Posłowie zaproponowali zmianę systemu ubezpieczeń komunikacyjnych, aby w Polsce obowiązywały podobne zasady jak w Wielkiej Brytanii. Proponują, aby Ubezpieczenie OC przypisać do kierowcy, jeśli ten posiada więcej niż jeden pojazd. Jak jednak wiadomo – proponowane zmiany nie wejdą w życie.

 

Posłowie proponują, aby OC przypisać do kierowcy, jeśli ten posiada więcej niż jeden pojazd

 
Posłowie PiS, wystosowali do ministra finansów interpelację. Proponują w niej, aby OC przypisać do kierowcy, jeśli ten posiada więcej niż jeden pojazd. Wykazano, że w czerwcu 2017 w Polsce zarejestrowanych było 28,7 mln pojazdów.  Jednocześnie tylko 18,6 mln posiadaczy pojazdów objętych polisami OC. Podkreślili, że ubezpieczenie przypisane jest do samochodu, ale spowodowanie wypadku jednym z aut powoduje wzrost składki w kolejnym roku na wszystkie posiadane pojazdy. Nie można wykluczyć, że zmiana systemu ubezpieczenia OC skutkowałaby wzrostem liczby kierowców bez obowiązkowej polisy. To z kolei przełożyłoby się na podwyżki składek. Z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika wprost: posiadacz zarejestrowanego w Polsce pojazdu musi być ubezpieczony (wyjątkiem jest posiadacz pojazdu historycznego, który ma czas na zawarcie umowy ubezpieczenia do momentu wprowadzenia pojazdu do ruchu).
 

Proponowane zmiany nie wejdą w życie

 
Piotr Nowak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów wyjaśnia: „Ustawa o ubezpieczeniach nakłada obowiązek zawarcia polisy OC pojazdu na jego posiadacza, ponieważ to człowiek, a nie sam samochód może spowodować szkodę. W sytuacji wyrządzenia szkody przy użyciu jednego z posiadanych przez kierowcę pojazdów, nie można wykluczyć możliwości poruszania się przez takiego kierowcę innym. Przyjęcie takiego systemu skutkowałoby sytuacją, że w przypadku zbycia pojazdu, którego ruchem została wyrządzona szkoda i do którego byłaby przypisana utrata zniżek, posiadacz byłby traktowany jako bezszkodowy i w przypadku np. nabycia nowego pojazdu nie płaciłby składki adekwatnej do dotychczasowej historii swojej szkodowości”.
 
Źródło: www.motofakty.pl