sad apelacyjny

W ostatnich dniach Sąd Najwyższy opublikował uzasadnienie dotyczące rozbieżności w orzecznictwie w sporach dotyczących osób poszkodowanych w wypadkach i sprawowanej nad nimi opieki osób bliskich. Podjęta na wniosek Rzecznika Finansowego uchwała Sądu Najwyższego jasno mówi o tym, że maja oni pełne prawo do odszkodowania.

Poszkodowani otrzymają odszkodowania z tytuły nieodpłatnej opieki

Opublikowane w ostatnich dniach uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego, która została podjęta na wniosek Rzecznika Finansowego, jasno mówi o tym, że osoby poszkodowane w wypadkach mają pełne prawo do odszkodowania z tytułu nieodpłatnej opieki osoby bliskiej nad nimi. A jego wysokość powinna uwzględniać średnie stawki rynkowe tego typu usług.

– Cieszę się z tak jasnego uzasadnienia. W ten sposób Sąd nie tylko rozstrzygnął rozbieżności w orzecznictwie w tego typu sporach. Sięgając do wcześniejszego orzecznictwa przypomniał też zasady miarkowania odszkodowania z tytułu nieopłatnej pomocy pokrywania kosztów opieki nad poszkodowanymi w wypadkach. To dobra wiadomość dla poszkodowanych w wypadkach i ich rodzin, szczególnie tych niezamożnych – mówi dr hab. Mariusz Jerzy Golecki, Rzecznik Finansowy.

Nie można różnicować sytuacji prawnej poszkodowanych z uwagi na ich status

Jak podkreślił w uzasadnieniu Sąd, z nieodpłatnej formy opieki często korzystają osoby niezamożne, których po prostu nie stać na odpłatne usługi tego typu. Zdaniem Sądu sam fakt korzystania z opieki bliskich, bez ponoszenia na nią wydatków, nie powinien prowadzić do zmniejszenia zakresu zobowiązania odszkodowawczego sprawcy szkody. W uzasadnieniu możemy również przeczytać, że trudno uznać za sprawiedliwe rozwiązanie, które różnicujące sytuację prawną poszkodowanych w zależności od tego, czy stać ich było na skorzystanie z odpłatnej opieki, czy też nie.

– To jednoznaczna odpowiedź na argumenty niektórych ubezpieczycieli, którzy utrzymywali, że zasadne jest tylko pokrywanie uprzednich wydatków udokumentowanych rachunkami czy fakturami. W niektórych wypadkach, jeśli już decydowali o przyznaniu odszkodowania mimo braku takich dokumentów, to zaniżali jego wysokość, stosując stawki zdecydowanie niższe niż obowiązujące za tego typu usługi w danym regionie – zwraca uwagę Mariusz Golecki.

Wysokość odszkodowania ma odnosić się do wartości rynkowej sprawowanej opieki

Sąd zanegował argumentację ubezpieczycieli, która właśnie opierała się na tym, że wszelkie wydatki na opiekę powinny być udokumentowane. Podkreślił, że podejście to mogłoby skłaniać poszkodowanych do podejmowania działań fikcyjnych i np. doprowadzać do zawierania z bliskimi umów o odpłatne świadczenie. W uzasadnieniu uchwały sąd przypomina także, że zakres odpowiedzialności deliktowej za szkodę majątkową na osobie, będącą następstwem uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, został z uwagi na jego szczególny charakter doprecyzowany przez ustawodawcę w art. 444 § 1 k.c.. Objęto w nim, co wyraźnie podkreślono w przepisie „wszelkie wynikłe z tego powodu koszty”. Dlatego też w ocenie Sądu, sformułowanie „koszt” dotyczy nie tylko sumy pieniędzy wydatkowanej na kupno czegoś, czy poniesiony nakład na określony cel, ale również cenę, wartość czegoś. Wynika to z tego, że skoro ustawodawca posłużył się pojęciem „kosztu” a nie „wydatku” należy przyjąć, że za istotne uznał pokrycie równowartości tych kosztów, a nie faktyczne ich poniesienie przez poszkodowanego. Z punktu widzenia wielu poszkodowanych niezwykle ważne jest argumentacja, mówiąca o tym, że opieka osoby bliskiej ma obiektywnie wymierną wartość ekonomiczną nawet wtedy, gdy była sprawowana nieodpłatnie. A wysokość odszkodowania powinna odnosić się do wartości rynkowej sprawowanej opieki.

– To oznacza, że w praktyce obrotu winny być przyjmowane stawki wynagrodzenia osoby mającej odpowiednie kwalifikacje do jej wykonywania według cen rynkowych za tego typu usługi. W tym kontekście warto też zwrócić uwagę na argumentację sądu o równoprawnym traktowaniu osób korzystających z odpłatnej i nieodpłatnej opieki. Wskazywana przez sąd tożsamość przemawia również za twierdzeniem, iż przy miarkowaniu wysokości odszkodowania należy uwzględniać średnie ceny rynkowe usług tego typu obowiązujące w danym regionie – wyjaśnia mec. Aleksander Daszewski, zastępca dyrektora w Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego, w biurze Rzecznika Finansowego.

Powyższa uchwała została podjęta przez Sąd Najwyższy 22 lipca 2020 roku.

Źródło: Rzecznik Finansowy