Zarobki największego ubezpieczyciela w Polsce w pierwszych trzech miesiącach tego roku nie napawają optymizmem. Grupa PZU zarobiła na czysto 486,6 mln zł. To najgorszy wynik po debiucie ubezpieczyciela na giełdzie. Rok wcześniej w pierwszym kwartale zysk sięgnął 941,3 mln zł.
Analitycy spodziewali się, że PZU zarobi 531 mln zł. Rzeczywisty wynik okazał się o 8 proc. niższy. Oczekiwania dziewięciu biur maklerskich przepytywanych przez PAP wahały się od 445 mln zł do 584 mln zł.
Skąd aż tak taki spadek zysku w porównaniu z zeszłym rokiem?
Jak napisano w raporcie, to głównie przez wzrost wypłaconych odszkodowań z polis rolnych związanych ze stratami na polach po poprzedniej zimie. Na niższy zysk wpłynęły też gorszy wynik z działalności lokacyjnej i niska wycena obligacji. Zysk operacyjny wyniósł 688,22 miliona złotych, wobec 1,15 miliarda złotych zysku rok wcześniej. To również najgorszy wynik od debiutu PZU na giełdzie.
Nie tak jak prognozowali analitycy
W pierwszym kwartale bieżącego roku gigant sprzedał ubezpieczenia za 4,8 mld zł wobec z 4,68 mld zł rok wcześniej. To 3 proc. więcej niż rok wcześniej i 2 proc. mnie niż w ostatnich miesiącach ubiegłego roku. To jednak nieco mniej niż prognozowali analitycy, którzy spodziewali się 4,86 mld zł składki. Jak tłumacza przedstawiciele spółki, wyższe przychody PZU zawdzięcza wyższym cenom polis samochodowych zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla firm. PZU zyskało też na niższych odszkodowaniach z polis na życie.
Więcej wypłaconych odszkodowań
W sumie, w tym czasie, PZU wypłacił 3,07 mld zł odszkodowań, czyli 1 proc. więcej niż rok wcześniej i 10 proc. więcej niż w czwartym kwartale 2015 roku. Jak podano w komunikacie na zmianę kategorii odszkodowań i świadczeń netto wpływ miał m.in.:
- wzrost wartości odszkodowań i świadczeń w grupie ubezpieczeń pozostałych szkód rzeczowych w segmencie klienta masowego, w tym głównie ubezpieczeń dotowanych upraw rolnych jako efekt wystąpienia licznych szkód powodowanych siłami natury;
- wzrost wartości odszkodowań i świadczeń w ubezpieczeniach OC komunikacyjnych
w segmencie klienta masowego, głównie jako efekt wzrostu średniej wypłaty oraz wyższej dynamiki szkód zgłoszonych; - spadek rezerw techniczno-ubezpieczeniowych związany z ujemnym wynikiem inwestycyjnym oraz niższa sprzedaż w produktach typu unit-linked w kanale bancassurance.
Wzrost kosztów administracyjnych
W pierwszym kwartale koszty administracyjne PZU wzrosły o ponad 50 proc., ale wynikało to głównie przez przejęcie Alior Banku. Koszty grupy wzrosły z tego tytułu o 242,5 mln zł. Sebastian Klimek, CFO PZU SA: „ I kwartale 2016 roku udało nam się utrzymać wysoką dyscyplinę kosztową. W rezultacie wskaźnik kosztów administracyjnych dla polskich spółek ubezpieczeniowych spadł o 0,7 p.p. r/r do wartości 8,2%, a dla zagranicznych o 1,7 p.p. r/r do wartości 12,1% .
Pierwszy raport po zmianie w zarządzie ubezpieczyciela
Po ośmiu latach działności Andrzeja Klesyka- szefa PZU zastąpił Michał Krupiński. W tym samym czasie z zarządu ubezpieczyciela odszedł również Witold Jaworski. Na początku roku zgromadzenie PZU odwołało w sumie siedmiu z dziewięciu członków rady nadzorczej. Do zarządu nowa rada nadzorcza wybrała również Roberta Pietryszyna, Beatę Kozłowską-Chyłę, dotychczasowego prezesa Link 4 Rogera Hodgkissa i Pawła Surówkę, który już w marcu zrezygnował. W tym samym czasie ze stanowiska ustąpił też Przemysław Dąbrowski, który był członkiem zarządu PZU i PZU Życie od 2010 roku. Na ich miejsce powołano Sebastiana Klimka oraz Macieja Rapkiewicza.
Źródło: www.wyborcza.pl
Może warto oglądać się za innymi ubezpieczycielami niż całe życie siedzieć w PZU?
Może warto oglądać się za innymi ubezpieczycielami niż całe życie siedzieć w PZU?
Coś ostatnio co raz więcej informacji o słabej kondycji PZU
Coś ostatnio co raz więcej informacji o słabej kondycji PZU