PetTech Careby, właściciel marki Petcover wybrał Europę Ubezpieczenia na swojego partnera. Firma jest pomysłodawcą nowego ubezpieczenia dla psa, kota i ich właścicieli. Polisa ta daje ochronę w zakresie kosztów leczenia zwierząt i OC właściciela.
Nowe ubezpieczenie dla psa i kota
Ubezpieczenie dla psa, kota i ich właścicieli to pomysł i inicjatywa PetTecha Careby, właściciela marki Petcover, który analizował rynek i wybrał Europę Ubezpieczenia na swojego partnera. Nowa polisa pozwala na objęcie ochroną psa lub kota, który ukończył 7. tydzień życia, ale ma nie więcej niż 8 lat, a także posiada książeczkę zdrowia oraz chip. Najwęższy wariant ubezpieczenia obejmuje leczenie w wyniku nieszczęśliwego wypadku, kradzież zwierzęcia, odpowiedzialność właściciela za wyrządzone przez zwierzę szkody oraz zapewnia dostęp do całodobowej infolinii weterynaryjnej. Pozostałe warianty uwzględniają również koszty związane z nagłym zachorowaniem zwierzęcia – pod warunkiem wypełnienia ankiety medycznej przy zawieraniu umowy – oraz świadczenie wypłacane w razie śmierci pupila. Nowe ubezpieczenie dostępne jest za pośrednictwem strony petcover.pl.
Specjalizacja w partnerstwach B2B
Model biznesowy ubezpieczyciela daje mu duże możliwości w zakresie elastycznego i szybkiego dopasowania się do wytycznych, potrzeb i możliwości partnera, zarówno pod kątem produktu, jak i procesów. Procesy te są szczególnie istotnym filarem konkurencyjności w modelu partnerstw na rynku ubezpieczeniowym.
– Nasza oferta jest faktycznie obecnie najszersza spośród dostępnych. Jednak widzimy, że przede wszystkim procentuje nasz model biznesowy – specjalizacja w partnerstwach B2B i kameralność – mówi Małgorzata Półjanowicz, szefowa sprzedaży B2B w Europie Ubezpieczenia.
Lepsze perspektywy ubezpieczeniowe
Europa Ubezpieczenia podkreśla, że stara się wchodzić z ubezpieczeniem dla zwierząt w coraz to nowe obszary, a tym samym poszerzać skalę działania. Chodzi tu przede wszystkim o gromadzenie coraz szerszej wiedzy o ubezpieczonych i danych, które pozwolą ubezpieczycielowi lepiej rozumieć i szacować ryzyko, w efekcie – urozmaicać i zwiększać zakres ochrony w zależności od zwierzęcia. Przykład? Przesunąć granicę wieku zwierzęcia, która na dziś wynosi 8 lat albo podwyższyć sumy ubezpieczenia.
– Rynek jest młody i nawet nie 1 procent zwierząt jest obecnie ubezpieczonych. Jednak jest też perspektywiczny – w polskich domach mieszka kilka milionów psów i kotów. Mamy jako branża wiele do zrobienia – tłumaczy Małgorzata Półjanowicz.
Źródło: Europa Ubezpieczenia