Rosnąca społeczna świadomość zagrożeń wynikających ze zmian klimatu oraz coraz wyższe koszty strat powodowanych przez anomalie pogodowe motywują biznes do włączania czynników ESG (environmental, social, governance) do strategii biznesowych. Ze względu na swoją wyjątkową pozycję menedżera ryzyka i jednocześnie czołowego inwestora giełdowego, branża ubezpieczeniowa ma do odegrania ważną rolę w tym zakresie. O wyzwaniach stojących przed sektorem oraz jego specyfice w kontekście ryzyk klimatycznych rozmawiali uczestnicy dyskusji panelowej Czy postpandemiczna rzeczywistość będzie zielona? podczas VIII Kongresu Polskiej Izby Ubezpieczeń. Wykład wprowadzający do dyskusji wygłosiła Irena Pichola z firmy doradczej Deloitte.
Specyfika działania branży ubezpieczeniowej, w której znaczne przepływy kapitałowe są nierozerwalnie związane z długoterminowym horyzontem działalności inwestycyjnej i ubezpieczeniowej, może wspierać firmy w przejściu od skupiania się na krótkoterminowych zyskach do budowy zielonej, sprawiedliwej i sprzyjającej włączeniu społecznemu gospodarki.
– Działalność człowieka doprowadziła do zmian klimatycznych, co potwierdzają najważniejsze naukowe analizy, m.in. opublikowany ostatnio raport IPCC, Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu. Rośnie też świadomość społeczna tego zjawiska – w Polsce tych, którzy uważają globalne ocieplenie za mit jest zaledwie 14 proc.* Nasze społeczeństwo oczekuje bardziej aktywnej postawy i większej odpowiedzialności biznesu, także ze strony sektora ubezpieczeniowego – mówi Irena Pichola, partner, lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej, Deloitte.
Wiedza ubezpieczycieli w zakresie potencjalnych ryzyk i możliwości wystąpienia katastrof, a także ich zdolność do radzenia sobie z zarządzaniem tymi kwestiami, stawia firmy tego sektora na wyjątkowej pozycji.
Sektor ubezpieczeniowy już od dłuższego czasu podejmuje aktywne działania w zakresie włączania ryzyk klimatycznych i dostosowywania modelu biznesowego do wyzwań związanych ze zmianami klimatu, a te aktywności zaczęły nabierać przyspieszenia od czasu Porozumienia Paryskiego w 2015 r., które ustanowiło pewne ramy i wspólne cele. Ponieważ tak wielka transformacja wymaga znaczących funduszy i wielkich inwestycji, jest to jednocześnie niezwykła szansa dla branży ubezpieczeniowej, żeby przyjmować proaktywne strategie wspierające wprowadzenie koniecznych zmian.
– Sektor ubezpieczeniowy nie czeka na regulacje, bo życie je wyprzedza. Mamy bardzo mocną świadomość zmian klimatycznych i procesów, które zachodzą na świecie w związku z ociepleniem i wyzwaniami społecznymi. Jesteśmy na pierwszej linii frontu. I to pokazuje, jak wielką rolę do odegrania ma sektor ubezpieczeniowy. Przez wybór, kogo i co ubezpieczamy, możemy wpływać na politykę klimatyczną. Tym bardziej, że mocno dotykają nas finansowo wypłaty z tytułu pożarów, powodzi, wichur – mówi Adam Uszpolewicz, prezes grupy Aviva w Polsce. Straty wynikające z katastroficznych zjawisk pogodowych, do których coraz częściej dochodzi także na terenie Polski, są niebagatelne.
Ewolucja podejścia ubezpieczycieli
W branży ubezpieczeniowej podejście do koncepcji zrównoważonego rozwoju ewoluuje. To już nie tylko skupianie się na tym, jak kwestie środowiskowe, społeczne i z zakresu ładu korporacyjnego wpływają na portfele ubezpieczeniowe i inwestycyjne, ale także jak działalność samej branży oddziałuje na środowisko i społeczeństwo. Celem podejmowanych aktywności jest zabezpieczenie biznesu przed wpływem ryzyk klimatycznych, ale jednocześnie wykorzystanie potencjału związanego z dążeniem do realizacji celów środowiskowych. Tym bardziej, że z agendą ESG związane są olbrzymie środki na inwestycje wspierające transformację gospodarki.
Według uczestników debaty niezbędna jest ocena tego, w jakich miejscach działalność branży i jej kontrahenci są narażeni na ryzyka. To może ograniczać rynek, ale jeśli te działania będą podjęte w taki sposób, aby budować relacje z klientami, pomagać im przejść przez proces zmiany, może się okazać, że dla wielu z nich branża staje się zaufanym partnerem.
– Rośnie wpływ czynników związanych ze środowiskiem, kwestiami społecznymi i ładem korporacyjnym na działalność firm. Aby miały one rzeczywiste przełożenie na ich funkcjonowanie, nie wystarczy, że będą tylko elementem ich aktywności, ale muszą być zintegrowane z podstawowymi procesami biznesowymi i inwestycyjnymi. Firmy muszą wiedzieć, w jaki sposób szacować ryzyka i selekcjonować branże, w których są one największe. Dodatkowo – w jaki sposób poszukiwać potrzebnych informacji i wchodzić w dialog z klientami. Trudno sobie wyobrazić, żeby w przyszłości czynniki ESG nie były także elementem oceny finansowej przedsiębiorstw, a w efekcie czynnikiem wpływającym na wizerunek, reputację firmy oraz zaufanie do niej, tak cenne dla branży ubezpieczeniowej – mówi Irena Pichola.
Edukacja i innowacje
Według ekspertów sektor ma do spełnienia znaczącą rolę edukacyjną w obszarze zrównoważonego rozwoju i czynników środowiskowych. Tym bardziej, że bezpośredni kontakt z klientami podczas działalności operacyjnej, pozwala taką wiedzę skutecznie przekazać.
Niezwykle istotne są także działania wewnątrz organizacji, wśród pracowników – od zmiany prostych codziennych przyzwyczajeń, przez weryfikację podejścia do procedur biznesowych, aż po wzięcie na siebie większej odpowiedzialności przez liderów sektora, prezesów firm i menedżerów, aby zwiększyć wiarygodność podejmowanych starań.
Myślenie o tym, w jaki sposób zaadresować potrzeby przedsiębiorstw i konsumentów, którzy poprzez produkty mogą być edukowani i zachęcani do pewnych działań: zmiany nastawienia do prewencji, innego sposobu likwidacji szkód, zaangażowania technologii. Przestrzeń do innowacji jest bardzo duża. Rosnący poziom tego typu refleksji stwarza szanse na budowanie nowego podejścia wewnątrz poszczególnych instytucji.
– Wzrost gospodarczy jest dla naszego sektora kluczowy. Taki model gospodarki prowadzi do ciągłego zwiększania konsumpcji, z którego z kolei rodzą się tak widoczne dziś zjawiska, jak wyższa temperatura powietrza czy rosnąca emisja gazów cieplarnianych. Dlatego należy redefiniować pojęcia „wzrostu”. Warto rozważyć, czy zamiast wskaźnika PKB nie warto ustalić innego współczynnika, który pokazałby, czy zmierzamy w dobrym kierunku dla klimatu. Sektor ubezpieczeniowy może wiele zyskać, jeśli zmieni się model biznesowy gospodarki i przedsiębiorstw. Można przecież produkować to samo, ale inaczej, z myślą o ewentualnych korzyściach dla środowiska – mówi Mario Zamarripa, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju Grupy ERGO Hestia.
*Źródło: Raport „Mapa ryzyka Polaków” opracowany wspólnie przez Deloitte oraz Polską Izbę Ubezpieczeń.