Okres ferii zimowych to czas, w którym zazwyczaj wyruszamy na podbój stoków narciarskich – i to także tych położonych poza granicami naszego kraju. Jednak czasami nasze plany wyjazdowe może popsuć awaria samochodu. Jak postępować, gdy dojdzie do niej w trakcie zagranicznej podróży? 

Jak przygotować samochód do podróży? 

Do długiej, zagranicznej podróży warto się odpowiednio przygotować. Jak to zrobić? Przede wszystkim należy przeprowadzić przegląd techniczny auta, podczas którego sprawdzimy zawieszenie, układ hamulcowy i układ chłodzenia, światła, filtry i płyny eksploatacyjne. Dobrze jest usunąć nawet najmniejsze usterki. Szczególnie, że wielogodzinna podróż prowadzi do znacznej eksploatacji różnych części samochodowych a ich wymiana za granicą będzie dużo droższa niż w Polsce. 

Przypomnijmy sobie także to, kiedy ostatnio wymieniany był rozrząd, paski klinowe oraz ogumienie.  Jeśli wszystko zostanie sprawdzone, to być może w trakcie awarii, łatwiej będzie znaleźć jej przyczynę. Wiedząc, jakie części w pojeździe zostały zastąpione nowymi, można uchronić się przed dodatkowym wydatkiem u mechanika. Nie zapomnijmy także o niezbędnym wyposażeniu tj. trójkącie ostrzegawczym, gaśnicy, apteczce i kamizelce odblaskowej. 

Assistance pomocne w razie awarii 

W kolejnym kroku warto rozważyć zakup odpowiedniego assistance samochodowego. Tym bardziej, że nawet najlepiej przygotowany samochód może ulec nieprzewidzianym zdarzeniom na drodze. Przy doborze oferty ubezpieczenia powinniśmy zwrócić uwagę na: 

  • limit holowania
  • opcję usprawnienia pojazdu na miejscu zdarzenia, 
  • pokrycie kosztów naprawy w warsztacie, 
  • dowóz paliwa, 
  • możliwość wynajmu pojazdu zastępczego. 

Odpowiedni pakiet assistance uchroni nas przed nieprzewidzianymi kosztami i pozwoli zminimalizować ryzyko stresu. A w razie problemów konsultant z centrum alarmowego ubezpieczyciela pomoże zorganizować właściwą pomoc na drodze. 

Co zrobić w razie awarii samochodu? 

Jeśli pomimo naszych starań dojdzie do awarii pojazdu przede wszystkim powinniśmy zapewnić bezpieczeństwo sobie i bliskim. Jeżeli mamy taka możliwość, należy zjechać na pobocze, założyć kamizelkę i wystawić trójkąt ostrzegawczy w odpowiedniej odległości. W następnym kroku możemy skontaktować się z infolinią swojego assistance i zgłosić zdarzenia. Będą nam do tego niezbędne poniższe informacje: 

  • jak doszło do szkody/kolizji, 
  • jakie są uszkodzenia pojazdu, 
  • czego dotyczy usterka auta lub jakie są efekty awarii, 
  • jakie są  dalsze plany podróży. 

Ta ostatnia informacja pozwala ubezpieczycielowi dostosować rodzaj oferowanej pomocy do  potrzeb podróżnych. Co istotne, w wielu państwach europejskich do obsługi autostrad wyznaczone są konkretne pomoce drogowe. Z tego powodu assistance nie będzie mogło wówczas zrealizować takiej usługi. Konieczne będzie więc opłacenie holowania samochodu w bezpieczne miejsce, z którego zabierze go pomoc drogowa ubezpieczyciela. W takiej sytuacji warto mieć przy sobie trochę gotówki, a rachunek zatrzymać, by móc ubiegać się o refundację u swojego asystora. Jeżeli pojazd będzie wymagał dłuższej naprawy, na życzenie ubezpieczonego zorganizowany zostanie samochód zastępczy. Istotne jest to, że nie każda polisa posiada takie świadczenie. Dlatego przed wyjazdem warto sprawdzić zakres wykupionego ubezpieczenia. 

Nie każdy też wie, że zagraniczne wypożyczalnie nie oferują usługi dowozu samochodu do klienta. Z tego powodu sprawdźmy też, czy nasze ubezpieczenie zapewni nam transport do wypożyczalni. Co więcej, do wydania pojazdu zastępczego niezbędne jest posiadanie karty kredytowej. Jest to wymóg, jaki stawiają zagraniczne wypożyczalnie – ubezpieczyciel nie ma na to wpływu. 

Pamiętajmy także o tym, że ferie zimowe to czas wzmożonego ruchu na drogach, co może przełożyć się na realizację usług assistance – czas dojazdu pomocy drogowej może się wydłużyć. I chociaż firmy assistance dokładają wszelkich starań, aby udzielić pomocy jak najszybciej, to zarówno pogoda, jak i okres urlopowy potrafią to utrudnić. 

Źródło: Europ Assistance