W ostatnich dniach przez nasz kraj przetoczyły się gwałtowne zjawiska pogodowe. Z uwagi na to, że ubezpieczyciele różnie definiują deszcze nawalne i wichury, warto rozważyć zawarcie umowy „od wszystkich ryzyk”. Polisę od skutków gwałtownych zjawisk pogodowych można także uzupełnić ubezpieczeniem od przerw w działalności. 

Gwałtowne zjawiska pogodowe a ubezpieczenie 

W ostatnich dniach w większości regionów Polski mogliśmy zaobserwować gwałtowne burze, nawałnice oraz porywiste wiatry. Niestety w weekend strażacy musieli interweniować ponad 2,5 tys. razy. Co więcej, w okresie wakacyjnym taka aura powoli staje się normą w ostatnich latach. 

– Większość z nas przyzwyczaiła się już do tego, że w miesiącach wakacyjnych musimy mierzyć się z gwałtownymi opadami, huraganami i burzami. Czy ma to jednak odzwierciedlenie w ubezpieczeniach zawieranych przez przedsiębiorców? Zalania i inne szkody masowe są bardzo niebezpieczne dla firm, ponieważ przy splocie niekorzystnych okoliczności mogą decydować o ich dalszej obecności na rynku. O ile praktycznie każde przedsiębiorstwo jest zabezpieczone na wypadek szkód fizycznych w mieniu firmy, to już nie każdy zabezpiecza się od skutków przerw w działalności, które czasem potrafią być bardziej dotkliwe niż bezpośrednie straty w majątku przedsiębiorstwa. Ubezpieczenie od przerw w działalności to najważniejsze uzupełnienie ubezpieczenia mienia firmy. Wybierając ofertę ubezpieczyciela, warto też zwrócić uwagę, jak definiuje on gwałtowne zjawiska pogodowe – zauważa Piotr Podborny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Klientów Korporacyjnych EIB SA. 

Ubezpieczenie od przerw w działalności – jak działa? 

Jak wiadomo przestój przedsiębiorstwa może być bardzo często wymuszony przez fizyczne uszkodzenie mienia. Niestety brak obrotów oznacza brak dochodów. Jednak w takiej sytuacji zabezpieczenie może stanowić ubezpieczenie przerw w działalności (Business Interruption – BI). Produkt ten może być zakupiony, jako rozszerzenie ochrony lub odrębna umowa ubezpieczenia, jednak nierozerwalnie związaną z zawartą umową ubezpieczenia mienia. Ubezpieczenie tego typu zapewnia rekompensatę przede wszystkim kosztów stałych (wynagrodzenia pracowników, zobowiązania podatkowe i kredytowe itp.) oraz utraconego planowanego zysku, na skutek ograniczenia lub przerwania działalności spowodowanej szkodą w mieniu. W praktyce oznacza to, że dzięki tej dodatkowej umowie ubezpieczyciel pomaga zapewnić ciągłość funkcjonowania przedsiębiorstwa. 

– W katalogu działań, które mają pomóc przetrwać tymczasowy kryzys, mieści się np. zlecenie produkcji innej firmie, żeby wywiązać się z zobowiązań kontraktowych. Pamiętajmy, że nawet drobna awaria, ale kluczowego sprzętu, może powodować długotrwały przestój, na który żadna firma, zwłaszcza z sektora MSP, nie może sobie pozwolić. Co więcej, w ramach tego ubezpieczenia mogą być też uwzględnione zdarzenia, które nie dotykają bezpośrednio przedsiębiorstwa, tzn. ochroną można objąć cały łańcuch dostaw, czyli np. zniszczenie, zalanie dróg dojazdowych do firmy – dodaje Piotr Podborny, ekspert EIB. 

Różne definicje ubezpieczycieli 

Warto zdawać sobie sprawę z tego, że niektórzy ubezpieczyciele różnie definiują deszcze nawalne i wichury. I tak na przykład w przypadku deszczu nawalnego firmy zazwyczaj odnoszą się do tzw. współczynnika wydajności określanego przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Wówczas pod uwagę bierze się objętość opadu, jaki spada w ciągu 1 minuty na 1m2. W ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU) najczęściej deszcz nawalny jest definiowany jako opad o intensywności min. 4 litrów wody na minutę. Co istotne, wielu ubezpieczycie nie wprowadza rozróżnienia i deklaruje uwzględnienie wszystkich szkód spowodowanych deszczem, niezależnie od jego intensywności. Podobnie wygląda kwestia wiatru. Niektóre firmy uznają za huragan już wiatr wiejący z prędkością 13-14 m/s, a inni jako prędkość minimalną wskazują 17 m/s. 

– Czytając OWU, trzeba też zwrócić uwagę na to, jakie szkody są uwzględniane w poszczególnych wariantach polisy. Wybrany wariant ubezpieczenia może uwzględniać tylko szkody wyrządzone bezpośrednio przez wichurę, więc np. straty spowodowane przez upadek powalonych przez nią drzew mogą już nie kwalifikować się do wypłaty odszkodowania – mówi Piotr Podborny. 

Definicje określone szczegółowo w OWU powodują, że ubezpieczyciele mają prawo do zweryfikowania czy poszczególne wichury lub opady osiągnęły dane wskaźniki. Z tego powodu najkorzystniejsze dla przedsiębiorstwa jest ubezpieczenie w formule od tzw. wszystkich ryzyk. Co to oznacza? Polisa zawarta na takich warunkach zadziała w każdej sytuacji poza konkretnymi wyłączeniami. Te zazwyczaj dotyczą skutków wojny, ataków terrorystycznych czy wybuchów nuklearnych. Z pewnością jednak warto zapoznać się z wszystkimi wykluczeniami ochrony, tak by zyskać pewność, że w przypadku gwałtownych zjawisk pogodowych kupiona polisa zapewni pełne wsparcie ubezpieczyciela. 

Źródło: EIB SA; brandscope.pl