Angielska turystka domaga się odszkodowania od biura podroży, które zorganizowało wyjazd do Hiszpanii. Okazało się, że powodem niezadowolenia 81 letniej mieszkanki Wielkiej Brytanii jest ilość Hiszpanów w …. Hiszpanii.
Ponoć najwięcej malkontentów mieszka w Polsce. Jak się jednak okazuje listy absurdów związanych z niezadowoleniem turystów wcale nie otwierają Polacy. Przykładem na to jest historia turystyki z Wielkiej Brytanii, która wybrała się na urlop do hiszpańskiej miejscowości położonej na wybrzeżu Costa Blanca w Hiszpanii.
Brytyjka domaga się pełnego zwrotu kosztów imprezy turystycznej
Po powrocie do Anglii kobieta złożyła skargę do biura podróży, domagając się od organizatora wycieczki pełnego zwrotu kosztów wakacji w kwocie 1133 funtów – (ponad 5400 złotych). Powodem skargi miały być fatalne warunki, w których musiała wraz z przyjaciółką spędzać urlop.
Bo hotel był pełen Hiszpanów
Jak wytłumaczyła w swej skardze 81-latka: „Hotel był pełen Hiszpanów na wakacjach. Byli nieuprzejmi, przez cały czas działali nam na nerwy. Jednego popołudnia jeden z nich popchnął mnie tak mocno, że niemal upadłam na ziemię. A po wszystkim nawet nie przeprosił. Hiszpanie powinni spędzać wakacje gdzie indziej”. Ponadto Turystyka twierdziła również, że została początkowo zakwaterowana na 14. piętrze hotelu, pomimo, iż obiecywano jej pokój na parterze. Dopiero po rozmowie z pracownikami hotelu zostały z przyjaciółką zakwaterowane w innym pokoju, na drugim piętrze, co jednak wciąż stanowiło problem dla 81-latka ze względu na wiek.
Tygodnik „Wprost”, podaje, że agencja Thomasa Cooka przyznała kobiecie odszkodowanie, ale nie za warunki jakie oferowało biuro, a za… zmianę godziny odlotu w ostatniej chwili. Pozostałych zarzutów biuro podróży nie chce na razie komentować
Źródło: www.wprost.pl