Zarówno ubezpieczenie OC rolników, jak i OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (OC ppm.) są w Polsce ubezpieczeniami obowiązkowymi. Warto wiedzieć, kiedy trzeba je wykupić, co obejmują, a także jakie mogą być skutki ich braku.
Umowę ubezpieczenia OC rolników powinien obowiązkowo zawrzeć każdy, kto posiada gospodarstwo rolne, czyli:
- posiada użytki rolne, których łączny obszar przekracza 1 ha, jeśli przynajmniej w części jest on opodatkowany podatkiem rolnym,
- prowadzi produkcję rolną (niezależnie od powierzchni posiadanych gruntów), np. pasiekę, hodowlę zwierząt, uprawy w szklarniach.
OC rolników chroni ich przed koniecznością płacenia z własnej kieszeni za wyrządzone szkody, do których może dojść w związku z posiadaniem przez nich gospodarstwa.
W praktyce OC rolników obejmuje m.in.:
- szkody wyrządzone przez rolnika, osoby pozostające z nim we wspólnym gospodarstwie, a także zatrudnionych przez niego pracowników (dotyczy szkód osobowych i majątkowych wyrządzonych osobom trzecim, a także szkód osobowych dotyczących rolnika, jego najbliższych oraz pracowników),
- szkody wyrządzone przez zwierzęta znajdujące się w gospodarstwie (oprócz zwierząt niezwiązanych z posiadaniem gospodarstwa, np. pies – przyjaciel rodziny),
- szkody wyrządzone przez pojazdy wolnobieżne będące w posiadaniu rolnika i związane z posiadaniem gospodarstwa rolnego, np. kombajn, samojezdna kosiarka, opryskiwacz itp.
Osoba posiadająca OC rolników nie musi zawierać umowy ubezpieczenia komunikacyjnego (OC ppm.) na rolnicze pojazdy wolnobieżne, nawet jeśli wyjeżdża tymi pojazdami na drogę publiczną. Ewentualne szkody pokrywane są z OC rolników.
Wysokość opłat za brak ubezpieczenia OC w 2024 roku POBIERZ PLIK
W pozostałych przypadkach pojazdy wolnobieżne muszą mieć jednak ubezpieczenie OC komunikacyjne (dopuszczalne jest ubezpieczenie krótkoterminowe, na minimum 3 miesiące w okresie, gdy faktycznie są użytkowane). Dotyczy to pojazdów wolnobieżnych niezwiązanych z posiadaniem gospodarstwa rolnego (np. koparka, walec itp.), a także rolniczych pojazdów wolnobieżnych, jeśli nie są w posiadaniu rolnika (np. firma, która wypożycza taki sprzęt do prac w polu).
OC rolników nie obejmuje m.in.:
- samochodów osobowych,
- samochodów ciężarowych, autobusów, ciągników samochodowych,
- motocykli, motorowerów, skuterów,
- ciągników rolniczych i przyczep rolniczych.
Dla wszystkich wyżej wymienionych pojazdów należy wykupić obowiązkowe OC komunikacyjne i zachowywać ciągłość tego ubezpieczenia przez cały okres posiadania pojazdu. Dotyczy to również rolników użytkujących taki pojazd w związku z posiadaniem gospodarstwa.
Nie masz OC? Ryzykujesz swoim majątkiem
Skutkiem brak obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych lub OC rolników może być opłata nakładana przez UFG. Jej wysokość zależy od wielu czynników – jakiego rodzaju ubezpieczenia dotyczy (OC komunikacyjnego czy OC rolników), jakiego rodzaju pojazdu i jak długi był okres pozostawania bez ubezpieczenia. Konkretne kwoty są wyliczane na podstawie Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Aktualna wysokość opłat zawsze jest dostępna na stronie UFG.pl.
Za brak ubezpieczenia OC komunikacyjnego na pojazdy rolnicze, które muszą je posiadać (tj. ciągniki i przyczepy rolnicze), obecnie obowiązuje opłata w wysokości 290 zł (za 1-3 dni przerwy w ubezpieczeniu), 720 zł (za 4-14 dni przerwy) lub 1430 zł (w razie przerwy powyżej 14 dni).
Z kolei brak obowiązkowego ubezpieczenia OC rolników wiąże się z opłatą w wysokości 430 zł. Tych dwóch kategorii opłat nie można ze sobą mylić.
Jednak najpoważniejszym skutkiem braku obowiązkowego ubezpieczenia OC komunikacyjnego lub OC rolników może być konieczność zapłacenia z własnej kieszeni za wyrządzone szkody. Nierzadko są to kwoty sięgające setek tysięcy, a nawet milionów złotych.
Dla przykładu, właściciel firmy transportowej miał kilka pojazdów, niektóre użytkowane wyłącznie na terenie firmy. Jeden z nich uległ samozapłonowi, w wyniku czego spalił się sąsiedni pojazd – ciężarówka wypełniona towarem klienta. Straty wyniosły ponad 1 mln zł. Odszkodowanie wypłacił Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG). Jednak posiadacz pojazdu, który uległ samozapłonowi, musi zwrócić tę kwotę, gdyż niestety nie zawarł umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC.