Brak polisy OC wiąże się z karą finansową. Wysokość sankcji zależna jest od płacy minimalnej brutto, ustalonej przez rząd na dany rok kalendarzowy. Od 1 stycznia 2018 r. płaca minimalna wzrośnie z 2000 zł do 2100 zł. Oznacza to automatyczny wzrost kary za brak polisy OC.

 

Kara za brak OC wyższa nawet o 200 zł.

 
Maksymalna kara za brak OC w 2018 r. będzie w związku z tym wynosił 4200 zł dla aut osobowych (o 200 zł więcej niż obecnie), 6600 zł dla pojazdów ciężarowych (podwyżka aż o 600 zł więcej) oraz 700 zł w przypadku motocykli i skuterów (wzrost o 30 zł w porównaniu z 2017 r.).
Damian Andruszkiewicz, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Komunikacyjnych Klienta Indywidualnego Compensa TU SA Vienna Insurance Group wyjasnia: „Ostateczna wysokość kary zależy także od czasu, jaki zarejestrowany w Polsce pojazd pozostaje bez ważnego ubezpieczenia. Jeśli ten okres jest krótszy niż 3 dni, wówczas wysokość grzywny wyniesie 20% najwyższej możliwej dla danego typu pojazdu kary. Brak OC od 4 do 14 dni to 50% tej opłaty. Pełną karę płacą natomiast ci kierowcy, którzy OC nie mają dłużej niż przez 2 tygodnie”.
 

Ponad połowa kierowców jeżdżących bez obowiązkowego ubezpieczenia OC jest wykrywana bez kontroli drogowej

 
Brak polisy OC wykrywa w swojej bazie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) i wysyła kierowcom wezwania do zapłaty – tłumaczy Damian Andruszkiewicz. UFG już od 4 lat korzysta z własnego systemu informatycznego potocznie nazywanego „wirtualnym policjantem”. Monitoruje on przerwy w ubezpieczeniu, a kontrole odbywają się na podstawie ogólnopolskiej bazy polis komunikacyjnych.
Na przykład w zeszłym roku „wirtualny policjant” wykrył ponad 63% wszystkich ukaranych nieubezpieczonych. Pozorne oszczędności Część kierowców brak obowiązkowego ubezpieczenia tłumaczy niewiedzą na temat konsekwencji, jakie mogą ich spotkać. Jednak jest także spora część właścicieli pojazdów, którzy brak przedłużenia ważności polisy OC uważają za sprytny sposób na oszczędzanie.
 
„Wciąż niewielu kierowców zdaje sobie sprawę, że jeżeli spowodują kolizję drogową i nie będą posiadali polisy OC, to kara będzie ich najmniejszym problemem, bo będą musieli zwrócić do UFG sumę, którą ten wcześniej wypłacił poszkodowanym w danym wypadku. A średnia wartość takiego świadczenia wynosi, według danych Funduszu, ponad 10 tys. złotych” – dodaje ekspert Compensy.
 
Z danych UFG wynika, że co roku zwrot odszkodowania wypłaconego przez UFG dotyka ponad dwa tysiące właścicieli pojazdów, którzy spowodowali wypadek bez ubezpieczenia OC. Rekordzista miał do zwrotu niebagatelną kwotę wynoszącą blisko 1,8 mln złotych.
 
Źródło: www.compensa.pl