Rzeczpospolita informuje, że Sąd Najwyższy zdecyduje, czy Towarzystwo Ubezpieczeniowe, które pokryło koszty najmu pojazdu zastępczego z assistance, może domagać się zwrotu poniesionych wydatków na ten cel z OC sprawcy wypadku.
 
To Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił się z taką prośbą o rozstrzygnięcie tej kwestii. Zapytano, czy w takich sprawach ma zastosowanie art. 828 kodeksu cywilnego, według którego z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela na niego przechodzi z mocy prawa roszczenie o odszkodowanie od sprawcy.
 
Pytanie Sądu Okręgowego miało związek ze sporem pomiędzy Compensą a PZU SA. Pierwsza firma domagała się od drugiej refundacji kosztów auta zastępczego dla swojej klientki, której pojazd został uszkodzony przez pojazd ubezpieczony u polskiego ubezpieczyciela. Następnie ten ostatni zrefundował koszty naprawy, ale odmówił zwrotu za auto zastępcze, które było gwarantowane przez assistance dołączone do AC Compensy.
 
Sąd Rejonowy stwierdził, że Towarzystwu Ubezpieczeniowemu poszkodowanej należy się zwrot kosztów za auto zastępcze. Podstawą tego jest art. 823 k.c. Jednak w apelacji Sąd Okręgowy stwierdził, że w tej sprawie występuje bardzo istotne zagadnienie prawne i rozbieżność w orzecznictwie. By rozwiązać tę sprawę zwrócono się więc do Sądu Najwyższego.
 
Autorką pytania była Sędzia Anna Łazarska, która uważa, że do szkody powypadkowej należy także zaliczyć wydatki związane z autem zastępczym. Gdyby miało być inaczej, to dodatkowe ubezpieczenie tej usługi najprawdopodobniej musiałoby zdrożeć.  Natomiast podwyżka sprawiłaby, że mniej kierowców decydowałoby się na takie ubezpieczenie, co dla wielu mogłoby to być niekorzystne.
 
Źródło: Rzeczpospolita, www.gu.com.pl