życie 

Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że w pierwszym półroczu tego roku Polacy wydali prawie 5 mld zł na grupowe ubezpieczenia na życie. Polisy tego typu mają nie tylko coraz szerszy zakres, ale też wyższe sumy ubezpieczenia – a składka na poziomie 100 zł i więcej nie stanowi już rzadkości. 

Duża popularność ubezpieczeń grupowych 

Wraz z końcem roku nadchodzi czas planowania budżetów na kolejny okres, a tym samym także wydatków na benefity pracownicze. Od dawna do najbardziej pożądanych i docenianych należą grupowe ubezpieczenia na życie. Co ciekawe, wydajemy na nie coraz więcej. Ostatnio Polska Izba Ubezpieczeń podsumowała pierwsze półrocze 2024 r. Okazuje się, że pod koniec czerwca z ochrony grupówek na życie korzystało 11,8 mln ubezpieczonych. Wynik ten podobny jest do ubiegłorocznego, ale na polisy wydano zdecydowanie więcej. Łączna składka z tytułu umów zbiorowych wyniosła w pierwszym półroczu br. 4,9 mld zł, było to o 6% więcej niż w tym samym okresie 2023 r. 

– W ostatnich latach możemy zauważyć, że popularność ubezpieczeń grupowych na życie utrzymuje się na wysokim poziomie, ale co ważniejsze, są one stale ulepszane przez pracodawców. Nowo zawierane umowy mają coraz szerszy zakres i wyższe sumy ubezpieczenia. Z kolei przy odnowieniu ochrony pracodawcy co do zasady decydują się na modyfikację dotychczasowych warunków polisy na korzyść pracowników. Wynika to z kilku czynników. Pracownicy doceniają przydatność tych ubezpieczeń i oczekują jak najszerszego wsparcia, a pracodawcy chętnie wychodzą im naprzeciw. Ponadto zmieniająca się realna siła nabywcza złotówki, skłania pracodawców do indeksowania sum ubezpieczenia, żeby odpowiadały rzeczywistym potrzebom – zauważa Tomasz Kaniewski, Dyrektor Biura Ubezpieczeń na Życie w EIB SA. 

Ubezpieczenia grupowe – dlaczego je lubimy? 

Ubezpieczenia grupowe mają kilka zalet – zapewniają poczucie bezpieczeństwa, a ich koszt jest niższy w porównaniu do ubezpieczeń indywidualnych. Efekt skali sprawia, że zakres ochrony, wysokość sumy ubezpieczenia oraz składki są na ogół korzystniejsze. Dużym atutem tego typu produktów jest to, że ubezpieczyciele rzadko wymagają szczegółowych ankiet medycznych, co często jest konieczne przy polisach indywidualnych. Dzięki temu ubezpieczenie to jest bardziej dostępne dla pracowników. 

– Od lat standardowa wysokość sumy ubezpieczenia z tytułu śmierci waha się od 50 do 200 tysięcy złotych. Jednak powoli ta kwota zaczyna rosnąć. Ubezpieczający coraz częściej wybierają wyższe wartości, a nawet jak mieszczą się w tych widełkach, to zbliżają się one do górnej granicy. Wynika to z faktu, że świadomość ubezpieczeniowa Polaków rośnie i zdają sobie sprawę, że kwota kilkudziesięciu tysięcy złotych odszkodowania nie stanowi już tak istotnego wsparcia, jak jeszcze kilka lat temu. To jedna z przyczyn, dlaczego z roku na rok wydajemy więcej na grupowe ubezpieczenia zdrowotne. Coraz częściej przekraczamy też barierę trzycyfrowej wartości składki, czyli powyżej 100 zł miesięcznie za jednego ubezpieczonego. Jeszcze parę lat temu tylko niewielki odsetek umów zakładał ją w takiej wysokości. Spodziewam się, że w ciągu najbliższych miesięcy ten trend się tylko nasili, ponieważ dalej będziemy rozszerzać zakres ubezpieczeń oraz zwiększać sumy ubezpieczenia. Te ubezpieczenia obecnie stanowią jeden z najistotniejszych elementów zabezpieczenia finansowego Polaków na wypadek choroby lub nieszczęśliwego wypadku  – mówi Tomasz Kaniewski z EIB SA. 

Z jakiej ochrony korzystamy w ramach ubezpieczeń grupowych? 

Dostępne na rynku ubezpieczenia grupowe mają wiele cech wspólnych i różnią się zwykle detalami, choć istotnymi, widocznymi w liczbie dostępnych umów dodatkowych oraz dostępnością świadczeń. Produkty życiowe przede wszystkim mają zapewniać wsparcie finansowe rodzinie i bliskim ubezpieczonego w razie jego śmierci. Ale to tylko jeden punkt szerokiego katalogu ochrony, jaką mogą zapewnić pracownicze polisy na życie. Do najczęściej wybieranych umów dodatkowych należą świadczenia na wypadek poważnego zachorowania, szczególnie w razie wykrycia nowotworów. Wypłata z polisy ma wspierać leczenie, między innymi poprzez pokrycie kosztów dodatkowych badań i konsultacji lekarskich (czasem włącznie z zagranicznymi), a także zakłada często odszkodowanie za pobyt w szpitalu. Istotny element stanowi też możliwość uwzględnienia wsparcia finansowego na wypadek utraty zdolności do pracy. 

– Chciałbym też zauważyć, że zmieniło się w ostatnich latach również podejście pracodawców do wyboru zakresu ubezpieczenia. Jeszcze kilka lat temu była to zazwyczaj arbitralna decyzja kadry zarządzającej czy osób odpowiedzialnych za sprawy kadrowe w firmie. Obecnie coraz częściej spotykam się z sytuacjami, gdy pracodawcy przed ostatecznym wyborem oferty, a czasem nawet jeszcze przed wysłaniem zapytań od ubezpieczycieli, konsultują z pracownikami oczekiwany zakres ubezpieczenia. W niektórych przypadkach przedstawiciel pracowników znajduje się też w zespole przetargowym, który decyduje o podpisaniu umowy ubezpieczenia – dodaje Tomasz Kaniewski z EIB SA. 

Ubezpieczenie na życie zawiera też często ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków – zarówno od skutków drobnych urazów (jak skaleczenia), jak i poważniejszych (złamania, urazy w wypadkach komunikacyjnych itp.). W ramach umowy poszkodowany może otrzymać nie tylko odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu czy każdy dzień spędzony na zwolnieniu, ale także środki na leczenie, rehabilitację oraz assistance medyczne. 

Źródło: EIB SA, brandscope.pl