Problemem dla ubezpieczycieli jest status użytkowników pojazdów UTO, jednak rozwiązania na taką ewentualność już istnieją. W swój zakres mają je wpisane ubezpieczenia prawne w życiu prywatnym w DAS, które chronią ubezpieczonego zarówno gdy jest traktowany według prawa jako pieszy, jak i jako kierowca pojazdu.
Boom na elektryczne hulajnogi i rosnąca popularność UTO, czyli urządzeń transportu osobistego, zaowocowały powstaniem nowej niszy na rynku ubezpieczeń
Wraz z pojawieniem się elektrycznych hulajnóg oraz innych urządzeń z napędem elektrycznym, jak deskorolki z napędem czy segwaye, pojawił się również problem braku jasnych przepisów dotyczących poruszania się nimi. Nie mieszczą się one w definicji prawnej roweru ani roweru elektrycznego, nie mogą tym samym jeździć po ścieżkach rowerowych ani po drogach. Ich użytkownicy mają zatem poruszać się po chodniku. Jednocześnie polskie sądy z sprawach dotyczących wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych kwalifikowały je jako pojazd, w tym motorower. Kwestię tą chce też Minister Infrastruktury, który wskazał, że hulajnogi z napędem elektrycznym to pojazdy, a odpowiednie przepisy regulujące tę kwestię są już w opracowaniu.
Nie ulega wątpliwości, że brak odpowiednich regulacji stanowi duży problem dla ubezpieczycieli i w konsekwencji także dla użytkowników hulajnóg. Są bowiem narażeni na duże ryzyko. Jednocześnie nie mają obowiązku posiadania żadnego ubezpieczenia czy nawet kasku. W dodatku, właśnie teraz zagrożenie wypadkiem jest szczególnie wysokie, bo Polacy dopiero przyzwyczajają się do obecności tych urządzeń – zaznacza Piotr Kuźmiński z DAS.
Poruszający się hulajnogą elektryczną, której prędkość może sięgać nawet 25 km/h, są narażeni na wypadki
Mogą one spowodować obrażenia u siebie, ale także u innych osób oraz uszkodzić cudze mienie. W takich sytuacjach obok zagrożenia fizycznego pojawia się także ryzyko prawne. Użytkownicy hulajnóg nie mają obowiązku posiadania NNW czy OC w życiu prywatnym. Jednak nawet Ci, którzy się w nie wyposażą nadal ponoszą ryzyko związane z kosztami prawnym w razie wypadku. Nawet ubieganie się o odszkodowanie w sądzie, w razie bycia poszkodowanym w takim zdarzeniu, wiąże się z wysokimi wydatkami. Czasem mogą one nawet finalnie przekroczyć sumę przyznanego odszkodowania. Z pomocą przy tym rodzaju ryzyka przychodzą ubezpieczenia prawne. Polisa tego typu pozwala sfinansować wsparcie prawne i koszty sprawy sądowej, w tym honorarium adwokata, opłaty, powołania biegłych, a w razie przegranej także koszty zasądzone na rzecz strony przeciwnej. Ubezpieczenie prawne pomoże także zidentyfikować sytuację, ze wskazaniem odpowiednich kroków prawnych. W jego ramach ubezpieczeni mają bowiem zwykle dostęp do szybkich porad prawnych. W dodatku, polisa obejmuje zdarzenia zarówno gdy ubezpieczony jest pieszym, jak i kierowcą pojazdu. W przypadku, gdy w Polsce zmieni się prawo i hulajnogi elektryczne oraz UTO zostaną zakwalifikowane jako pojazdy, dla posiadacza polisy ochrony prawnej nic się nie zmieni. Nadal będzie on w pełni chroniony.
Ubezpieczenie prawne może być także ważnym zabezpieczeniem w przypadku, gdy to użytkownik hulajnogi będzie sprawcą wypadku. DAS, jedyne w Polsce specjalizujące się wyłącznie w tym rodzaju ubezpieczeń Towarzystwo, posiada specjalne rozszerzenie podstawowej polisy obejmujące ochronę przed roszczeniami. W pełni pokryje ona koszty obrony ubezpieczonego w sądzie i pomoże zabezpieczyć jego najlepszy interes prawny.
W DAS kierujemy się założeniem, że ubezpieczenia prawne powinny być jak najbardziej przydatne i dawać nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale i realne wsparcie. Do tego potrzebny jest także szeroki zakres, który mógłby pokryć najważniejsze ryzyka i najczęściej spotykające ubezpieczonych problemy bez względu czy porusza się on po drodze, chodniku czy ścieżce rowerowej – podkreśla Piotr Kuźmiński z DAS.
Informacja prasowa: Źródło: www.das.pl