Niektórzy z nas mogą zastanawiać się kto traci zniżki, jeśli do kolizji lub wypadku dojdzie pożyczonym autem – kierowca czy właściciel samochodu? Jakie są konsekwencje spowodowania szkody nie swoim pojazdem? Czy OC obejmuje takie zdarzenia? Wyjaśniamy poniżej. 

Ubezpieczenie OC – czy obejmuje szkody spowodowane pożyczonym samochodem? 

Na początku warto przypomnieć, że w naszym kraju obowiązkowe ubezpieczenie OC przypisane jest do pojazdu, a nie do właściciela. Znaczenia nie ma także to, kto w momencie kolizji siedzi za kierownicą. 

Art. 34. Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych mówi, że: 

„Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia”. 

Z kolei art. 35 brzmi: 

„Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu„. 

Jak widać, nie ma znaczenie to, kto w momencie szkody kierował pojazdem, bowiem na mocy obowiązujących przepisów polisa OC tego samochodu pokryje zobowiązania sprawcy. 

Wypadek pożyczonym autem – kto traci zniżki? 

Jak wiadomo zniżki za bezszkodową jazdę zarówno w ubezpieczeniu OC, jak i AC nabywają wszyscy właściciele pojazdu. Podobnie jest w przypadku szkody spowodowanej tym pojazdem – każdy właściciel będzie mieć szkodę zarejestrowaną na swoim koncie w bazie UFG. Wynika to z ogólnie przyjętej praktyki zgłaszania i raportowania szkód, bowiem przy zgłoszeniu szkody z OC sprawcy poszkodowany podaje takie dane jak: 

  • numer polisy OC sprawcy, 
  • nazwę zakładu ubezpieczeń, który ją wystawił. 

Jeśli sprawca jest znany i uznał swoją winę, poszkodowany podaje również: 

  • dane pojazdu sprawcy – markę, model, numer rejestracyjny, 
  • dane samego sprawcy – imię, nazwisko, PESEL. 

UFG rejestruje szkodę i po numerze rejestracyjnym pojazdu odnajduje wszystkich jego właścicieli. Następnie przypisuje im szkodę na tym pojeździe. Podobnie dzieje się w przypadku sprawcy – UFG rejestruje szkodę na jego numerze PESEL. Co istotne, jeżeli nie jest on właścicielem pojazdu, szkoda zostanie zarejestrowana u wszystkich właścicieli i u sprawcy. W praktyce oznacza to, że w przypadku spowodowania kolizji zniżki straci zarówno właściciel, jak i osoba kierująca pożyczonym samochodem. 

Nie każdy wie, że niektórzy ubezpieczyciele pozwalają nam za niewielką opłatą wykupić dodatkową klauzulę, która może nas ochronić, nawet jeśli pożyczamy komuś samochód. Ochronę Zniżki znajdziemy między innymi w ofercie LINK4. Ubezpieczenie to sprawi, że w razie pierwszej szkody, nie będzie ona wzięta pod uwagę podczas wyliczania składki na kolejny okres ubezpieczenia. 

Szkoda pożyczonym samochodem 

Warto przypomnieć, że ubezpieczyciele zobowiązani są do raportowania wszystkich zlikwidowanych szkód do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wraz ze wszystkimi informacjami, które ich dotyczą, czyli: 

  • danymi pojazdów, które brały udział w zdarzeniu, 
  • danymi uczestników zdarzenia, 
  • określeniem, kto był sprawcą zdarzenia. 

Co za tym idzie, sprawstwo szkody jest przypisane do numeru PESEL. Dlatego w przypadku, gdy sprawca wypadku drogowego lub kolizji będzie chciał ubezpieczyć swój pojazd, podczas weryfikacji przebiegu ubezpieczenia na jego koncie także pojawi się szkoda

Ważną kwestią jest to, że jeśli pożyczony pojazd, którym sprawca spowodował szkodę, nie ma ważnej polisy OC, odpowiedzialność ponosi sprawca. Wówczas Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wypłaci odszkodowanie osobie poszkodowanej, a następnie będzie domagał się jego zwrotu od osoby, która kierowała pojazdem. 

Źródło: LINK4