Odkrywanie kosmosu to wielka rzecz, jednak tak „przyziemna” sprawa jak ubezpieczenie może spowodować, że plany będą musiały zostać przesunięte. Rosyjskie radio „Echo Moskwy” informuje, że żadna firma ubezpieczeniowa nie chce objąć ochroną lotu rakiety Sojuz na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Ma to związek m.in. z niedawnym nieudanym startem załogowego statku kosmicznego Sojuz MS-10.
Nieudany przetarg
Wiadomości radiowe doniosły, że rosyjska agencja kosmiczna nie sfinalizowała przetargu na ubezpieczenie lotu bezzałogowego statku kosmicznego Progress na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Powód był dość prosty. Żadne Towarzystwo Ubezpieczeniowe nie przystąpiło do przetargu.
Kwota ubezpieczenia wynosiła ok. 50 mln dolarów (3,345 mld rubli). Planuje się, że statek Progress wyleci w kosmos 18 listopada.
Niedawna awaria
11 października 2018 roku wystartował Sojuz MS-10 z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie, gdzie 2 minuty po starcie doszło do awarii. Kosmonauci – Nick Hauge (Amerykanin) i Aleksiej Owczynin (Rosjanin) musieli lądować awaryjnie. Dokładne przyczyny awarii nie są jeszcze znane.
Źródło: tvp.info.pl