwe wiedza stanowi pierwszy krok do przełamania strachu i obaw przed udzieleniem pierwszej pomocy.
– Obecnie regularnie karetki wyjeżdżają do młodych z zawałem. Zdarza się to zdecydowanie częściej niż jeszcze kilka lat temu. Prawdopodobieństwo, że każdy z nas będzie świadkiem takiego zdarzenia rośnie z roku na rok. Tu nie ma reguły. Nieraz przyjeżdżałem na zdarzenie, gdy poszkodowanym był wysportowany, młody mężczyzna, typowy „młody bóg”, którego nawet nie podejrzewalibyśmy o możliwość zawału – mówi Marcin „Borkoś” Borkowski, ratownik medyczny.
źródło: WARTA