Gefion Insurance to nowy gracz na polskim rynku ubezpieczeniowym. Firma z siedzibą w Kopenhadze oferuje kierowcom ubezpieczenie OC nawet o połowę niższe niż u konkurencji. Czy cena ubezpieczeń komunikacyjnych idzie w parze z jakością obsługi? Ostatnie przygody kierowców stawiają jednak duńskiego ubezpieczyciela w złym świetle. Wiele zarzutów dotyczy spraw w ubieganiu się o odszkodowanie.
Kłopoty z ubezpieczycielem
„Rzeczpospolita” w ostatnim czasie opisywała przygody kierowców, którzy mają duży problem w ubieganiu się o odszkodowania z firmy Gefion. Tutaj należy przypomnieć, że Towarzystwo Ubezpieczeniowe likwidujące szkodę z polisy OC sprawcy musi pełni zadbać o rekompensatę za szkodę. Wysokość odszkodowania obejmuje m.in. uzasadnione koszty części, materiałów i robocizny serwisów.
Najwięcej problemów z uzyskaniem odszkodowania mają kierowcy w sprawach z pozoru bardzo prostych. Chodzi tu o kolizję, gdzie znany jest sprawca, na miejscu pojawiła się policja, spisano odpowiednie oświadczenie. Kłopoty zaczynają się po zgłoszeniu szkody do firmy Gefion Insurance. Okazuje się, że szkoda w wielu przypadkach nie jest w odpowiednim czasie rozliczana.
Zwlekanie z załatwieniem sprawy
Czytelniczka „Rzeczpospolitej” napisała do gazety właśnie w sprawie problemów z firmą Gefion. W tył jej samochodu najechał Opel Vectra. W skutek czego kobieta uderzyła auta stojące przed nią na czerwonym świetle. Z pozoru sprawa wygląda prosto, jak wiele podobnych spraw, które mają miejsce na naszych drogach. Na miejscu pojawiła się policja, sprawca jest jednoznacznie znany. Samochód poszkodowanej został odholowany do warsztatu, a szkoda zgłoszona do firmy Gefion-ubezpieczyciela sprawcy. Zdarzenie miało miejsce 10 sierpnia, a do dzisiaj szkoda nie została rozliczona.
Jej zdaniem firma Gefion nie kwapiła się do szybkiego rozliczenia szkody. 11 września zostało wysłane pismo, że firma czeka na notatkę policyjną. U ubezpieczyciela notatka pojawiła się dopiero 19 października po indywidualnych interwencjach poszkodowanej, ponieważ kontakt z likwidatorem okazał się niemożliwy.
Kobieta opisała, że jest traktowana przez ubezpieczyciela z arogancją i jest okłamywana (kłamstwo, że powtórnie zostanie wysłany rzeczoznawca. Pierwszy pojawił się miesiąc po szkodzie i obejrzał pojazd tylko z zewnątrz). Czytelniczka już ponad 2,5 miesiąca walczy z Gefion, a samochód niszczeje w warsztacie.
Odszkodowanie z OC musi być wypłacone w 30 dni
Przepisy jasno mówią, że odszkodowanie z polisy komunikacyjnej OC musi być wypłacone w ciągu 30 dni od złożenia zawiadomienia o zdarzeniu drogowym. Są jednak pewne wyjątki. Jeżeli wyjaśnienie okoliczności i ustalenie odszkodowania jest w tym terminie niemożliwe, to odszkodowanie wypłaca się w ciągu 14 dni od wyjaśnienia tych okoliczności. Wydłużony termin zakłada, że ubezpieczyciel z wypłatą odszkodowania musi się uporać w ciągu 90 dni o otrzymania zgłoszenia ze zdarzenia. Towarzystwo Ubezpieczeniowe musi pisemnie zawiadomić poszkodowanego, że nie może wypłacić odszkodowania w terminie oraz wyjaśnić dlaczego tak się dzieje i kiedy podejmie ostateczną decyzję.
Przepisy jasno więc oznaczają, że w tym przypadku Gefion nie dotrzymał terminów wymaganych przez prawo.
Zero kontaktu z ubezpieczycielem
Kolejna sprawa z firmą Gefion została opisana przez użytkownika serwisu Wykop.pl. Mężczyzna ostrzega przed ubezpieczycielem i likwidatorem szkód Crawford-Polska. 5 grudnia 2017 roku doszło do zdarzenia drogowego. Sprawca podpisał oświadczenie a sprawa została zgłoszona do likwidatora. Proces zgłaszania szkód przebiegł pomyślnie. 8 grudnia pojawił się rzeczoznawca i sporządził dokumentację fotograficzną i zebrał wszystkie niezbędne dokumenty. Problem pojawia się z likwidacją szkody. Mężczyzna opisał, że minęło już 69 dni od szkody, a kontakt z ubezpieczycielem jest zerowy. Nikt z pracowników się z mężczyzną nie skontaktował, nikt nie odpisał na maila oraz telefonu na infolinii nikt nie odbiera.
Mężczyzna postanowił skorzystać z rady Rzecznika Finansowego. Uzyskał tam informację, że w ostatnim czasie wpływa wiele skarg na działalność tej firmy. Czy przedstawione powyżej przypadki to tylko pojedyncze incydenty, czy rzeczywiście duński ubezpieczyciel odnotował „falstart” na polskim rynku ubezpieczeniowym?
Źródło: rp.pl, pokazywarka.pl/gefion