Pożary lasów w Amazonii trwają już od kilku tygodniu. Nawet największe odszkodowanie (gdyby można było je otrzymać), wskazanie winnych i inne natychmiastowe działania nie naprawią tego co teraz się dzieje. Skutki pożarów odczujemy My wszyscy. Czy można zatem pomóc Amazonii?
Pożar „zjada” Amazonię
INPE, czyli Krajowa Rada Badań Kosmicznych analizując badania satelitarne stwierdziła, że nastąpił wzrost liczby pożarów o 85% w porównaniu z tym samym okresem w 2018 roku. Między styczniem a sierpniem doszło do 75 tysięcy pożarów!
AVAZZ informuje, że w ciągu roku Amazonia straciła obszar o
powierzchni aż 500 tysięcy stadionów piłkarskich. Oznacza to, że spłonęło około
pół miliarda drzew. Kto stoi za tą katastrofą?
Podpalenia lasów deszczowych to efekt polityki brazylijskiego
rządu
Wojciech Doroszewicz, ekspert z Fundacji Terra Brasilis oraz
Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych UW dla Noizz.pl powiedział:
„Prezydent Jair Bolsonaro ma dziwne spojrzenie na świat,
ochrona środowiska i prawa rdzennej ludności nie są dla niego żadnym
priorytetem. Jeszcze w kampanii wyborczej zapowiedział, że zlikwiduje
ministerstwo środowiska. Nie zrobił tego, by nie stracić zagranicznych
funduszy, ale podjął inną decyzję – ministrem środowiska ustanowił człowieka,
który działa na rzecz lobby rolno-hodowlanego, czyli ludzi, którzy chcą jak najwięcej
wyciągnąć z zasobów Amazonii. Brazylia eksportuje głównie wołowinę, soję,
trzcinę cukrową, kukurydzę, bawełnę, ale wpływy z tych upraw zasilają budżety
1-2 procent najbogatszych ludzi w kraju. To im zależy na tym, by „otwierać
Amazonię”. To co widzimy, to powrót do rabunkowej polityki, która była domeną
poprzedniego stulecia. Wylesianie Amazonii trwało do końca lat 90. XX wieku,
proces ten udało się w dużym stopniu spowolnić, dzięki programom rządowym
wspieranym przez fundusze międzynarodowe. Teraz znów mamy tendencję wzrostową –
lasy są wycinane i palone na ogromną skalę”
Czy można odzyskać dawną Amazonię?
Efekt wylesiania Amazonii i trwające pożary stawiają pytanie
czy możliwe jest odtworzenie lasu. Jeśli tak? To w jakiej perspektywie czasu?
Okazuje się, że to co już spłonęło nie uda się już nigdy
uratować i odtworzyć. Eksperci zaznaczają, że las może uda się odtworzyć za ok.
400-500 lat. Odzyskanie lasu na płonących obszarach jest jednak niemożliwe. Na
tych terenach powstaną pastwiska lub pola uprawne, a wiele z tych terenów
zostanie nieużytkami.
Jak możemy pomóc?
W sieci roi się od zdjęć, filmików, komentarzy, które nawołują do pomocy Amazonii. W akcję często są zaangażowane gwiazdy z Polski i świata, które w za pomocą mediów społecznościowych informują o wielkiej katastrofie. Sprawdźcie posty na Instagramie pod #prayforamazonia.
W sieci można znaleźć wiele fundacji, które starają się pomóc lasom Amazonki. Poniżej przedstawiamy kilka organizacji. Wystarczy wejść, zapoznać się możliwościami pomocy i wpłacić określoną sumę.