Prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, Jan Grzegorz Prądzyński, oświadczył, że w segmencie ubezpieczeń OC nie istniała ani nie istnieje żadnego rodzaju zmowa cenowa. O jej istnieniu zdecydowanie zaprzeczają również inni ubezpieczyciele.

 
Stanowisko PIU
 
Prądzyński wyjaśnia: „Zasadniczą przyczyną obecnych wzrostów cen, jest znaczący i trwający od kilku lat wzrost wartości wypłacanych odszkodowań i świadczeń na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach i ich rodzin. Droższe stają się nie tylko naprawy aut czy ceny części samochodowych, ale również opieka lekarska czy rehabilitacyjna nad poszkodowanym”.
 
Szef PIU zaznaczył również, że obserwowana kilka lat temu konkurencyjna walka pomiędzy ubezpieczycielami to również nic innego, jak konsekwencja warunków rynkowych. „Przy OC mamy stały zakres usługi, więc konkurować można było jedynie ceną. Był to natomiast element walki każdego zakładu o klienta, więc używanie terminu „zmowa”, czy, „porozumienie” – nie ma tu sensu, bo chodzi o coś wręcz przeciwnego”. Dodał, również, że: „Lepsza, ale też droższa jest ochrona osób poszkodowanych, do czego zobowiązują ubezpieczycieli nowe regulacje prawne, orzecznictwo sądowe czy wytyczne nadzoru finansowego.
 
Odpowiedź innych ubezpieczycieli
 
Jak informuje biuro prasowe PZU: „PZU nie bierze udziału w jakiekolwiek zmowie cenowej i nie ma wiedzy, aby takowa miała miejsce” – zapewniają przedstawiciele największego ubezpieczyciela w Polsce. Podobne zdanie ma Artur Borowiński, prezes Compensa TU :„Obecne wzrosty składek są efektem długoletniej niezdrowej konkurencji cenowej na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych oraz rosnącej z roku na rok wartości wypłacanych odszkodowań”. Wzrost wartości wypłacanych odszkodowań z ubezpieczeń OC ma miejsce zarówno w odniesieniu do szkód rzeczowych, jak i szkód na osobie. Wpływ na taką sytuacje mają m.in. rekomendacje wydane przez KNF w zakresie szkód w pojazdach obowiązujące od 01.04.2015, jak i planowane rekomendacje dot. szkód na osobie, które wejdą w życie 01.01.2017”.
 
Źródło: www.onet.pl  www.pap.pl