Brytyjski ubezpieczyciel Admiral Insurance 1 listopada miał rozpocząć testy aplikacji firstcarquote, skanującej wpisy potencjalnego klienta na Facebooku. Zdobywane miały być wskazówki na temat osobowości klienta na podstawie których obliczana byłaby składka ubezpieczeniowa. Okazuje się, że aplikacja została zablokowana.

 
Facebook zablokował aplikację. Wykazano, że firma Admiral Insurance narusza jeden z warunków użytkowania platformy. Dane uzyskane z tego serwisu społecznościowego nie mogą służyć do podejmowania decyzji dotyczących przyznania uprawnień do korzystania z usług oraz odrzucenia lub przyjęcia wniosku o pożyczkę i ustalenia oprocentowania.
 
Rzecznik serwisu społecznościowego zaznacza, że:
 
„Ochrona prywatności ludzi korzystających z Facebooka jest dla nas najwyższym priorytetem (…) Upewniliśmy się, że każdy, kto będzie korzystał z tej aplikacji jest chroniony zgodnie z naszymi zasadami”
 
Aplikacja ubezpieczyciela będzie dalej korzystać z Facebooka, ale tylko do zalogowania i potwierdzenia tożsamości. Reszta funkcji nie wejdzie w życie.
 
Z takiego obrotu sprawy zadowolona jest organizacja Open Rights Group, która zajmuje się ochroną praw do prywatności w internecie. Organizacja wydała oświadczenie, w którym mówi, że:
 
„Tego rodzaju praktyki mogą skutkować podejmowaniem decyzji dyskryminujących pewne grupy, w oparciu o rasę, płeć, religię czy orientację seksualną lub tylko dlatego, że ich posty świadczą o niekonwencjonalnym sposobie bycia. Ostatecznie może to doprowadzić do zmiany sposobu, w jaki korzystamy z mediów społecznościowych, zachęcając do samocenzury”
 
Jak pokazuje przykład brytyjskiego ubezpieczyciela, kwestia gromadzenia danych z serwisów społecznościowych jest bardzo delikatna. Decyzja Facebooka oznacza, że firmy zajmujące się tzw. social scoring mogą mieć kłopoty.
 
Źródło: www.bankier.pl