Bułgarski ubezpieczyciel rozpocznie działalność w Polsce w pierwszej połowie 2018 roku. „Naszym celem jest uczynienie Euroins Insurance Group największym niezależnym graczem na rynku ubezpieczeniowym wschodniej Europy” – deklarował szef bułgarskiego ubezpieczyciela.
Ambitne plany bułgarskiego ubezpieczyciela
W połowie czerwca 2017 roku, Asen Christov, prezes Eurohold Bulgaria, do której należy m.in. Euroins, przekazał, że ubezpieczyciel planuje ekspansję na nowe rynki w regionie CEE.: „Naszym celem jest uczynienie Euroins Insurance Group największym niezależnym graczem na rynku ubezpieczeniowym wschodniej Europy” – deklarował szef bułgarskiego ubezpieczyciela.
Kilka miesięcy temu organ nadzorczy w Bułgarii odmówił Euroins przesłania do Komisji Nadzoru Finansowego informacji o planowej ekspansji ubezpieczyciela na polski rynek
Powód? Niespełnienie przez spółkę minimalnych wymagań kapitałowych. W związku z tym Euroins zdecydował o podwojeniu kapitału, do poziomu 32,5 mln lewa bułgarskiego. W tym celu spółka wyemitowała 16 mln nowych akcji o wartości nominalnej 1 lewa. Akcje zakupił większościowy akcjonariusz spółki – Euroins Insurance Group, należący do grupy Eurohold Bulgaria. W informacji Euroins przekazał, że podwojenie kapitału w pełni spełnia wymagania dyrektywy Solvency II.
Jeroen van Leeuwen, dyrektor operacyjny Euroins Insurance Group: „Euroins rozpocznie działalność w Polsce w pierwszej połowie 2018 roku”
„Na początku będziemy pracować z generalnym przedstawicielem na bazie paszportu” – deklarował Jeroen van Leeuwen. „W dłuższej perspektywie naszym celem jest stabilny wzrost i ustanowienie zdrowego i opłacalnego biznesu skoncentrowanego na dostarczeniu klientom jakościowych produktów i usług”– dodaje.
Czy nowy gracz podzieli los duńskiego Gefion?
Przypomnijmy, że duński Gefion Insurance to młoda firma założona przez finansistów zdobywających doświadczenie w skandynawskich instytucjach z sektora finansowego, m. in. Saxo Bank. Gefion działa już w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, a od niedawna także i w Polsce.
Jeszcze dwa lata temu eksperci z branży wierzyli w sukces nowych graczy na polskim rynku: „Projekt Duńczyków ma większe szanse na sukces – obie ekspansje stanowią potwierdzenie, że na polskim rynku ubezpieczeń wciąż jest miejsce na niszowe projekty”. Jak pokazał czas, duński ubezpieczyciel, co prawda oferuje najtańsze polisy komunikacyjne, ale wyegzekwowanie od niego należności w przypadku zgłoszonej szkody to, według relacji klientów, istna „droga przez mękę”. Czy bułgarski ubezpieczyciel poradzi sobie lepiej niż Gefion?
Źródło: www.beinsured.pl www.pb.pl www.wpolityce.pl
Kto na to pozwala !! Znowu kolejna firma-krzak która będzie sprzedawać polisy za grosze,psując rynek,a wyrwać od nich kasę będzie”drogą przez mękę”. No ale ludność będzie happy- będzie tanio!!
Kto na to pozwala !! Znowu kolejna firma-krzak która będzie sprzedawać polisy za grosze,psując rynek,a wyrwać od nich kasę będzie”drogą przez mękę”. No ale ludność będzie happy- będzie tanio!!
Właśnie dwa tygodnie temu chciałem zakupić ubezpieczenie na wyjazd /muszę,dziadkowie/ 28 dniowy do Australii i co? Masakra…ponieważ umie czytać!Tak, Tak- z konieczności posprawdzałem warunki w poszczególnych 7 tzw. markowych największych Towarzystwach i znowu jestem rozczarowany. Nie chodzi o cenę, trudno zapłacę. Chodzi o to że poza KL, NW i OC reszta ochrony to badziew.Przykład:sam bagaż podróżny-niskie sumy graniczne,kto jedzie z bagażem za 1000 zł lub 400Euro? Sama walizka kosztuje 300 zł typowa, nic specjalnego,bielizna na 2 tygodnie,4bluzki,2 kurtki,3 szt.spodnie.2 pary-buty i czapeczka? to nie 1000 zł ale chociaż 5000 zł. A co jak zaginie mi na święty nigdy? kupię gazetę do okrycia? Zwyczajowe unikanie odpowiedzialności, wyłączenia i brak.A akcja ratownicza 20 000 zł ?chyba dla psa? i assistance do bani.jak w kawale: Szkoda gadać.Zdecydowanie kupię ub.dla siebie w Niemczech.