Wszystko wskazuje na to, że Wielka Brytania opuści struktury Unii Europejskiej najprawdopodobniej bez umowy. Dojdzie do tego 31 grudnia 2020 roku. Tzw. twardy Brexit spowoduje nie tylko komplikacje w zakresie przemieszczania się pojazdami mechanicznymi między tym państwem, a krajami Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w tym Polską, ale też utrudni uzyskiwanie odszkodowań po wypadkach transgranicznych.
Co oznacza twardy Bexit dla kierowców?
Do opuszczenia przez Wielką Brytanię struktur Unii Europejskiej dojdzie 31 grudnia 2020 roku. Wszystko wskazuje na to, że odbędzie się to najprawdopodobniej bez umowy, czyli będzie to tzw. twardy Brexit. Od tego momentu zmienią się relacje między tym państwem, a krajami Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG). Może to wprowadzić komplikacje w zakresie swobody przemieszczania się pojazdami a także utrudnić poszkodowanym w wypadkach transgranicznych dochodzenia swoich roszczeń odszkodowawczych. Z tego powodu PBUK oraz Rada Biur, która skupia Biura Narodowe państw członkowskich Systemu Zielonej Karty przygotowały szereg rozwiązań, które mają ułatwić tę sytuację.
Początkowe komplikacje przy przekraczaniu granicy
Jak informuje PBUK w przypadku Systemu Zielonej Karty, Biuro Narodowe Zjednoczonego Królestwa (MIB) pozostanie nadal jego członkiem. Co ważne na mocy Dyrektywy Komunikacyjnej wszystkie Biura Narodowe krajów EOG udzielają wzajemnych gwarancji w ramach Porozumienia Wielostronnego.
– Mając na uwadze ochronę poszkodowanych w wypadkach transgranicznych oraz posiadaczy i kierujących pojazdami mechanicznymi zarejestrowanymi w jednym z krajów EOG i Zjednoczonego Królestwa, dotychczasowi sygnatariusze Porozumienia Wielostronnego, w tym PBUK oraz MIB, podjęli decyzję o dalszym dobrowolnym członkostwie MIB w Porozumieniu Wielostronnym, z zachowaniem wszelkich dotychczasowych praw i obowiązków – mówi Mariusz Wichtowski, Prezes Zarządu PBUK.
Takie rozwiązanie jest szczególnie ważne, bowiem pozwala na utrzymanie swobodnego przepływu pojazdów mechanicznych między Wielką Brytanią, a krajami EOG (w tym Polską), bez konieczności dokonywania dodatkowych czynności związanych z ochroną ubezpieczeniową.
– W początkowym okresie po wyjściu Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej można się jednak spodziewać perturbacji w chwili przekraczania granicy pomiędzy tym państwem a EOG. Dlatego PBUK zarekomendowało swoim członkom – zakładom ubezpieczeń oferującym na terenie Polski ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych – wystawiane certyfikatów Zielonej Karty wszystkim zainteresowanym posiadaczom pojazdów mechanicznych, udającym się do Zjednoczonego Królestwa – dodaje Mariusz Wichtowski.
Jak podaje PBUK ochrona poszkodowanych, w tym likwidacja szkód i wypłata świadczeń odszkodowawczych ma pozostać w niezmienionym kształcie.
– Oznacza to, że wszyscy poszkodowani na terenie Polski, w wypadkach spowodowanych ruchem pojazdu mechanicznego zarejestrowanego w Zjednoczonym Królestwie, otrzymają odszkodowanie bez względu na to, czy taki pojazd był ubezpieczony, czy też nie – wyjaśnia Mariusz Wichtowski.
PBUK przypomina także, że System Ochrony Gości umożliwia poszkodowanym w następstwie zdarzeń powstałych poza granicami Polski dochodzenia swoich roszczeń po powrocie do kraju. I to bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek kosztów.
Brexit utrudni uzyskiwanie odszkodowań po wypadkach
Wspomniana już wcześniej Dyrektywa Komunikacyjna zakłada, że każdy zakład ubezpieczeń, który pochodzi z kraju EOG i posiada licencję w zakresie ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, zobowiązany jest do wyznaczenia swojego reprezentanta do spraw roszczeń w każdym kraju EOG. I to jego zadaniem jest prowadzenie postępowania likwidacyjnego w całości, włącznie z wypłatą odszkodowania.
Niezwykle istotne jest jednak to, że przepis ten przestanie obowiązywać wobec Wielkiej Brytanii. W praktyce oznacza to, że poszkodowani w wypadkach zaistniałych na terenie tego państwa nie będą już mieć prawa do dochodzenia roszczeń w kraju swojego zamieszkania. Wówczas będą mogli jedynie kierować postępowania cywilne bezpośrednio wobec brytyjskiego zakładu ubezpieczeń. Jednak warto wspomnieć o tym, że w celu zgłoszenia roszczeń wobec zakładu ubezpieczeń niezbędne jest uzyskanie potwierdzenia istnienia stosownego ubezpieczenia komunikacyjnego OC.
– Aby zapewnić poszkodowanym możliwość uzyskania takich informacji Biura Narodowe Polski i Zjednoczonego Królestwa, czyli PBUK oraz MIB, zawarły porozumienie umożliwiające wymianę danych w interesie poszkodowanych i dla zabezpieczenia ich praw odszkodowawczych – mówi Mariusz Wichtowski.
Opuszczenie przez Wielką Brytanię struktur Unii Europejskiej wiąże się także z zakończeniem działalności reprezentantów do spraw roszczeń oraz Organu Odszkodowawczego w tym kraju. Oznacza to, że poszkodowani obywatele i rezydenci Wielkiej Brytanii nie będą mieć możliwości dochodzenia roszczeń w kraju ich zamieszkania w przypadku zdarzeń zaistniałych na terenie EOG. Niestety w analogicznej sytuacji znajdą się obywatele oraz rezydenci Polski w odniesieniu do wypadków zaistniałych na terenie Wielkiej Brytanii. Co ważne dotyczy to również zdarzeń, w których sprawca był nieubezpieczony.
Dlatego, by zabezpieczyć interesy poszkodowanych PBUK (jako Organ Odszkodowawczy) oraz MIB zawarły porozumienie, które przewiduje, że w dalszym ciągu będą prowadzone postępowania likwidacji szkód przez Organy Odszkodowawcze w odniesieniu do wszystkich zdarzeń zaistniałych i zgłoszonych do PBUK i MIB do zakończenia okresu przejściowego.
– Po tym terminie poszkodowani nie będą mieć możliwości skorzystania z tej procedury i pozostanie im jedynie możliwość bezpośredniego dochodzenia roszczeń w kraju siedziby zobowiązanego ubezpieczyciela lub funduszu gwarancyjnego w przypadku pojazdów nieubezpieczonych – mówi Mariusz Wichtowski.
W przypadku wypadków, które będą miały miejsce na terenie Wielkiej Brytanii, poszkodowani nie będą mieli możliwości dochodzenia swoich roszczeń od zakładów pochodzących z tego kraju przed sądami powszechnymi w Polsce.
Nadal otwartą kwestią pozostaje uznawanie przez wymiar sprawiedliwości Wielkiej Brytanii dotychczasowych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
Źródło: Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych