Po śmierci osoby ubezpieczonej, świadczenie z polisy na życie nie podlega dziedziczeniu na zasadach ogólnych, nie wchodzi również do masy spadkowej. Jest wypłacane osobom wskazanym w umowie jako beneficjenci. To właściciel polisy wskazuje osoby uprawnione do otrzymania świadczenia w razie śmierci.
Co powinien zrobić beneficjent?
Agnieszka Stanikowska, dyrektor działu obsługi świadczeń w Avivie wyjaśnia: „Beneficjent powinien przesłać skrócony odpis aktu zgonu, kopię karty zgonu lub innego dokumentu zawierającego informację o przyczynie śmierci, kopię swojego dokumentu tożsamości oraz dyspozycję wypłaty ze wskazaniem numeru konta, na które świadczenie ma wpłynąć”.
Bywa tak, że towarzystwo samo dowiaduje się o śmierci ubezpieczonego
Pracownicy firny ubezpieczeniowej wysyłają pisma, kiedy na koncie zaczynają się zaległości z opłatę plisy. Jeśli list wraca z adnotacją, że adresat nie żyje, czy adresat nie podjął listu, zakład uruchamia procedurę poszukiwania osób uposażonych.
Gdy ubezpieczyciel nie szuka uposażonych
Zdarza się też tak, że ubezpieczyciel nie robi nic sprawie szukania rodzin zmarłego właściciela polisy. Najczęściej problemy te dotyczą polis z funduszem kapitałowym ze składką jednorazową. Takie polisy często są traktowane jako odpowiednik lokaty. Zdarzają się też kłopoty z ustaleniem, czy zmarły miał polisy NNW, zwłaszcza takie dołączane do innych produktów finansowych. Najskuteczniejszym sposobem jest w tym przypadku wysłanie zapytania do wszystkim Towarzystw Ubezpieczeniowych.
Najwięcej kłopotów sprawiają polisy OC
W razie śmierci posiadacza polisy (spadkobiercy powinni poinformować o tym towarzystwo) umowa ubezpieczenia jest ważna do końca okresu obowiązywania, ale nie jest automatycznie wznawiana na kolejne 12 miesięcy. Spadkobiercy powinni kupić nową polisę, nawet jeśli jeszcze nie nabyli spadku.
Adam Malinowski, członek zarządu Generali tłumaczy: „ Gdy otrzymamy dokument z danymi spadkobierców, rejestrujemy zmianę posiadacza pojazdu, a umowa OC zostaje rozwiązana ostatniego dnia okresu ubezpieczenia. W tym przypadku nie zawieramy automatycznie kolejnej umowy na następne 12 miesięcy”.
Co na to KNF?
W praktyce zdarzają się sytuacje, że spadkobiercy nie informują towarzystwa o śmierci właściciela pojazdu. Wtedy ubezpieczenie OC samochodu jest automatycznie wznawiane na kolejny rok.
„Gdy nie wpłynie składka, najczęściej w wyniku windykacji dowiadujemy się, że właściciel zmarł. W takiej sytuacji rozwiązujemy umowę ubezpieczenia OC i wstrzymujemy windykację” – dodaje Adam Malinowski z Generali. Jak wyjaśnia Jacek Barszczewski, rzecznik KNF, zgodnie z ogólnymi regułami kodeksu cywilnego, osoba zmarła przestaje być podmiotem praw i obowiązków z zakresu prawa cywilnego, a także traci zdolność do czynności prawnych. Nie może być zatem stroną umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC samochodu.
Spadkobiercy nabywają spadek z chwilą śmierci spadkodawcy
Od tej chwili (bez konieczności oczekiwania na zakończenie postępowania spadkowego) solidarnie wszyscy spadkobiercy mają obowiązek ubezpieczenia pojazdu i opłacenia składki z tytułu obowiązkowego OC na kolejny okres. Jeżeli więc dotychczasowa umowa uległa rozwiązaniu, albo spadkobierca, na którego przeszło prawo własności auta, wypowiedział ją na piśmie, jest on zobowiązany zawrzeć kolejną umowę ubezpieczenia OC.
Jest szansa, że spadkobiercy osób ubezpieczonych będą mogli łatwiej odnaleźć polisy należące do zmarłego
Ubezpieczenia osób zmarłych, o których nie wiedzą spadkobiercy, to tzw. „uśpione polisy”. Rzecznik finansowy proponuje, żeby wprowadzić mechanizm podobny do tego, jaki istnieje w prawie bankowym, czyli utworzyć uproszczony rejestr umów ubezpieczenia. Odszkodowania lub świadczenia należne klientom nie będą zostawały w towarzystwach ubezpieczeń, lecz będą niezwłocznie po śmierci ubezpieczonego przekazywane uposażonym.
Rzecznik postuluje też, żeby prawo nakładało na ubezpieczycieli obowiązek zawiadamiania uprawnionych o możliwości uzyskania świadczenia (oczywiście pod warunkiem, że towarzystwo dowiedziałoby się o śmierci ubezpieczonego). Dodatkowym obowiązkiem towarzystw mogłoby być przekazywanie gminie, w której ostatnio mieszkał ubezpieczony, informacji o jego śmierci.
Źródło:www.rp.pl