Prognozy ekspertów zakładają, że w tym roku niewypłacalność ogłosi ok. 4 200 firm. Czy można jakoś zabezpieczyć się, gdy kontrahent nie płaci? Z pewnością warto rozważyć zakup ubezpieczenia należności, które zapewnia odszkodowanie w razie braku płatności. Produkt ten pokrywa nawet do 95% straty, dzięki czemu przedsiębiorstwo może utrzymać płynność finansową. 

Wyniki finansowe polskich firm nie napawają optymizmem 

Z danych zgromadzonych przez Główny Urząd Statystyczny (Wyniki finansowe przedsiębiorstw niefinansowych w okresie styczeń-wrzesień 2024 roku) wynika, że przychody polskich firm spadły o 3,5% w porównaniu z sytuacją rok wcześniej. Pomimo tego, że koszty ich uzyskania również spadły (o 2,1%), to w ogólnym rozrachunku wynik finansowy netto przedsiębiorstw był niższy o 23% niż przed rokiem. Duże wyzwanie dla firm stanowią wysokie koszty pracy, energii oraz finansowania. A to przekłada się na poziom ich wypłacalności, która przez lata była coraz gorsza. Analiza Allianz Trade w Raporcie o niewypłacalnościach wskazuje, że od 2019 roku mieliśmy do czynienia z rekordowo długim okresem nieustannego wzrostu niewypłacalności polskich przedsiębiorstw – 5 lat z rzędu. Choć eksperci wskazują, że w 2025 roku mniej firm ogłosi niewypłacalność niż w zeszłym, to i tak będzie ich ok. 4 200. Dla porównania, w latach 2016-2019 ich liczba nie przekraczała tysiąca. 

– Mimo że eksperci zaznaczają, że opóźnienia w płatnościach nie są podstawową przyczyną problemu, to często są efektem wtórnym. Dlatego większość przedsiębiorców, którzy doświadczyli jakichkolwiek problemów z uzyskaniem zapłaty od kontrahentów, powinna zainteresować się ubezpieczeniem należności. Nie jest to nowość rynkowa. Jednak w ostatnich latach z racji na zawirowania ekonomiczne zdecydowanie zyskuje na znaczeniu. Niestety żyjemy w przysłowiowych ciekawych czasach i coraz łatwiej można stracić finansowy „grunt pod nogami”. Warto zatem się zabezpieczyć – mówi Bartosz Tokarski, Lider Praktyki Finansowej w EIB SA. 

Ubezpieczenie należności – jak działa? 

Ubezpieczenie należności ma za zadanie zapewnić przedsiębiorcy ochronę w sytuacji, gdy jego kontrahent nie ureguluje należności za dostarczone towary lub wykonane usługi z powodu niewypłacalności lub upadłości. Wówczas firma otrzymuje odszkodowanie, zwykle pokrywające 90-95% poniesionej straty, co pozwala na zachowanie płynności finansowej i realizację zobowiązań, w tym podatkowych. Kluczowe jest to, by brak zapłaty za fakturę został zgłoszony do ubezpieczyciela w pierwszym możliwym terminie (który zakłada umowa ubezpieczenia). Zanim towarzystwo przejdzie do wypłaty odszkodowania, najpierw podejmie próbę wyegzekwowania zapłaty od kontrahenta. Jak widać polisa może być skutecznym narzędziem zarządzania ryzykiem niewypłacalności partnerów biznesowych, zmniejszając ryzyko związane z transakcjami oraz rynkiem, a także umożliwiając ograniczenie wielkości „rezerw na straty”. 

– Ochrona należności to przede wszystkim zabezpieczenie przed brakiem płatności, ale warto również zwrócić uwagę na dwie inne istotne korzyści płynące z posiadania tej polisy, które zawsze podkreślam. Są to możliwość zatrzymania efektu domina – „łańcuszka” niewypłacalności, oraz dodatkowe wsparcie prawne i informacyjne dla firmy, na temat stanu finansów jej kontrahentów – podkreśla Bartosz Tokarski z EIB SA. 

Niestety upadłość lub niewypłacalność jednej firmy może zakłócić cały łańcuch dostaw i wywołać serię problemów, a nawet bankructw wśród innych przedsiębiorstw. Nawet drobne opóźnione płatności mogą mieć poważne skutki. Dlatego warto zdawać sobie sprawę, że ubezpieczenie należności pomaga zminimalizować to ryzyko, zapewniając poszkodowanej firmie dostęp do potrzebnych środków. 

Dodatkowe wsparcie ubezpieczyciela 

Dodatkowo w ramach ubezpieczenia należności przedsiębiorca może liczyć na szereg dodatkowych usług specjalistycznych i konsultingowych. Firma np. otrzymuje ocenę wypłacalności kontrahentów, których współpracę chce objąć ochroną. Wynika to z tego, że ubezpieczyciel przed przygotowaniem oferty analizuje m.in. aktualną kondycję finansową kontrahenta oraz jego rating. Dzięki temu polisa może stanowić swoiste narzędzie wywiadu gospodarczego. Natomiast, gdy zachodzi konieczność dochodzenia należności, przedsiębiorca otrzymuje profesjonalne wsparcie prawne oraz dostęp do zaawansowanych narzędzi windykacyjnych. Znaczenie może mieć także pomoc brokera, która usprawnia przejście przez proces zawarcia, wdrożenia i obsługi programu ubezpieczenia. Ile, zatem kosztuje ubezpieczenie należności? Podobnie jak w przypadku innych polis – zakup ubezpieczenia jest co do zasady mniejszym kosztem niż pokrycie strat samodzielnie. Co więcej, jest ono często tańsze w porównaniu z innymi narzędziami dochodzenia należności. 

– Cena tego typu polisy zależy od wielkości ubezpieczonych obrotów, branży, w której działa firma, sytuacji finansowej kontrahentów oraz historii szkodowej. Zawiera się ona najczęściej w przedziale od 0,1% do 1,0% wartości ubezpieczanego obrotu. Zatem cena za komfort, jaki daje ubezpieczenie należności, jest w mojej opinii bardzo atrakcyjna – dodaje Bartosz Tokarski z EIB SA. 

Źródło: EIB SA, brandscope.pl