Wielu pracodawców jako benefity oferuje swoim pracownikom możliwość przystąpienia do dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych lub na życie. Resort zdrowia ma jednak pomysł, by to pracodawcy płacili za świadczenia które nie są refundowane przez publiczną służbę zdrowia np. w formie specjalnej polisy.
Za zabiegi pacjentów mogliby płacić ich pracodawcy
Resort zdrowia rozważa stworzenie dodatkowych ubezpieczeń, które oparte by były na współpłaceniu za usługi medyczne zarówno przez pacjenta, jak i jego pracodawcę. Prace nad projektem zostały wstrzymane przez epidemię ale minister zdrowia zapowiada, że chce do nich wrócić. Proponowane rozwiązanie umożliwiałoby pokrycie kosztów świadczeń, które są niezbędne dla zdrowia a nie są refundowane lub są potrzebne do kontynuacji innego leczenia. Minister zdrowia opisał projekt jako „rozwiązanie solidarnościowe” porównywalne do istniejącego już programu emerytalnego PPK. Dodatkowe ubezpieczenie mogłoby zapewniać opiekę onkologiczną, która dziś jest świadczona głownie przez system publiczny lub pomagać przy skomplikowanych refundacjach oraz sprowadzeniu leków nierefundowanych.
Póki co pomysł utworzenia dodatkowego ubezpieczenia nie był omawiany w formie konkretnego rozwiązania legislacyjnego a jedynie koncepcji. Prace nad omawianym pomysłem zostały zablokowane przez epidemię koronawirusa ale jak zapowiada minister do tematu będzie trzeba wrócić.
Pomysł może okazać się dobrym rozwiązaniem
Zdaniem Oskara Sobolewskiego z Instytut Emerytalnego wielu pracodawców mogłoby zaakceptować ministerialny projekt komplementarnego ubezpieczenia.
– Pracodawcy i tak finansują dodatkowe pakiety, więc w jakimś stopniu mogłoby to funkcjonować. Zwłaszcza tam, gdzie mamy do czynienia z rynkiem pracownika i gdzie pakiety medyczne weszły na stałe do benefitów – mówi Oskar Sobolewski.
Zapowiada również, że w dłuższej perspektywie obecna sytuacja na rynku pracy, która spowodowana została przez epidemię poprawi się więc pracodawcy znowu zaczną walczyć o pracowników.
– Ponadto, patrząc systemowo na służbę zdrowia, która nie była zmieniana od wielu lat i gdy wciąż mamy sytuację, że ciężko dostać do lekarza, uważam, że taki pomysł, jak „medyczne PPK” miałby sens – tłumaczy ekspert.
Źródło: Money.pl z dnia 29.05.2020